Advertisement
Menu
/ marca.com

„Real dojdzie tam, gdzie pozwoli mu obrona”

Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, w swoim najnowszym artykule na blogu La Tribuna y Los Tribuneros komentuje wczorajszy, wygrany 1:0 mecz z Sevillą. Zdaniem dziennikarza kluczem do sukcesu nie tylko w tym meczu, ale w całym sezonie, będzie odpowiedzialna praca w defensywie całego zespołu.

Foto: „Real dojdzie tam, gdzie pozwoli mu obrona”
Fot. Getty Images

Kiedy w 55. minucie Vinícius zdezorientował Bono i padł jedyny gol w meczu, Sevilla zaczęła sprawiać kłopoty Realowi Madryt. Królewscy mieli swoje najlepsze momenty na samym początku, kiedy byli najbardziej świeży, jednak najważniejsze wydarzyło się po bramce na 0:1. Ponieważ o tym, jak dużo (lub mało) będą w stanie osiągnąć w bieżącym sezonie podopieczni Zidane'a, będzie zależało od obrony, tak jak w poprzedniej lidze. Brak skuteczności w ataku skazuje Real na cierpienie, zarządzanie minimalnym prowadzeniem i grę na zero z tyłu, co jest warunkiem koniecznym. Tylko dzięki temu coś osiągną. Dlatego kluczowe było, by po pięciu meczach ligowych Courtois w końcu zachował czyste konto. 

Zawodnicy byli zaangażowani, powiedziałby Zidane. Zaangażowani w pracę w defensywie, gdzie byli mocni, poważni, skoncentrowani i znacznie poprawili organizację, co było ich piętą achillesową w ostatnich spotkaniach. Nacho i Lucas zdecydowanie wyróżniali się na tle niepewnego Varane'a i Mendy'ego, który jest zdolny do najlepszego i najgorszego, jednak to praca defensywna całej drużyny zablokowała Sevilli wszystkie drogi do bramki Courtois. Lopetegui próbował wszystkiego, wymieniał zawodników i ich pozycje, ale bezskutecznie. Z przodu Benzema, Vinícius i Asensio stanowili pierwszą linię pressingu. W środku pola Kroos i przede wszystkim odmłodzony Modrić wylewali siódme poty, by łatać dziury po Casemiro, który ustawieniem nadrabia braki motoryczne. 

Sevilla próbowała odmienić losy meczu za sprawą Gudelja, Suso i Ocamposa, ale Real, dobrze zorganizowany, nie dał się rozbić w końcówce. Uwagę przykuwa to, że Zidane dokonał tylko jednej zmiany i nie wpuścił Ødegaarda, by dłużej utrzymywać się przy piłce. Nie zaskakuje z kolei fakt, że Francuz nie sięgnął po Isco, Marcelo, Militão czy Odriozolę. Tym razem stawka była zbyt duża, by bawić się w eksperymenty, które z reguły kończyły się źle.  

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!