Advertisement
Menu
/ as.com

„Luxemburgo przyszedł do Realu i wyrzucił nam piwo i wino”

Roberto Carlos, Helguera i Morientes w dokumencie „Galácticos” mówili o etapie pracy z Vanderleiem Luxemburgo i powodach kłótni Brazylijczyka z szatnią.

Foto: „Luxemburgo przyszedł do Realu i wyrzucił nam piwo i wino”
Fot. Getty Images

Okres pracy Vanderleia Luxemburgo w Realu Madryt to jeden z tematów podejmowanych w dokumencie „Galácticos” emitowanym przez ESPN. Brazylijczyk objął stery Królewskich 30 grudnia 2004 roku i został wyrzucony przez Florentino Péreza po niecałym roku. „Odszedłem z klubu z powodu dyskusji z prezesem”, wyjawił swojego czasu brazylijski szkoleniowiec w tekście dla The Coaches' Voice. Po wejściu do szatni Luxe zaczął narzucać swoje zasady, które nie zostały zbyt ciepło przyjęte przez zawodników, którzy zostali zmuszeni przez trenera do zerwania ze swoimi zwyczajami. Co przeszkadzało piłkarzom? Rąbka tajemnicy uchylili Roberto Carlos, Iván Helguera i Fernando Morientes. 

„Luxemburgo wywodził się z południowoamerykańskiej szkoły i przychodził do europejskiej piłki. Nie znał zbyt dobrze klubu. Mieliśmy w zwyczaju przyjeżdżać na zgrupowanie i, przed kolacją, piliśmy piwo i wino. Kiedy przyszedł Vanderlei, to najpierw wyrzucił piwo, a później butelki wina. Ronaldo i ja powiedzieliśmy mu: «Profesorze, oni mają tutaj swoje zwyczaje... Staraj się ich nie zmieniać, w przeciwnym wypadku będziesz mieć problemy»”, mówi Roberto Carlos.

Kwestie dyscyplinarne nie były jedynym powodem zgrzytów pomiędzy trenerem a szatnią. Część piłkarzy kwestionowała niektóre pomysły taktyczne Luxemburgo. „Trener musi pozwolić swoim zawodnikom robić to, co potrafią i pozwolić im grać. Przy zawodnikach Realu Madryt, jeśli cały czas im mówisz, co mają robić, to masz problem”, stwierdził Helguera. „W piłce nożnej bardzo łatwo dostrzec, kiedy coś nie działa. I kiedy coś nie działa, to jest to oczywiste”, dodał Morientes. 

Pożegnanie Luxemburgo
Brazylijski trener został wyrzucony z klubu po kłótni z Florentino Pérezem, której powodem było zdjęcie z boiska Ronaldo. Pisał o tym sam Luxe dla The Coaches' Voice: „Wszystko potoczyło się dużo szybciej po kłótni z Florentino Pérezem. To było po meczu ligowym z Getafe. Z boiska wyrzucony został Beckham, a my wygrywaliśmy 1:0. W 87. minucie zdjąłem Ronaldo, by bardziej wzmocnić obronę. Ta zmiana nie spodobała się ani kibicom na Bernabéu, bo Ronaldo był ich idolem, ani też Florentino Pérezowi. Po meczu zadzwonił do mnie: «Míster, dlaczego ściągnąłeś Ronaldo?». «Ronaldo już wykonał swoje zadanie. Mecz dobiegał końca, a my graliśmy z jednym mniej», odpowiedziałem. Broniłem się tym, że to była decyzja taktyczna. Ale on się z tym nie zgadzał. «Tutaj nie można tak robić, musi być spektakl, kibice chcą oglądać widowisko». Po upływie lat zdajesz sobie sprawę, że być może gdyby nie ta kłótnia z Florentino Pérezem, to zostałbym w Realu Madryt. Przyznaję, że ta dyskusja była niepotrzebna, na gorąco. Powinniśmy byli porozmawiać kiedy indziej, a nie tuż po meczu, kiedy wciąż czujesz ciśnienie z murawy. Jestem przekonany, że gdybym miał więcej czasu, to osiągnąłbym w Realu Madryt to, co chciałem. Ale tak się nie stało. Na koniec przegrałem z czasem”.   

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!