Advertisement
Menu
/ marca.com, as.com

Pesymizm w sprawie Courtois

Courtois dziś lub jutro przejdzie szczegółowe badania, ale w klubie panuje pesymizm i mało kto spodziewa się, aby bramkarz wykurował się na mecz z Manchesterem City. Jego występ w spotkaniu z Eibarem jest zaś niemal wykluczony.

Foto: Pesymizm w sprawie Courtois
Fot. Getty Images

Nikt nie ma najlepszych odczuć. Thibaut Courtois opuścił wczoraj Benito Villamarín kulejąc i wszystko wskazuje na to, że nabawił się kontuzji, która wykluczy go z gry na nieco dłużej. Belg rozgrywał spotkanie z Betisem ze specjalnym taśmami na lewym udzie, a po spotkaniu poinformowano, że ma problem z mięśniem przywodziciela. W ciągu kilku najbliższych godzin bramkarz ma przejść badania medyczne i wtedy sytuacja będzie nieco klarowniejsza.

Golkiper, który znajdował się w świetnej formie, prawdopodobnie przegapi nie tylko najbliższy ligowy mecz z Eibarem, ale także rewanżowe starcie w Lidze Mistrzów z Manchesterem City. Wszystko zależy od tego, co wykaże badanie rezonansem magnetycznym i czy chodzi o przykurcz mięśnia, czy o mikronaderwanie, które na pewno wykluczyłoby go z gry w najbliższych tygodniach.

Byłaby to ogromna strata dla Królewskich, ponieważ Courtois znajduje się w najlepszej formie, odkąd trafił do Realu w Madryt latem 2018 roku. Belga zastąpić musiałby Alphonse Areola, który dotychczas rozegrał osiem spotkań i stracił w nich dziewięć bramek, a po raz ostatni pojawił się na boisku 6 lutego, gdy Królewscy przegrali na własnym boisku z Realem Sociedad i odpadli z Pucharu Króla na etapie ćwierćfinałów.

We wczorajszym meczu na Benito Villamarín najprawdopodobniej urazu nabawił się także Marcelo, który po niecałej godzinie gry sam poprosiło zmianę i zszedł z boiska, ponieważ poczuł ból w tylnej części mięśni lewego uda. Brazylijczyk również dzisiaj lub jutro przejdzie dokładnie badania, ale jego występ w meczu z Manchesterem City także stoi pod dużym znakiem zapytania i wszystko wskazuje na to, że Zidane nie będzie mógł liczyć ani na niego, ani na Courtois.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!