Advertisement
Menu
/ as.com

Zasługi Ødegaarda

Wszystko wskazywało na to, że Norweg spędzi drugi rok na wypożyczeniu w Realu Sociedad. Jednak w tej sprawie nastąpił gwałtowny zwrot i Martin wróci do Madrytu. Czym Norweg przekonał Królewskich?

Foto: Zasługi Ødegaarda
Fot. Getty Images

Martin Ødegaard będzie w przyszłym sezonie piłkarzem Realu Madryt. Klub już mu zakomunikował, że zrywa ustne porozumienie z Realem Sociedad, żeby odzyskać go już tego lata. Drugi rok wypożyczenia nie dojdzie do skutku. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów w Manchesterze wywołało małą rewolucję w zespole Królewskich. Pierwszą jej oznaką jest powrót Norwega, a drugą ma być sprowadzenie z powrotem Daniego Ceballosa, chociaż na tę chwilę Hiszpan jest brany pod uwagę tylko na czas pretemporady.

Miniony sezon w wykonaniu Martina był spektakularny. Strzelił dla Realu Sociedad siedem goli i zapisał na koncie dziewięć asyst. Był do tego liderem jednej z najmłodszych i najefektowniej grających drużyn w Hiszpanii. Wystarczy sobie przypomnieć popis Norwega na Santiago Bernabéu, który skończył się wyeliminowaniem Królewskich z Pucharu Króla. Ødegaard dojrzał i przekonał Zidane’a pod wieloma względami.

Dojrzałość
Martin trafił do Realu Madryt zimą 2015 roku, mając 16 lat. Wcześniej grał Strømsgodset. Od kiedy zaczął błyszczeć i otrzymał powołanie do dorosłej reprezentacji Norwegii, wiele europejskich klubów zwróciło na niego uwagę. Jednak wyścig po atakującego wygrał Real Madryt. Adaptacja kosztowała Martina więcej niż zakładano. Zaczynał w Castilli i miał tam przebłyski, ale poniżej oczekiwań. Zadebiutował w pierwszej drużynie w końcówce sezonu 2014/15, zmieniając na boisku Cristiano Ronaldo, w wygranym 7:3 spotkaniu z Getafe.

Oczekiwania były tak wysokie, że kibice nie czuli pełnej satysfakcji, lecz Real Madryt nie stracił cierpliwości. Królewscy chcieli go rozwinąć, pomóc dojrzeć i dać mu regularność. Tak się stało. Po wypożyczeniach do Heerenveen, Vitesse i Realu Sociedad Martin dojrzał, stając się zawodnikiem gotowym do przejęcia sterów w zespole, który nie traci głowy w decydujących momentach. Real Madryt uważa, że Norweg teraz jest przygotowany.

Zimna krew i zagrożenie
Dwie umiejętności szczególnie zwracają uwagę w Martinie. Zimna krew, gdy trzeba zagrać piłkę i umiejętność posłania ostatniego podania. W Realu Sociedad znakomicie radził sobie z presją. Nie tracił głowy, a przy tym ma niesamowity talent, żeby zapisać na koncie asystę. Uzbierał ich 9 (6 w lidze) w tym sezonie. W Realu Madryt w lidze tylko Benzema (8) i Modrić (7) mieli więcej asyst.

Stałe fragmenty
Zarówno w Castilii, jak i na wypożyczeniach, Martin był odpowiedzialny za wykonywanie stałych fragmentów gry. Posiadanie zawodnika z taką precyzją dośrodkowań jest wielką zaletą. W Realu Madryt za rzuty rożne i wolne w bocznych rejonach boiska odpowiedzialni są Modrić i Kroos. Ødegaard jest ich następcą na przyszłość. Norweg potrafi tworzyć duże zagrożenie przy stałych fragmentach.

Skuteczność
Wystarczy przyjrzeć się statystykom. W tym sezonie Martin podawał z celnością na poziomie 84,74%. To znakomity wynik. W Realu Sociedad łącznie w Lidze i Pucharze Króla podawał piłkę 1439 razy w 36 meczach, co daje średnio 40 dobrych podań na spotkanie. To lepszy wynik niż w przypadku Isco (34,9) czy Valverde (30).

Bramki
W tym sezonie Ødegaard strzelił siedem goli. Niektóre z nich były bardzo ważne, jak chociażby trafienie na Santiago Bernabéu, które pomogło w wyeliminowaniu Realu Madryt. Norweg wpisał się na listę strzelców również w meczu z Atlético Madryt w lidze. Real Sociedad wygrał wtedy 2:0. Pojawianie się między liniami, żeby otrzymać podanie, jest dla niego naturalne. Jeśli do tego dodamy zagrożenie przy stałych fragmentach, to otrzymujemy pomocnika, który potrafi zdobywać bramki. Nie jest to wielki goleador, ale nie traci zimnej krwi przed bramkarzem rywala.

Doświadczenie
Jednym z jego osiągnięć jest debiut w reprezentacji w wieku 15 lat, 8 miesięcy i 10 dni. W eliminacjach do mistrzostw Europy w 2020 roku Norwegia trafiła do jednej grupy z Hiszpanią, ale ostatecznie zajęła trzecie miejsce, tracąc 4 punkty do Włoch, które były drugie. Teraz Norwegowie zagrają w barażach, gdzie trafili na Serbię. Martin, w wieku 21 lat, jest liderem reprezentacji. Taka odpowiedzialność na jego barkach pomogła mu się rozwinąć w błyskawicznym tempie.

Zidane zna go z Castilli
Na zakończenie bardziej ciekawostka niż zasługa. Zimą 2015 roku, kiedy Martin trafił do Realu Madryt, trenerem Castilli był Zidane. Francuz zaczynał w rezerwach i tam spotkał Ødegaarda. W tamtym zespole byli również między innymi Marcos Llorente, Mayoral, Mariano czy Reguilón. To od nich Martin się uczył, żeby stawać się lepszym piłkarzem. Zidane zna go osobiście i wie, do czego Norweg jest zdolny. Francuz sam zadzwonił do atakującego, by zakomunikować mu powrót do Madrytu. Zawodnik na przyszłość stał się zawodnikiem na teraźniejszość. Etap Ødegaarda w Realu Madryt właśnie się zaczyna.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!