Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Ceballos o krok od Arsenalu

Emery przekonał swojego rodaka

Dani Ceballos jest więcej niż jedną nogą w Arsenalu. Po Mistrzostwach Europy do lat 21 pomocnik jasno wyraził swoje oczekiwania względem poprzedniego sezonu: „Chcę rozegrać 40 spotkań”. Była to jasna wiadomość dla klubu, w którym wszyscy są świadomi poglądów Zinédine'a Zidane'a, który nie liczy na Hiszpana. Ceballos ostrzegł, że nie chce spędzać na ławce kolejnego roku.

Wtedy Los Blancos rozumieli, że nie ma innego wyjścia niż poszukanie piłkarzowi odpowiedniego miejsca na rozwój. Florentino Pérez jest jednym z największych obrońców Andaluzyjczyka, dlatego jego polecenie było proste: Ceballos musi pozostać związany z Realem Madryt. Jakiekolwiek odejście Daniego miało być albo wypożyczeniem, albo transferem z opcją odkupu.

Na początku wszystko wskazywało na to, że Ceballos trafi do Tottenhamu, ponieważ był jednym z priorytetów Mauricio Pochettino. Twardy warunek Florentino sprawił jednak, że londyńczycy odrzucili tę opcję i rozpoczęli szukanie alternatyw, takich jak Dani Olmo, kolejny reprezentant Hiszpanii z ostatniego EURO.

Coś się kończy, coś zaczyna. Kiedy Tottenham stracił zainteresowanie Danim, na horyzoncie pojawił się Unai Emery, szkoleniowiec Arsenalu. Kanonierzy nie będą mogli wiązać z 22-latkiem długiej i wspólnej przyszłości, za to zawodnik będzie mógł cieszyć się 40 meczami w sezonie. Zespół z Londynu bardzo szybko skontantował się z Los Blancos, by przekazać zainteresowanie wypożyczeniem Hiszpana.

Jak podaje El Confidencial, Emery osobiście zadzwonił do Ceballosa i wyjaśnił mu jego rolę w Arsenalu w kolejnym sezonie. To spodobało się piłkarzowi, który chętnie będzie trenować pod skrzydłami swojego rodaka. Pozyskanie Daniego stało się dla byłego trenera Sevilli i Paris Saint-Germain obsesją. Real nie chce pozbywać się piłkarza na zawsze, a do tego woli wypożyczyć go do innej ligi, tak, by nie wzmacniać żadnego bezpośredniego rywala w Primera División. Na Santiago Bernabéu odejście Ceballosa uznawawne jest już za pewne.

Ceballos był w planach Realu Madryt jako… karta przetargowa. Właśnie jego nazwisko miało pojawić się w rozmowach z Tottenhamem w sprawie Christiana Eriksena. Hiszpan mógłby zastąpić Duńczyka, który powędrowałby w drugą stronę. Podoba się Pochettino, jednak jasne żądania Królewskich w sprawie nieoddawania go bez opcji powrotu sprawiły, że Spurs odrzucili tę opcję, a Los Blancos zaczęli szukać na rynku innych możliwości.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!