Oceny zawodników po meczu ze Sportingiem

Występ zawodników Realu Madryt w spotkaniu ze Sportingiem Gijón oceniają redaktorzy Dimhil i Klatus oraz użytkownik Blanco. Skala 1-10.

Iker Casillas
Dimhil: Nie miał za dużo pracy, ale to co miał pewnie wyłapywał. 6

Klatus: Poza jednym groźnym strzałem Miguela de las Cuevasa, który obronił dość pewnie, przez całe spotkanie nie miał więcej pracy. 6

Blanco: W całym meczu popełnił bodaj jeden błąd. W pierwszej połowie świetnie zachował się przy kąśliwym strzale de las Cuevasa w krótki róg. W drugiej - nie miał prawie niczego do roboty. 7

ŚREDNIA: 6,3


Sergio Ramos
Lepiej niż z Milanem ale też rywal nie tej klasy. Kilka ciekawych dośrodkowań, ale niestety mnóstwo niedokładnych podań, czy głupich strat. 4

Gdy w wakacje pojawiały się plotki o transferze Maicona, wszyscy pytali „Po co? Przecież mamy Ramosa!”. Po ostatnich spotkaniach Hiszpana, te osoby chyba powoli zaczynają żałować, że jednak Brazylijczyk nie trafił na Santiago Bernabéu. Znów strasznie przeciętnie w ofensywie, a w defensywie wielokrotnie musiał wspomagać go Pepe. 4

Pomysł na sondę. Czy Sergio Ramos znów będzie najlepszym prawym obrońcą świata, czy też stał się on po prostu piłkarzem, jakich wielu? Tym, którzy stawiają na pierwszą możliwość, gratuluję optymizmu. 4

ŚREDNIA: 4


Pepe
Dobre spotkanie Pepego. Przecinał wszystkie piłki, często nawet podłączał się do pomocy. Zdecydowanie na plus. 7

Kolejny solidny występ Portugalczyka, przez sporą część spotkania musiał pracować za dwóch, gdy Ramos zapędzał się do przodu, a Sporting kontratakował. 7

Strach pomyśleć, jak wyglądałaby nasza obrona bez niego. W pierwszej połowie nie ustrzegł się błędów, ale jego szybkość, zdecydowanie, których wynikiem jest tak miłe dla oka "kasowanie" rywali, muszą imponować. 7

ŚREDNIA: 7


Ezequiel Garay
Można w zasadzie napisać to samo co przy Pepe. Argentyńczyk nie odpuszczał żadnej piłki, wygrywał pojedynki główkowe. Twardo, pewnie – taka gra mi się podoba. 7

Po kilku meczach przerwy wrócił do wyjściowej jedenastki i rozegrał bardzo dobry mecz. Świetnie przecinał podania, blokował strzały i grał głową. Szkoda, że musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. 7

To po prostu stoper, jakich wielu w lidze hiszpańskiej. Na pewno zawodnik słabszy od Albiola i zapewne też od Metzeldera. 5

ŚREDNIA: 6,3


Marcelo
Bardzo dużo niedokładnych podań. Wiele razy grał na oślep, a nuż ktoś tam się znajdzie. W obronie bez większych błędów. Podsumowując, bardzo przeciętnie. 4

Dotychczas Brazylijczyk nadrabiał swoją słabą grę w defensywie, dobrą postawą w ofensywie. Niestety w meczu ze Sportingiem, zarówno w ofensywie jaki w defensywie zagrał bardzo słabo. 3

Juande Ramos, widząc, że Brazylijczyk nie radzi sobie w defensywie, zrobił z niego niezłego lewoskrzydłowego. Manuel Pellegrini nie wiedzieć czemu znów wystawia 21-latka na lewej obronie. A były gracz Fluminense gra tam po prostu koszmarnie. Pierwsza połowa to był film poglądowy pt. "Jak nie powinien grać lewy obrońca". W drugiej było trochę lepiej, bowiem piłkarze Sportingu skupili się na tym, by nie stracić gola. 1

ŚREDNIA: 2,7


Mahamadou Diarra

Nieustępliwy w defensywie, a i momentami pokazywał, że potrafi także świetnie podać. Zawsze o piłkę walczył do końca. Jak na taki okres absencji, spokojnie można powiedzieć, że jest w dobrej formie. 6

