Advertisement
Menu

¡Feliz cumpleaños, Dani!

Określeniem, które opisywałoby go w najlepszy sposób, byłoby chyba po prostu „chłopak stąd”. Choć na świat nie przyszedł w samym Madrycie, lecz w odległym od stolicy o kilkanaście kilometrów Leganés, to jednak w jego żyłach od samego początku płynęła krew grupy Real Madryt.

Foto: ¡Feliz cumpleaños, Dani!
Fot. Getty Images

Dani Carvajal, bo o nim mowa, królewskie barwy przywdziewał we wszystkich kategoriach wiekowych. Dziś zaś, w dzień swoich 28. urodzin, uchodzi niewątpliwie za jednego z najlepszych piłkarzy świata na swojej pozycji. 

Skrajnie oczywiste byłoby stwierdzenie, że Real Madryt od zawsze werbował u siebie najznakomitszych piłkarzy globu. Równie dobrze moglibyśmy napisać, że woda jest mokra, a narkotyki złe. Nawet w gronie tych najwspanialszych graczy z jednymi jest nam jednak utożsamiać się łatwiej, a z innymi nieco trudniej. Carvajal z pewnością należy do tej grupy piłkarzy, którzy zdołali już wrosnąć w klubowy krajobraz, podobnie jak niegdyś na tej samej pozycji legendarny już Míchel Salgado.

Dani stanowi definicję niezłomności, pracowitości i przywiązania do świętego herbu Realu Madryt. Jego droga powinna być przykładem dla każdego wychowanka Królewskich, który marzy o wielkiej karierze w białej koszulce. By znaleźć się w takim miejscu, jak Carvajal nie wystarczą bowiem same umiejętności czysto piłkarskie. Potrzeba jeszcze działającej na odpowiedniej częstotliwości głowy oraz tony samozaparcia i zdolności do pokonywania wszelkiej maści trudności.

Gdyby przyjrzeć się nieco bliżej Dani wcale nie miał przecież sukcesu wyłożonego na złotej tacy. Niektóre rzeczy musiał sobie wyszarpać siłą. Pierwszą poważną próbę defensor przeszedł w Niemczech, gdzie spędził rok na wypożyczeniu w Bayerze Leverkusen. Świetny sezon w bundeslidze z pewnością był przełomem w karierze prawego obrońcy. To po nim mógł wrócić do stolicy Hiszpanii już w roli pełnoprawnego członka pierwszej drużyny Realu Madryt. Miejsca w pierwszym składzie nie oddał aż po dziś dzień. Próbowali mu je co prawda odebrać czy to wcześniej Danilo czy później Odriozola, ale co tu dużo gadać – próby te były równie skuteczne, jak zawracanie rzeki kijem. Carvajal nawet w słabszej dyspozycji wspomnianą dwójkę odstawiał bez większego kłopotu. 

Na ten moment jego licznik w Realu Madryt wskazuje 259 występów, 6 goli i 43 asysty. W gablocie zebrał zaś 14 trofeów – 4 Ligi Mistrzów, tyle samo tytułów Klubowego Mistrza Świata, 3 Superpuchary Europy oraz po jednym mistrzostwie, pucharze i superpucharze kraju. W klubowej piłce zdobył już więc wszystko, co było do zdobycia. Brakuje mu jedynie jakiegoś znaczącego sukcesu w barwach narodowych. 

Z okazji twoich 28. urodziny życzymy ci, drogi Dani, przede wszystkim zdrowia, bo to ono zawsze stanowi podstawę sukcesu, nie tylko w sporcie. Choć już w zasadzie teraz wiadomo, że na swojej pozycji będziesz wymieniany w gronie klubowych legend, jesteśmy przekonani, że twoja ambicja nie pozwoli ci spocząć na laurach i że wciąż będziesz całym sobą godnie reprezentował wartości Realu Madryt 

¡Feliz cumpleaños, Dani!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!