Morata: Gdybym był w koszulce Realu, decyzja sędziego na Majorce byłaby inna
Álvaro Morata był w nocy gościem radia COPE w programie El Partidazo. Przedstawiamy fragment rozmowy z napastnikiem Atlético Madryt, który dotyczył Realu Madryt i czerwonej kartki Hiszpana w meczu z Mallorcą.
Fot. Getty Images
Jesteś spokojnym człowiekiem?
Tak... Nie... Cóż...
A co stało się z tobą na Majorce?
To już za mną... To już drugi raz dzisiaj, gdy jestem o to pytany i wolę zostawić to za sobą.
Ale to nie może się więcej powtórzyć. Jesteś tego świadomy?
Ale co?
Że zagrzewasz się i przegapiasz przez taką kartkę derby.
Ale jeśli takie ustawienie głowy jest żółtą kartką, to wielu zawodników powinno wylatywać z boiska. Wiem, że obrazek nie jest piękny i nie szukam wymówek. Kolejny raz przepraszam kolegów i kibiców, bo straciłem derby...
Musiałeś się źle czuć na trybunach.
Tak, zniosłem ten mecz dosyć źle. To nie była miła sytuacja, ale uważam, że nie zasłużyłem na wyrzucenie z boiska, a tym bardziej, że to rywal zagrał na bezpośrednią czerwoną kartkę. Potem przez kilka dni trenowałem z obandażowaną piętą i jeśli mamy VAR, to powinni wyrzucić stopera i koniec tamtej historii. Problem jest taki, że wszedłem w gierkę tego zawodnika i sprawiłem, że pojawił się w wielu miejscach i mediach. Na końcu żałuję właśnie tylko tego oraz pozostawienia mojego zespołu w dziesiątkę.
Pogodziliście się już?
Nie muszę z nikim się godzić. Zapewniam, że w żadnym momencie nie obraziłem go ani nie powiedziałem mu niczego złego.
Grałeś w wielkich klubach w Europie. W tym sezonie powiedziałeś, że wobec Atlético stosuje się podwójne standardy i że widzisz różnicę względem grania w Realu. Po co to powiedziałeś? Chciałeś przypodobać się kibicom Atlético? Czy może po prostu taka jest prawda?
Kto jest szczery, ten widzi, co dzieje się, gdy ogląda mecze nasze i widzi różnicę...
Jaka jest ta różnica? W Realu byłeś dobrze traktowany przez sędziów, a tutaj...
Nie, nie, nie... Nie ma problemu z sędziami. To bardzo trudna praca i ciężko jest dostrzec wszystko w każdym momencie meczu. Gdy jednak mają do dyspozycji praktycznie wszystkie środki, by nie popełniać błędów i pracować praktycznie perfekcyjnie, to pojawiają się rzeczy, które trudno zaakceptować. Na przykład tamto zdarzenie na Majorce...
Gdybyś miał na sobie koszulkę Realu, to tamtego dnia decyzja byłaby inna?
Na pewno.
Poważnie?
Tak. Na pewno. Na pewno, bo wtedy sędziowie VAR powiedzieliby, że to była bezpośrednia czerwona kartka. Tłumaczono nam wyraźnie, że za atak na ścięgno Achillesa jest czerwona kartka... Fakt, że nie byłem tam za mądry, bo zamiast upaść od razu wstałem przez to, co do mnie powiedziano. Ale cóż, tak, uważam, że wtedy byłoby inaczej. Byłoby inaczej i kara byłaby zupełnie inna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze