Advertisement
Menu
/ as.com

Kroos naoliwił tryby

Toni Kroos kończył sezon 2018/19 z głęboką raną. Niemiec był wówczas wymieniany jako jeden z winowajców fatalnego roku Królewskich. Liczby zresztą to potwierdzały. Jeden gol i sześć asyst to jego najgorsze liczby od momentu transferu do Madrytu. Żeby jednak pozostać sprawiedliwym, trzeba powiedzieć, że i reszta zespołu specjalnie nie wychylała się ponad przeciętność.

Foto: Kroos naoliwił tryby
Fot. Getty Images

Zdobywanie bramek nigdy nie było czymś, co wyróżniało Toniego, zwłaszcza na początku przygody w Realu. W dwóch pierwszych sezonach w stolicy Hiszpanii zanotował łącznie trzy trafienia. Jego zadaniem było asystowanie. Jest etatowym wykonawcą rzutów rożnych i wolnych z bocznych sektorów boiska. W sezonie 2014/15 wykręcił 14 asyst, rok później 13. W rozgrywkach 2016/17, kiedy zespół zdobywał dublet, Kroos mógł pochwalić się czterema trafieniami i 16 ostatnimi podaniami. W kolejnej kampanii, 2017/18, podarował mniej bramek (10), ale sam częściej je zdobywał (5). Tym torem podążył w obecnym sezonie, w którym strzelił sześć goli (rekord) i dziewięć razy asystował.

Warto jednak zauważyć, że mniejsza liczba asyst jest powiązana także z mniejszą skutecznością zespołu pod bramką. W sezonie 2016/17 Królewscy strzelili 173 gole, w obecnym, na maksymalnie trzy mecze przed końcem, licznik wybija 101. Różnica jest więc olbrzymia i po prostu musi ona znajdować odzwierciedlenie w liczbie asyst Kroosa. Tak czy inaczej, straty w tej dziedzinie powetował sobie samodzielnie strzelonymi golami.

Znaczących różnic nie było natomiast widać w innym aspekcie. Chodzi o celność podań. Pomocnik zamknął sezon ligowy jako najlepiej podający zawodnik rozgrywek (brani pod uwagę byli ci, którzy zaliczyli co najmniej 300 podań). 93,5% to wynik iście imponujący. 2184 z 2336 zagrań Toniego dotarły do adresata. Za graczem Królewskich plasuje się grono piłkarzy Barcelony: Lenglet (92,3%), Umtiti (92,1%), De Jong, Piqué i Sergi Roberto (91,8%). Jeśli chodzi o Real Madryt, po Kroosie znajduje się Sergio Ramos z celnością na poziomie 91%.

Choć sezon 2018/19 w wykonaniu Kroosa, podobnie zresztą jak w przypadku całej drużyny, budził poważne wątpliwości, dla działaczy jasne było, że przyszłość środka pola będzie dalej zależeć od Niemca. W maju zeszłego roku przedłużono z nim kontrakt, który obowiązuje teraz do 2023 roku. Oznacza to, że jeśli Toni go wypełni, będzie miał na karku 33 lata i dziewięć sezonów gry w białej koszulce.

Jak długo Zidane pozostanie trenerem, tak długo pomocnik może być pewien zaufania ze strony szkoleniowca. Ten sezon był dla środkowych pomocników dosyć nietypowy. Modrić zaczynał jako gracz pozbawiony niekwestionowanego miejsca w składzie, choć kończył już jako kluczowy element wyjściowej jedenastki. Po drodze miejsce wywalczył sobie Valverde, ale po przymusowej przerwie miał już słabszą pozycję. Zizou nie przestawał jednak liczyć na Casemiro (najczęściej używany piłkarz, 4000 minut) i Kroosa (siódmy najczęściej grający, 3500 minut).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!