Valverde: Twardo stąpam po ziemi

– Pochwały? Trzeba umieć twardo stąpać po ziemi. To mnie motywuje i skłania do dalszej pracy, by uczyć się od starszych kolegów. Nie można za dużo czytać, żeby się nie przecenić. Staram się nie czytać prasy. To bardzo miłe, że dobrze o mnie mówią. Będę dalej ciężko pracować, żeby utrzymać ten stan rzeczy.

– Zidane? Fantastycznie, że taki trener wypowiada się o mnie w samych superlatywach, ale chcę twardo stąpać po ziemi. Chce, żebym wykorzystywał swoje warunki fizyczne do atakowania rywali, pressingu a potem powrotów. Również mówi mi, żebym starał się podchodzić pod pole karne. Zawsze się ze mnie śmieje, że na treningach rozsadzam bramkę i prosi, żebym więcej uderzał, ale krok po kroku idę w dobrym kierunku i pozwalam sobie na coraz więcej.

– Idealna pozycja? Czuję się komfortowo w każdej roli w środku pola. Zidane mnie wystawia jako szóstkę albo ósemkę, ale czuję się komfortowo i pewnie, gdy wychodzę na boisko. Trener chce, żebym dawał z siebie jak najwięcej i był takim zawodnikiem, jakim jestem na treningach. Kiedy ktoś taki przekazuje ci tyle zaufania to jasne, że czujesz się lepiej.

– Jaki jestem w szatni? Taki, jak moi koledzy. Muszę wyglądać tak, jak oni, nie okazywać uniżenia tylko być jednym z nich. To daje mi pewność siebie, taką drugą osobowość na boisku. Na początku byłem nieśmiały i dużo mnie to kosztowało, trudno było zamienić parę słów z kolegami, ale teraz to minęło.