Niespodzianka na tournée

Od zdjęcia z Zidane'em w 2014 roku do bycia wybranym przez niego na przedsezonowe tournée. Pięć lat temu obecny szkoleniowiec Realu Madryt był asystentem Carlo Ancelottiego i to wtedy Javi Hernández mógł spotkać się z legendą. Teraz 21-letni obrońca może przypomnieć się Francuzowi, ponieważ – jak informuje MARCA – rozpocznie pretemporadę z pierwszym zespołem.

To dość zaskakujące, by zawodnik po dwóch sezonach na wypożyczeniu wrócił do La Fábriki i otrzymał taką szansę. Wpływ na taką decyzję może być jednak stan Manu Hernando, środkowego obrońcy, który jest w trakcie rehabilitacji i nie zdąży na czas. Javi Hernández spędził ubiegły sezon w Segunda División, a konkretnie w Realu Oviedo. Zagrał 25 spotkań, co było zaskakujące nawet dla niego. „Nie spodziewałem się tylu występów. Przyszedłem, by grać w rezerwach. Te szanse jednak pojawiły się i trzeba je wykorzystywać”, mówił jakiś czas temu.

Javi to środkowy obrońca, którego dominującą nogą jest lewa. Może grać też na boku defensywy. Zanim przeszedł do Realu Oviedo reprezentował barwy Ejido, w Segunda División B, gdzie również był ważną postacią zespołu. Jego dalsza przyszłość nie jest jeszcze znana. Zainteresowanie pojawia się nawet z Primera División. Możliwe jednak, że pozostanie w Valdebebas, gdzie pod okiem Raúla mógłby liczyć na wiele szans, zwłaszcza że z Castilli najprawdopodobniej odejdzie Javi Sánchez.

Kto poza Javim Hernándezem znajdzie się na pokładzie samolotu zmierzającego do Montrealu? Według Marki szansę otrzymają Jaime Seoane i Adrián de la Fuente. Pierwszy jest ofensywnym pomocnikiem, a drugi – środkowym obrońcą. Wkrótce powinniśmy poznać pełną kadrę Królewskich na zgrupowanie w Ameryce Północnej.