Advertisement
Menu
/ Marca

Coraz mocniejsza drużyna

Piłkarze wierzą w siebie

Real Madryt wyjechał z Mestalla wzmocniony. Triumf był dla Królewskich podwyższeniem wiary w siebie, co było widać już w czasie meczu po radości całego zespołu. Spotkanie z Valencią było wielkim sprawdzianem. W Walencji w grze oprócz trzech punktów było także potwierdzenie najlepszej formy za Mourinho. Mestalla miała sprawdzić siłę tej grupy, udowodnić zdolność drużyny do wychodzenia z trudnych sytuacji, ale przede wszystkim miała pokazać siłę zespołu przeciwko jednemu z największych rywali na jednym z najbardziej wrogo nastawionych stadionów.

Jednak większość przyznaje, że najlepszą sprawą z soboty było wzmocnienie grupy, jedności w szatni, która bardzo chce rozegrać historyczny sezon. Celebracja Ramosa, która zgromadziła całą ekipę czy Mou wskakujący na Callejóna jasno pokazują siłę Realu. "Jesteśmy fantastyczną grupą", przyznał po meczu jeden z zawodników. Właśnie tutaj leży duża część sukcesu - w Pakcie w Valdebebas.

Jak informowały hiszpańskie media, po wpadkach z Racingiem i Levante drużyna porozmawiała szczerze z trenerem. Real był wtedy niestabilny na, ale też poza boiskiem. Seria 11 wygranych to także wynik siły jedności tej ekipy. Podkreślają to sami zawodnicy. "Triumf z Valencią pokazuje, że jesteśmy świetną ekipą. Nie zależymy od jednego gracza, ale właśnie od drużyny", stwierdził Pipita, któremu wtórował Ramos. "Takie mecze pomagają w jeszcze większym jednoczeniu drużyny". Dalej poszedł Özil, który opisał obecną atmosferę. "Jesteśmy małą rodziną, tak można nas określić. Każdy walczy za innego, daje wszystko za kolegę. Naprawdę to da się wyczuć. To sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, ponieważ wierzymy w siebie. Właśnie stąd bierze się nas sukces. Ja czuję się wspierany przez zespół". W takim nastroju odnajduje się także Mourinho, który bardzo cieszył się z wygranej na Mestalla. Wczoraj na treningu praktycznie nie przestawał żartować.

Oczywiście nikt jednak nie zapomina, że to był dopiero pierwszy poważniejszy krok. "Wiedzieliśmy, co nas tam czeka. Valencia zawsze jest ciężkim rywalem, ale ten krok jest dla nas ważny", stwierdził Ramos. Arbeloa podkreślał, że to fundament na przyszłość: "To ważne zwycięstwo dla uzyskania wiary w siebie i podwyższenia morale". I tak właśnie jest - piłkarze wierzą, że teraz są bliżej Barcelony. Argumentują to samą grą, ale także wynikami na wyjazdach, na których Barcelona traciła punkty. Real wygrał na Anoeta i Mestalla, gdzie Barcelona remisowała 2:2. Taki fakt pomaga w stwierdzeniu, że drużyna jest teraz silniejsza także psychicznie. Jednak na razie nikt nie mówi otwarcie o Barcelonie publicznie, bo dosłownie jest to zakazane. Wszystko w swoim czasie. Na razie udało się odskoczyć Valencii na 7 punktów. Czas na Ligę Mistrzów i derby Madrytu.

(Fot. Sergio Ramos) Tył autokaru w czasie powrotu z Mestalla bardzo cieszył się ze zwycięstwa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!