City kusi Pellistriego

Jak informuje dziennik AS, Manchester City kontaktował się w ostatnim czasie z otoczeniem Facundo Pellistriego, niezwykle utalentowanego Urugwajczyka z Peñarolu. W ciągu kilku tygodni od wiadomości o dużym zainteresowaniu Realu Madryt 18-letnią perełką, do gry wkroczyło City Group, chcąc wcześniej podebrać go sprzed nosa Juniemu Calafatowi. 

Nieco problematyczny może być jednak obecny kryzys ekonomiczny. Facu Pellistri ma klauzulę w wysokości 14 milionów euro, ale The Citizens chcieliby zapłacić jedynie połowę tej kwoty od razu, drugą część zapisując w różnych bonusach, jak na przykład to, czy Urugwajczyk ostatecznie zadebiutuje w pierwszej drużynie ekipy z Manchesteru. Ponadto włodarze angielskiego klubu są gotowi zapisać Peñarolowi naprawdę porządny procent od przyszłego transferu, co ma być bardzo atrakcyjne dla Urugwajczyków.

Pellistriemu już został zaproponowany pięcioletni kontrakt ze zwiększającą się zależnie od postępów pensją. Plan na atakującego jest taki, by w pierwszym roku swojej umowy z City został on wypożyczony do którejś z drużyn La Ligi. Aby dodatkowo zachęcić Facundo do podpisania kontraktu, The Citizens chcą zostawić mu pełną swobodę w kwestii tego, który konkretnie ma to być zespół, a trzeba zaznaczyć, że w ostatnich miesiącach wiele klubów z Półwyspu Iberyjskiego wysyłało o niego zapytania do Peñarolu. Na ostateczną decyzję jednak trzeba będzie jeszcze poczekać, ponieważ wciąż nie znamy ostatecznych rozstrzygnięć w Primera i Segunda.

To właśnie ta swoboda decyzji i potencjalna współpraca z Guardiolą są bardzo kuszące dla Pellistriego. Nie jest to jednak jedyna propozycja na stole. Real Madryt już od dłuższego czasu go obserwował i jeszcze niedawno wydawało się, że to Królewscy, za sprawą Calafata, są na pole position do sprowadzenia atakującego. Facundo i jego rodzina otrzymali jednak także ofertę od Newcastle, które planuje nowy projekt i zdecydowanie będzie dysponować środkami, by młody Urugwajczyk po prostu ich oferty nie mógł odrzucić. Tutaj jednak, jak podają hiszpańskie media, bardzo zdrowe podejście prezentuje Real Madryt, który nie chce Pellistriego obsypywać złotem, byle tylko skusić go do gry w białej koszulce. Los Blancos podtrzymują swoją ofertę, ale jednocześnie nie zamierzają płacić więcej, niż proponowali jeszcze 3 tygodnie temu, kiedy nie było tak wielkiego zainteresowania wokół wychowanka Peñarolu.