Malijczyk zagrał poprawnie. Zanotował kilka odbiorów i przechwytów, nie tracił głupio piłek i starał się unikać faulowania rywali. W akcjach ofensywnych usuwał się w cień. 6

W dobrze funkcjonującej drużynie Malijczyk niewątpliwie sprawdziłby się jako przecinak. W źle funkcjonującej irytują jego przeciętna technika i powolność. Na tle Alonso jednak i tak wypadł nieźle. 5

ŚREDNIA: 5,7


Xabi Alonso
Słabo. O ile można go pochwalić za świetne podania czy przerzuty, co notabene żadną nowością nie jest, to należy mu się nagana za głupie straty, które rywal o klasę lepszy mógłby zamieniać na bramki. 4

Występ Hiszpana można określić jednym słowem – niedokładność. Czasem podał kibicom, czasem chłopcom podającym piłki, a innym razem graczom z Gijónu. 4

Oglądanie ociężałego, wolnego i źle podającego Xabiego to po prostu mordęga. Znakiem firmowym Baska są genialne podania na skrzydła. W związku z tym, że w Realu Madryt ich nie ma, Alonso - jeśli jest w słabej formie - staje się piłkarzem nieprzydatnym. Dlaczego Pellegrini optował za jego sprowadzeniem, skoro unika gry skrzydłami? 4

ŚREDNIA: 4


Esteban Granero
Średnio. W zasadzie z minuty na minutę było coraz gorzej. Szukał piłki, ale gdy już ją miał, nie za bardzo miał pomysł na to, co z nią zrobić. 4

Przez sporą część spotkania zupełnie niewidoczny, zmarnował jedyną stuprocentową okazję jaką stworzył sobie Real, miał sporo nieudanych zagrań. 4

Kolejny słaby mecz Pirata. Niby ma wszystko, by być wielkim piłkarzem, a jest chyba dowodem na to, że La Fábrica produkuje piłkarzy dobrych, ale nie wybitnych. Zmarnował setkę po świetnym podaniu Kaki. 3

ŚREDNIA: 3,7


Royston Drenthe
Po świetnym wejściu w spotkaniu z Milanem spodziewałem się, że i we wczorajszym spotkaniu nas czymś zaskoczy, jednak musiałem obejść się smakiem. Za bardzo statycznie, czytelnie. Niedokładnie dośrodkowania. Bardzo przeciętnie. 4

Dobrze rozpoczął to spotkania, ale z minuty na minutę grał coraz gorzej. Chyba lepiej gdy Holender pojawia się na boisku jako joker. 4

Dał świetną zmianę w meczu z AC Milan i zasłużenie wybiegł w sobotę w pierwszej jedenastce. I, niestety, rozczarował. Zamiast wypluć płuca, grał na zasadzie "lepiej niczego nie zepsuć". Chwilami wyglądało to tak, jakby unikał gry. 4

ŚREDNIA: 4


Kaká
Znowu nie zachwyca. Jednego mu odmówić nie można – chęci. Kilka ładnych piłek i strzał z rzutu wolnego. Ale niestety, póki co tylko na tyle go stać. 5

Brazylijczyk mimo tego, że stracił sporo piłek to był chyba jedynym piłkarzem w naszych szeregach, który powodował zamieszanie w szeregach gospodarzy. Oddał dwa groźne strzały na bramkę Juana Pablo, z czego jeden z rzutu wolnego. Świetnie wyłożył piłkę do Granero, ale ten trafił wprost w bramkarza. Ricardo wyraźnie jest bez formy, ale zagrał zdecydowanie lepiej niż w spotkaniu z Milanem. 5

Świetne podanie do Granero spartaczone przez Hiszpana, niezwykle groźny strzał z rzutu wolnego i kilka innych udanych zagrań. Nie jest to, oczywiście, Ricky w najwyższej formie, lecz progres widać. 7

ŚREDNIA: 5,7


Raúl

Kompletnie niewidoczny w ataku przez większą częśc spotkania. Co prawda strzelił gola, ale niestety nie został on uznany. Często także wracał się do środka czy też schodził na skrzydło, moim zdanie zupełnie niepotrzebnie, zwłaszcza, że był on jedynym napastnikiem na boisku. Podsumowując, średnie spotkanie naszego kapitana. 5

