„Miałem domknięte porozumienie z Courtois”

W ostatnich tygodniach były dyrektor Barcelony, Javier Bordas, upodobał sobie opowiadanie o działaniach Barçy na rynku transferowym. Tym razem oprócz standardowych tematów z Neymarem i Kylianem Mbappé w rolach głównych na tapecie pojawiło się również nazwisko Thibaut Courtois. Jak się okazuje, swego czasu to właśnie Belg był kandydatem na bramkarza numer jeden w stolicy Katalonii.

– Chciałem sprowadzić Courtois i nawet wypuściłem taką informację do mediów. Pamiętam, że wówczas ten temat pojawił się na okładkach katalońskich gazet. Byłem zdesperowany, ponieważ nie mogłem zrozumieć, jak można nie chcieć go pozyskać. Ostatecznie klub wybrał Ter Stegena, ale wcześniej rozmawiałem bezpośrednio z Courtois i miałem już z nim domknięte wstępne porozumienie. Przekonanie piłkarza do transferu do Barçy naprawdę nie jest trudne. Mam telefony do wszystkich.

– Gdy odszedł Neymar, to Mbappé miał odchodzić z Monaco, a nie chciano przy tym wzmacniać PSG. Mbappé chciał przejść do Barçy, zająłby miejsce Neymara. Sztab techniczny uznał jednak, że ważniejsze jest sprowadzenie Dembélé. Na sam koniec przedostatniego dnia próbowaliśmy przeprowadzić nawet dwa transfery jednocześnie. Jednak w tamtym momencie przenosiny Mbappé do PSG były już na zaawansowanym etapie.

– W 2019 roku byliśmy naprawdę blisko odzyskania Neymara. Doprowadziliśmy do tego, że PSG przedstawiło swoje warunki. Dzieliło nas 20 milionów euro. Ojciec Neymara powiedział nawet, że wyłoży to ze swojej kieszeni. Nie mogliśmy jednak zaproponować nic więcej, a PSG nie zamierzało ustąpić. Oni chcieli 130 milionów euro oraz Todibo, Rakiticia i roczne wypożyczenie Dembélé. My oferowaliśmy 110 milionów euro.