Advertisement
Menu
/ Marca

Kaká otwiera drzwi do odejścia

Informacje <i>Marki</i>

W szatni Realu Madryt nie tylko Mourinho zastanawia się nad swoją przyszłością. Również Kaká nie wie, gdzie zagra w następnym sezonie. Brazylijczyk przez ostatnie dwa lata w ogóle nie myślał o transferze, ale teraz taka możliwość wchodzi w grę. Atakujący nadal nie odnalazł się w zespole. Jego pobyt w Madrycie naznaczony jest kontuzjami i nieregularnością, przez które wyraźnie przegrał rywalizację z Özilem. Nawet ostatnie dobre występy nie poprawiły jego sytuacji. Gdy gra od początku, jest pierwszym do zmiany, a po powrocie Di Maríi to zapewne on będzie musiał oddać miejsce. Kaká nie czuje się w Realu niezastąpiony i dlatego jest gotowy odejść.

Dlaczego teraz, a nie wcześniej? Podstawowym motywem jest Puchar Konfederacji, który zostanie rozegrany w Brazylii w 2013 roku. Brazylijczyk potrzebuje regularnej gry i odzyskania statusu gwiazdy, żeby móc liczyć na powołanie. W Realu Madryt jest z tym coraz ciężej. Atakujący nie czuje się już chroniony ani przez trenerów, ani przez działaczy, którzy wystawili go na sprzedaż ubiegłego lata. Wtedy zawodnik sam zablokował transfer, wierząc, że jego sytuacja w zespole się zmieni. Przekonał Florentino i Mourinho, żeby dali mu jeszcze jedną szansę. Nawet pomimo poprawy, mało który kibic akceptuje grę piłkarza kupionego za 67 milionów euro i dostającego 10 milionów rocznie. W stolicy wielu uważa, że Kaká jest drużynie niepotrzebny. Tym bardziej przy tylu błyskotliwych pomocnikach. Özil i Di María - na nich stawia Real, nie na Brazylijczyka.

Kto może zapukać do drzwi Brazylijczyka? Na pewno PSG. Francuzi chcieli transferu latem i zimą, więc niewątpliwie wrócą i teraz. Jeśli ktoś wierzy w Kakę, to na pewno Ancelotti. To właśnie on stworzył wielkiego zawodnika z Milanu. Poza tym atakującego w drużynie chętnie obejrzą dyrektor Leonardo oraz właściciel Tamim bin Hamad Al Thani. Kibice francuskiego klubu są trochę rozczarowani po ostatnim okienku, w którym blisko transferów byli Pato czy Tévez. Kaká idealnie zaspokoiłby głód fanów. Brazylijczyk nie widzi niczego złego w tej opcji. Wie, że nie stanie się mu nic złego pod skrzydłami Ancelottiego i Leonardo, a Paryż to piękne miasto. Jego żona i tak często lata tam w sprawach zawodowych.

Mimo tego wszystkiego nie można powiedzieć, że zawodnik odłączył się od Realu Madryt. Wręcz przeciwnie. Brazylijczyk bardzo chce pokazać swoją moc w tym sezonie i będzie walczył do końca. Kaká spróbuje zademonstrować fanom, że jego transfer nie był totalnym fiaskiem. Piłkarz będzie walczył, by opuścić Real tak, jak Milan: w glorii herosa...

Crack odchodzi, crack przychodzi...
Jeśli potwierdzi się odejście Kaki, to Królewscy będą mogli zaszaleć na rynku transferowym. Transfer Brazylijczyka mógłby "sfinansować" przyjście innej gwiazdy. Działacze chcą otrzymać za swojego zawodnika około 30 milionów euro. Florentino wie, że ostatnie lato nie było udane pod względem transferów (żadnego galaktycznego gracza, nawet wyróżniającego się) i dlatego pieniądze z transferu miałyby po raz kolejny dać kibicom gwiazdę. Kto to mógłby być? Klub nie jest zdecydowany, a w prasie na razie padają takie nazwiska, jak Agüero, Van Persie czy Götze...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!