Advertisement
Menu
/ Marca

Pichichi i obrońca w jednym

Ewolucja Cristiano

Po raz pierwszy od transferu do Realu Madryt Cristiano czuje się królem Santiago Bernabéu. Portugalczyk w niedzielę opuszczał stadion naprawdę szczęśliwy. Nie tylko z powodu hat-tricka, ale przede wszystkim wsparcia otrzymanego od fanów, którzy znowu zgodnie skandowali jego imię. Dotychczas to się nie zdarzało.

Dlaczego kibice widzą teraz w Cristiano idola? Dlaczego nie było tak wcześniej? Nie chodzi na pewno o bramki. W poprzednim sezonie piłkarz na tym samym etapie zdobył podobną liczbę bramek - w tym sezonie ma wręcz o 2 trafienia więcej. Gole nie wydają się więc definitywnym czynnikiem w podboju Bernabéu. Więc co? Kibice stwierdzają bez zawahania: zdolność ich gwiazdy do poświęceń. Cristiano przeszedł prawdziwą ewolucję w swojej grze, w której Bernabéu się zakochało. Kibicom w Madrycie nie wystarczają bramki. Piłkarz Królewskich musi też walczyć, naciskać, padać na ziemię, asystować... Właśnie dlatego wygwizdywany był Ronnie, dlatego kibice przez większość kariery byli niezadowoleni z Gutiego. Bernabéu nie podbija się tylko kwiatkami.

Portugalczyk przyjął wszystkie założenia, których oczekiwali fani. Dzięki temu Cristiano kroczy ścieżką koronacji na najlepszego gracza Realu Madryt w historii obok Di Stéfano. Wielkie słowa, ale taka jest rzeczywistość. Statystyki bramkowe gwiazdy Królewskich są niebotyczne. W tym sezonie strzelił w Lidze 27 goli w 22 meczach i jest na dobrej drodze do pobicia swojego zeszłoroczne rekordu. We wszystkich rozgrywkach zdobył już 33 bramki, a jeśli policzymy jego wszystkie trafienia dla Królewskich, to w 122 spotkaniach uzbierał ich aż 120! Żaden napastnik w historii klubu nawet nie zbliżył się do średniej bramki na mecz. CR7 poza tym w nieco ponad 2,5 roku zdobył w Madrycie 13 hat-tricków, przeskakując Puskasa i mając tylko 9 potrójnych zdobyczy mniej od Di Stéfano. Cristiano ma dopiero 27 lat, więc bez wątpienia może pobić wszelkie strzeleckie rekordy klubu.

Do tej fantastycznej postawy pod bramką rywala Portugalczyk dodał jeszcze pracę na całym boisku. Od gwizdów w meczu z Barceloną i Granadą atakujący stał się obok Sergio Ramosa duchowym przywódcą Realu Madryt. Teraz Cristiano jest pierwszy do pociągnięcia wózka w ataku, a nawet pomocy swojemu bocznemu obrońcy w defensywie. Ronaldo jest wszędzie i pokazują to dokładnie statystyki. Z 50 odzyskanymi piłkami Cristiano jest drugim atakującym Ligi pod względem liczby odbiorów. Oprócz Luisa Garcíi (56 odbiorów) nie ma w rozgrywkach gracza, który skuteczniej pracowałby w obronie. Messi nie może się równać gwieździe Królewskich. Argentyńczyk odzyskiwał piłkę tylko 27 razy, tyle samo, co na przykład Falcao. 40 piłek zabrał rywalom Cesc, który ostro haruje w ataku i w środku pola. W przypadku Cristiano statystyki pokazują to, co dostrzegają kibice na boisku. Teraz Portugalczyk walczy o każdą akcję, nie ma dla niego straconej piłki. W poprzednim roku na tym etapie sezonu miał 35 odbiorów, teraz jest ich 50. Metamorfoza jest oczywista. Rok temu we wspomnianej klasyfikacji wyprzedzało go aż 8 innych napastników.

Oczywiście przy takiej pracy zwiększa się wysiłek, ale to i tak nie przeszkadza mu rozgrywać meczów od początku do końca. Cristiano to jedyny zawodnik z pola, który w 2012 roku rozegrał wszystkie możliwe minuty. W niedzielę miał szansę wymusić piątą żółtą kartkę i odpocząć z Racingiem. Jednak tego nie zrobił. Cristiano dalej chce prowadzić Real...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!