Przyjście Žižicia zagrożone?

Real Madryt zawarł ustne porozumienie z Ante Žižiciem. 23-letni Chorwat miał tylko zakończyć przygodę z Cleveland Cavaliers i wrócić do Europy, by założyć koszulkę Królewskich, którzy szukali środkowego będącego w stanie zmieniać Waltera Tavaresa. Po rozwiązaniu kontraktu z Jordanem Mickeyem drużyna potrzebowała wzmocnienia tej pozycji. Z Žižiciem udało się dojść do porozumienia, ale ciągle nic nie jest podpisane. Tę sytuację chce wykorzystać Maccabi Tel Awiw, które może pokrzyżować plany madrytczykom.

Žižić nie odrzuca możliwości przejścia do Izraela. Od wielu miesięcy rozważał opcję powrotu do Europy. Ma za sobą 113 meczów w NBA, w których zdobywał średnio 5,9 punktu i zbierał średnio 3,9 piłki. Pierwszą możliwością było dołączenie do drużyny Pabla Laso. Problem jest jednak taki, że Królewscy ciągle nie zdołali sfinalizować umowy. Chorwat dał słowo klubowi i czekał, a teraz jego cierpliwość powoli się kończy. Jest gotowy, żeby zerwać porozumienie i postawić na przenosiny do Tel Awiwu.

Real Madryt do sfinalizowania umowy z Žižiciem potrzebuje rozwiązania sytuacji z Campazzo. Z tego powodu od kilku dni Królewscy naciskają na Argentyńczyka. Ante chce grać w Realu Madryt, ale rozpoczął się już sierpień i powoli kadry poszczególnych zespołów się kompletują. Blancos już za nieco ponad tydzień rozpoczynają przygotowania do sezonu i mają nadzieję, że wcześniej uda się rozwiązać wszelkie problemy z kadrą, a jest ich coraz więcej.