Advertisement
Menu

Chelsea i PSG w półfinałach

Zakończyły się dzisiejsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów, a do następnej fazy awansowały PSG oraz Chelsea.

Foto: Chelsea i PSG w półfinałach
Fot. Getty Images

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym PSG podejmowało Bayern w meczu, który zapowiadał się niezwykle ekscytująco po tym, co wydarzyło się w Monachium. Goście oczywiście grali bez Roberta Lewandowskiego, ale i tak mieli ogromne nadzieje na awans. To oni prowadzili grę, choć Paryżanie raz po raz wychodzili z niezwykle groźnymi kontrami, które tylko niewyobrażalnym cudem nie kończyły się golami. Fantastyczny występ notował Neymar i brakowało mu tylko wykończenia. Raz uderzył w poprzeczkę, raz w słupek, a raz nie dosięgnął piłki przy podaniu Di Maríi.

Chwilę po jego najlepszej szansie do siatki po odbitej przez Keylora piłce trafił Choupo-Moting, więc Bawarczycy byli o gola od awansu. Druga połowa przebiegała jeszcze bardziej pod dyktando podopiecznych Flicka, a kontrataki PSG były nieco wolniejsze. Bayern tworzył sobie dobre okazje, których jednak dalej nie był w stanie wykorzystywać, bo zazwyczaj gospodarze w ostatniej chwili się ratowali. Końcówka była niezwykle emocjonująca, ale ostatecznie Bawarczycy nie zdołali wcisnąć jeszcze jednego gola i z awansu cieszyło się PSG.

PSG – Bayern Monachium 0:1 (0:1)
0:1 Eric Maxim Choupo-Moting 39'

Jeśli chodzi o drugi mecz ćwierćfinałowy rozgrywany dzisiaj, to spotkanie Chelsea z Porto zakończyło się minimalnym zwycięstwem Smoków, co jednak daje awans podopiecznym Tuchela. Na Sánchez Pizjuán o dziwo bardziej aktywni byli goście, ale można było odnieść wrażenie, że to spotkaniejest raczej kontrolowane przez The Blues. Po świetnym wyniku z pierwszego meczu nie musieli oni niczego forsować. W ostatniej minucie jednak fantastycznym uderzeniem przewrotką popisał się Mehdi Taremi, który dał swojej ekipie zwycięstwo 1:0. Nie zmieniło to jednak losów awansu.

Chelsea – Porto 0:1 (0:0)
0:1 Mehdi Taremi 94' (asysta: Nanu) 

Jutro rozegrane zostaną pozostałe ćwierćfinały, czyli spotkania Borussii Dortmund z Manchesterem City oraz Realu Madryt z Liverpoolem. PSG będzie czekało na zwycięzcę tej pierwszej pary, a Chelsea na Real Madryt lub Liverpool. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!