Widział, że mamy spore problemy w drugiej linii, przez co cofał się by rozegrać piłkę, jak zawsze włożył w spotkanie sporo zaangażowania. Nie miał zbyt wielu okazji by zdobyć gola, ale to przez to, że większość podań, które były do niego adresowane, były niecelne. 6

Na jakiej pozycji grał? Napastnika czy środkowego pomocnika? Jak zwykle walczył, lecz niestety nic z tego nie wynikało. Celowo zagrał ręką w polu karnym - jak 100 lat temu w meczu z Leeds. Może na stare lata chce zmienić image i stać się "bad boyem"? ;) 5

ŚREDNIA: 5,3


Guti
Pozytywne wejście. W zasadzie po jego pojawieniu się na boisku, Real mocniej przycisnął i stwarzał sobie więcej akcji pod bramką rywala. Ładnie wyprowadzał piłkę ze środka pola, kilka ciekawych zagrań. Na pewno wejście można zaliczyć do udanych. 6

Posłał kilka niezłych podań w stronę Kaki czy Raúla, a poza tym niczym się nie wyróżnił. 6

Poukładał trochę grę w środku pola, lecz ciasteczka żadnego nie upiekł. W sumie udany powrót po kontuzji. 5

ŚREDNIA: 5,7


Rafael van der Vaart i Raúl Albiol grali za krótko by ich oceniać.


ŚREDNIA ZESPOŁU: 5


Trener Manuel Pellegrini
Kolejny raz piłkarze Realu wyglądają, jakby widzieli się pierwszy raz. W grze nie widać ładu i składu, akcje przeprowadzane są bardzo czytelnie i powoli, przez co rywal nie ma problemów z odpowiednim ustawieniem defensywy. Zdecydowanie musimy coś poprawić i to szybko. 3

Krótko pisząc, Real wciąż nie ma jakiegokolwiek pomysłu na konstruowanie akcji. Czy ja to wina? Wygląda na to, że trenera. 3

Oglądając pierwszą odsłonę meczu, można było odnieść wrażenie, że Królewskich prowadzi nie inżynier, a facet wykształcony niczym Wojciech Kowalczyk. Gra obrony to była chwilami katastrofa. Jeśli Albiol był zdrowy to dlaczego nie zagrał od pierwszej minuty? W drugiej Madryt funkcjonował już lepiej - przynajmniej w defensywie. Była to jednak w dużym stopniu pochodna faktu, iż gospodarze grali na remis. W ataku, nie licząc przebłysków Kaki, graliśmy piach (pewnym usprawiedliwieniem są kontuzje, ale nawet w takim zestawieniu Blanco powinni grać dużo lepiej). Kończy się październik, a efektów pracy "Inżyniera" nie widać. Może faktycznie chilijski trener ma wszystko pod kontrolą i nasza drużyna w końcu zaskoczy. Wierzy w to jednak coraz mniej osób. 4

ŚREDNIA: 3,3


Sędzia Teixeira Vitienes
Nieuznany gol Raúla, gdzie rzekomo dopatrzył się zagrania ręką Kaki. Ja tam tego nie widziałem. Jeden błąd, ale za to dla nas miał bardzo duże znaczenie. 4

Poza kontrowersyjną sytuacja gdy nie uznał gola strzelonego przez Raúla nie można mieć do niego o nic pretensji, nie rzucał się w oczy i panował nad wydarzeniami boiskowymi. 7

Jedyna kontrowersja to nieuznany gol Raúla. Vitienes przychylił się w tej sytuacji do opinii sędziego asystenta, który zasygnalizował mu, że Kaká zagrał ręką. Według mnie była to słuszna decyzja, choć - jak to ma zazwyczaj miejsce w przypadku transmisji z Hiszpanii - realizacja meczu była taka raczej enerdowska. 8

ŚREDNIA: 6,3


Oceny dziennika Marca (skala 0-3):
Casillas - 1
Ramos - 1
Pepe - 1
Garay - 2
Marcelo - 1
Diarra - 1
Xabi Alonso - 1
Granero – 1
Drenthe - 1
Kaká - 1
Raúl - 1
Guti - 2
Pellegrini - 1
Teixeira Vitienes - 1