Advertisement
Menu
/ as.com

Casemiro: Chciałem, żeby Neymar przyszedł do Realu

Casemiro udzielił wywiadu w nocnym programie El Transistor w radiu Onda Cero. Przedstawiamy zapis rozmowy z Brazylijczykiem.

Foto: Casemiro: Chciałem, żeby Neymar przyszedł do Realu
Fot. Getty Images

Jesteś jednym z najważniejszych zawodników w szatni? 
Wszyscy jesteśmy ważni. Jedni grają więcej od drugich, ale wszyscy jesteśmy ważni... Czuję, że odgrywam ważną rolę, ponieważ jestem jednym z trzech zawodników, którzy grali najwięcej w tym sezonie. Ja chcę grać, chcę nadal pracować. 

Kiedy przyszedł Zidane, to na początku wystawiał cię rzadziej, trochę zniknąłeś z drużyny... Bardzo się zmieniłeś w porównaniu do chłopaka, który przychodził tu w wieku 21 lat? 
Zidane rozmawiał ze mną i bardzo mnie uspokoił. Teraz jest inaczej, mam 27 lat, gram więcej meczów. Jednak chęci do pracy i zwycięstwa w tym klubie są niezmienione, za każdym razem mam większe chęci na odniesienie sukcesu. To jasne, że nie jestem taki sam, jak wtedy, kiedy miałem 21 lat, ale tu chodzi o wszystkie dziedziny, nie tylko o piłkę. Tak dzieje się we wszystkich zawodach, doświadczenie jest bardzo ważne.

Co pozwoliło ci utrzymać się w Realu Madryt?
Po trochu wszystkiego, pracy, talentu, pokory. Przede wszystkim pracy. Myślę, że kiedy się pracuje, to osiąga się rezultaty. Praca jest moją siłą. 

W czym się najbardziej poprawiłeś?
Nie gram tak samo, jak tu przychodziłem w wieku 21 lat. Piłkarz do momentu zakończenia kariery cały czas się uczy. Każdego dnia dostajemy nowe lekcje. 

Jesteś pokorny i szczery, ale teraz wszyscy o tobie mówią i wszyscy mówią dobrze... 
Zdaję sobie sprawę z tego, jak ważny jestem dla tego klubu i jak ważny jestem dla Zidane'a, ale nigdy nie zapomnę, skąd przyszedłem. Nigdy nie zapomnę mojej dzielnicy w Brazylii, nie zapomnę o mojej rodzinie, o mojej matce. To wartości, którymi się kieruję. 

Kim jest Morera?
To był mój pierwszy trener, kiedy miałem 5 lub 6 lat. Właściwie, to on niemal zmusił mnie do gry w piłkę. Dał mi sprzęt, korki i pozwolił grać bez płacenia, ponieważ nie mieliśmy pieniędzy. Od małego zawsze bardzo lubiłem grać w piłkę, niezależnie na jakiej pozycji. Dla mnie golem jest odebranie piłki i Bernabéu świętuje to tak samo.

Po roku gry u Ancelottiego zdecydowałeś się odejść do Porto. Czego się tam nauczyłeś?
Mam wielką sympatię do Lopeteguiego. Dla mnie to świetny człowiek i wspaniały trener. W Madrycie mu nie wyszło, ponieważ taka jest piłka, wyniki nie przychodziły, ale dla mnie to wielki trener. Najłatwiejsze w piłce jest wymienianie trenerów, ale wiemy, że my, piłkarze, również jesteśmy winni wszystkiemu, co dzieje się na boisku. 

Radzisz odejście na wypożyczenie wszystkim chłopakom, którzy przychodzą do Realu?
Ja podjąłem decyzję o odejściu i wszyło mi na dobre, ale każdy decyduje o swojej przyszłości. My wierzymy we wszystkich zawodników, którzy są w pierwszej drużynie Realu Madryt.

Co zmieniło się po porażce na Majorce? 
Najpiękniejsze w piłce często jest to, że nie rozumiesz, co się dzieje. 

Dotknęło cię, kiedy złodzieje włamali się do twojego domu, w który przebywały twoja żona i córka?
To wrażliwy temat, o którym nie mogę mówić. To było coś smutnego.

