Advertisement
Menu
/ as.com

„Krytykowano Courtois, ponieważ wielu chciało Keylora”

René Vandereycken, były selekcjoner reprezentacji Belgii, u którego debiutował Eden Hazard, brał udział w ostatnim spotkaniu Club Brugge z Realem Madryt z sezonu 1976/1977, kiedy to Belgowie wyeliminowali Królewskich z Puchar Europy. 66-latek udzielił wywiadu dziennikowi AS przed starciem na Jan Breydel Stadion, w którym wspomina dawne czasy oraz analizuje bieżącą sytuację swoich rodaków w szeregach Los Blancos, Edena Hazarda i Thibaut Courtois. Przedstawiamy zapis rozmowy z Vandereyckenem.

Foto: „Krytykowano Courtois, ponieważ wielu chciało Keylora”
Fot. Getty Images

Śledzi pan Real w bieżącym sezonie? 
Tak, widziałem niemal wszystkie ich mecze. Oglądam też Barcelonę, Milan, Premier League...

Spodziewał się pan zmiany, która dokonała się w tej drużynie? 
To normalne. Na początku mieli kilku kontuzjowanych piłkarzy, jak Hazarda. Ponadto, Eden przychodził z innego kraju. Zmienił kraj, ale zmienił też styl gry i taktykę. Piłkarze potrzebują pół sezonu lub nawet cały, by się zaadaptować. Najistotniejsze było jednak to, żę na początku nie dawali mu piłki, kiedy powinni to zrobić. On też nie był w swojej najlepszej dyspozycji w pierwszych trzech miesiącach. Było zbyt wcześnie, by grał dobrze, tym bardziej po kontuzji sprzed stratu ligi. W kolejnych latach będzie dokonywał fantastycznych rzeczy. 

Na jakim poziomie grał Eden przed kontuzją?
Tylko na 75%. Wciąż może się poprawić. Grał bardzo dobrze, szczególnie w połączeniu z Benzemą. Inni piłkarze się zmieniali. Są bardzo dobrzy, ale dla Edena to musiało być trudne, by zaadaptować się, kiedy nie jest otaczany tymi samymi zawodnikami. 

Jak oceni pan Courtois, kolejnego Belga w Realu Madryt? 
Szukali najmniejszej rzeczy, by go krytykować. To nie były piłkarskie argumenty. Słaby początek nie był jego winą, po prostu drużyna nie grała dobrze. Dlatego jemu też było jeszcze trudniej, ale radzi sobie dobrze. 

Myśli pan, że krytykowano go bez powodu?
Tak, tak. Czasami tak. Być może nie zawsze był w świetnej dyspozycji, ale to nie była jego wina, że Real grał słabo. Gdyby popełnił wiele błędów, to można byłoby powiedzieć, że to jego wina, ale... Krytykowano go, ponieważ wielu dziennikarzy i kibiców chciało innego bramkarza, z którym mieli świetny kontakt. 

Keylora Navasa?
Tak. Keylor wygrał Ligę Mistrzów, ale nadszedł moment, w którym pojawił się lepszy bramkarz, który musiał grać za niego. 

Myśli pan, że Courtois grał dobrze od początku czy popełnił jakiś błąd? 
Wszyscy, trenerzy i piłkarze, czasami popełniają błędy. Jednak zachowanie wobec niego nie było odpowiednie, krytyka była przesadzona.

Co powie pan o Brugii kibicom Realu Madryt?
W Belgii czują się lepiej. Mają niemal 20 zawodników na wysokim poziomie, a to coś nowego. Wcześniej mogli liczyć na 14-15, ale nie na całą kadrę. Jeśli zawodnik jest na przykład zmęczony, to nie odczuwa się, kiedy wchodzi drugi. 

Również w Brugii, tyle że w Cercle, gra Kylian Hazard, jeden z braci Edena. Zna go pan? 
Wiem, że jest dobry, ale nie śledzę zbytnio Cercle, ponieważ są ostatni i jest wiele meczów na wyższym poziomie w ligach zagranicznych, którymi można cieszyć oko. 

Jak wspomina pan dwumecz, w którym wyeliminowaliście Real z Pucharu Europy w sezonie 1976/1977?
Nie pamiętam zbyt wiele z drugiego meczu, rozgrywanego tutaj. Rozmawiałem o tym z kolegami i oni również mają z tym problem, co jest dziwne. Tylko sam wynik, 2:0.

A pierwsze spotkanie z Malagi? 
To już bardziej, ponieważ graliśmy właśnie tam, a nie na Bernabéu. To był fantastyczny mecz, bardzo trudny, ale osiągnęliśmy świetny wynik, 0:0. Pamiętam, że grałem z Del Bosque! I z Breitnerem. 

Myśleliście, że awansujecie po bezbramkowym remisie?
Z Realem nigdy nie wiesz, oni wygrywają niemal każdy mecz, ale wiedzieliśmy, że będziemy mieć wiele szans i czuliśmy się pewnie, by wykorzystać sytuacje, które nadejdą. Oni zawsze mają lepszą drużynę i indywidualności, ale... 

Który Real jest lepszy? Ten obecny czy ten, przeciwko któremu graliście?
Nie da się ich porównać.

A Brugia? 
Ta wcześniejsza, moja. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!