Mourinho: To był trudny tydzień

– To był trudny mecz, drużyna była psychicznie zmęczona. Ten tydzień nie był łatwy, murawa była źle przygotowana, a przez ostatnie dni nie trenowaliśmy na najwyższych obrotach. Zdarza się, że później przychodzi spotkanie, które się komplikuje z powodu pojedynczej akcji, a my woleliśmy rozegrać spokojny mecz z mniej wymagającym rywalem niż poprzedni. Bez większych problemów zakończyliśmy pretemporadę, teraz czas do domu. Jestem zadowolony z postawy piłkarzy podczas tygodnia spędzonego w Chinach. Szkoda, że z powodu meczów reprezentacji zawodnicy nie będą mogli odpocząć tak długo, jak potrzebują, ale trudno, nie można nic zrobić.

– Guangzhou dwa dni wcześniej grał mecz ligowy, więc piłkarze musieli być zmęczeni. My graliśmy o wiele szybciej, podeszliśmy do tego spotkania bardzo poważnie. Wydaje mi się, że to dobra ekipa, ale my prezentowaliśmy zupełnie inny poziom. Dzisiejszy rywal nie miał takiego potencjału, to był ten gorszy zespół z dwóch, z którymi mierzyliśmy się w Chinach.

– Nie rozmawialiśmy na temat Barcelony. W okresie przygotowawczym interesowała nas tylko praca zespołu. Klub miał też inne cele, które realizował podczas tygodnia w Chinach. Powiedziałem piłkarzom, że będę wobec nich teraz bardziej wymagający, gdyż jestem tu już drugi rok. W Stanach Zjednoczonych bardzo dobrze pracowaliśmy, podobnie w Europie, a w Chinach promowaliśmy drużynę w najlepszy możliwy sposób, ponieważ piłkarze podeszli do spotkań poważnie, nie było miejsca na żarty. Był to najtrudniejszy czas z uwagi na podróże, terminarz, presję fanów, którzy byli wszędzie, nawet w hotelu. To bardzo daje w kość. Cieszymy się jednak, że mogliśmy dać z siebie wszystko w Chinach i zaprezentować się mogli wszyscy piłkarze. Zrobiliśmy to dla kibiców.

– Kontuzja Ramosa? Jestem zaniepokojony. Sergio przeszedł serię badań w Los Angeles i wydawało się, że jest w dobrej formie. Zagrał w meczu z Leicesterem, myśleliśmy, że wszystko jest dobrze. Taka ilość podróży, zły stan murawy i inne czynniki sprawiły, że nie skończyło tak, jak tego oczekiwaliśmy. Zobaczymy, czy będzie w stanie zagrać w Superpucharze, pierwszy mecz dopiero za tydzień.

Mourinho został po angielsku zapytany o jego słowa po pojedynku z Guangzhou, kiedy to zadeklarował, że dysponuje wąskim składem. – Dobre pytanie. Odpowiedziałem na nie kilka dni temu po hiszpańsku, jednak hiszpańska prasa mnie nie zrozumiała. Może dlatego, że nie chcieli mnie zrozumieć, może dlatego, że odpowiedź im się nie podobała i przekształcili ją według uznania. A może po prostu jestem bardziej zrozumiały, gdy mówię po angielsku: skład jest wąski, ponieważ tak chciałem. Potrzebuję dwudziestoosobowej kadry, z ryzykiem, jakie się z taką wiąże, lecz także zaletami: większą rywalizacją, lepszą atmosferą w zespole, którego każdy czuje się częścią i jest przygotowany do gry, a młodzi piłkarze mają więcej okazji, by pojawiać się na boisku. Mam nadzieję, że jutro nie przeczytam znowu, że Mou chce więcej graczy. Dziękuję za możliwość rozmowy po angielsku, najwyraźniej wychodzi mi to lepiej niż odpowiedzi w języku hiszpańskim.

Portugalczyk poruszył także temat chińskiej piłki nożnej. – Muszą być cierpliwi. Powinni umiejętnie sprowadzać obcokrajowców, bo ducha futbolu już mają, a to jest bardzo istotne.