Potrzeba ponad 850 milionów, by mieć Mbappé i Hålanda

Przyszłość Kyliana Mbappé i Erlinga Håland,a dwóch wschodzących gwiazd futbolu, staje się coraz głośniejszym tematem rozmów. W przypadku ich obu nie da się uniknąć dyskusji o pieniądzach i ich ewentualnym wynagrodzeniu. Francuz aspiruje do tego, by zarabiać 36 milionów euro netto, co oznacza koszt pracodawcy w wysokości 72 milionów. Norweg może liczyć na gażę wysokości 9 milionów netto, którą oferują mu City czy United, co oznacza, że Królewscy musieliby mu zaproponować co najmniej 10 milionów, wylicza dzisiaj AS.

Real Madryt chciałby mieć ich obu. Łatwo więc obliczyć, ile mniej więcej pieniędzy trzeba mieć w zapasie, by móc sobie na to pozwolić. Roczne opłacenie ich pensji kosztowałoby około 92 miliony euro. Obecnie klub zatrudnia ponad 800 pracowników, którym rocznie płaci 448 milionów. By móc ich sprowadzić, należałoby się pozbyć kilku piłkarzy na wysokich kontraktach, a należy przy tym pamiętać, że nawet roczne opłacenie Bale'a, Ramosa czy Hazarda kosztuje po około 30 milionów euro. Królewscy musieliby też liczyć na to, że kibice wrócą na stadiony, co pomogłoby przywrócić do normalności przychody.

Sprowadzenie Mbappé i Hålanda to jednak przede wszystkim koszty samego transferu, które łącznie wyniosłyby około 300 milionów euro. Obaj podpisaliby kontrakty na sześć lat, co z ich zarobkami oznaczałoby, że przez ten czas kosztowaliby rocznie 142 miliony euro.

Innymi słowy, zatrudnienie Mbappé i Hålanda tego lata na sześć sezonów wymaga inwestycji w wysokości 852 milionów euro w ciągu sześciu lat: 300 milionów (szacunkowa wartość tych dwóch transferów) plus 432 miliony pensji Mbappé (72 miliony rocznie przez sześć lat) i 120 pensji Norwega (20 rocznie również przez sześć lat). Ogromny wydatek.