Opowiedz mi o Valverde. 
To świetny piłkarz, ale będzie jeszcze lepszy, niż jest obecnie. Wspaniale się rozwija. Mamy jedną z najlepszych „ósemek” na świecie na następne 12 lat. 

Co stało się z wami w Pucharze Króla?
Strasznie cierpię podczas meczów, w których nie gram. Zidane zawsze mówił jasno, że tutaj wszyscy jesteśmy ważni i to bardzo dobre podejście. Nie sądzę, by brakowało mnie w tym meczu. Wszyscy musimy być przygotowani, jeśli chcemy wygrywać tytuły. 

Zidane rozwinął się jako trener?
Ogromnie.

Mówiłeś, że na większe uznanie zasługuje wygranie Ligi niż Ligi Mistrzów.
Ponieważ Liga to rozgrywki, które premiują regularność przez cały rok. Ale kiedy na Bernabéu słychać hymn Ligi Mistrzów, to Real jest inny. Ja wolę wygra Ligę Mistrzów.  

Rozmawiasz z Neymarem?
Rozmawiam z Neymarem niemal codziennie. To crack.

On woli odejść do Barçy?
O to musicie zapytać jego. Ja chciałem, żeby przyszedł do Realu. 

Wolisz Neymara od Mbappé?
To dwaj świetni, ale bardzo różni piłkarze.

Zaskakuje cię to, co dzieje się w Barcelonie?
Tyle tylko, że ja nie wiem, co dzieje się w Barcelonie... Mam tam przyjaciela, Arthura, ale nie wiem, co tam się dzieje. 

Nie będziesz zbyt zmęczony, jeśli zagrasz w Copa América?
Ja chcę grać, jestem żołnierzem. 

Jaki jest Hazard?
Jest bardzo dobry. To jeden z zawodników, którzy najbardziej mnie zaskoczyli. Ma coś, czego nie ma nikt, myśli szybciej i dalej niż reszta, ma nam wiele do zaoferowania. 

Ten Real jest silniejszy z czterema środkowymi pomocnikami czy z trzema napastnikami?
My musimy zagrać dobrze niezależnie od systemu. 

Co myślicie o tym, że Bale wychodzi wcześniej z meczów?
Jestem obrońcą Bale'a, to niesamowity piłkarz. Mówi się tylko o tym, co zrobił źle, ale nie mówi się o dobrych rzeczach, o jego golach, które dały nam tytuły. Nie interesuje mnie to, co robi poza boiskiem. To wielki piłkarz. 

Kiedy słyszysz, że Zidane ma szczęście...
To śmieję się. On tworzy historię. Dla nas to zaszczyt, że jest naszym trenerem. Jest najlepszy. 

Odpadnięcie z City byłoby katastrofą? 
Real jest zawsze zobligowany do wygrywania. 

Co sądzisz o kandydaturze Casillasa na wybory w Federacji?
Był moim kolegą z szatni i to świetny człowiek. Życzę mu wszystkiego najlepszego.

A ty będziesz kandydował w brazylijskiej Federacji?
Mam 27 lat... Nie mogę teraz o tym myśleć. 

Który piłkarz wywarł na tobie największe wrażenie?
Marelo i Hazard. W Brazylii Coutinho, Neymar, Vinícius, Rodrygo... Gram w najlepszym klubie i najlepszej reprezentacji na świecie. 

Dlaczego wybrałeś „14”?
Z powodu Gutiego i Xabiego Alonso.

Wciąż tęsknicie za Cristiano?
Jak mamy nie tęsknić za takim zawodnikiem jak Cristiano... To wybitny piłkarz.

Vinícius odniesie sukces w Realu Madryt?
Bez wątpienia. To świetny zawodnik, ale nie musimy go obarczać taką odpowiedzialnością. W ubiegłym roku był razem z Benzemą najlepszy w zespole. 

Widziałbyś Ødegaard już w drużynie?
Real zawsze w niego wierzył. Rozgrywa świetny sezon. Muszę mu pogratulować, ponieważ rozgrywa niesamowity rok, ale nie jestem odpowiednią osobą, by stwierdzić, że w kolejnym roku powinien u nas grać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!