Advertisement
Menu
/ Kristobal, Mateo

Gole Achrafa, De Tomása i Cristiano, debiut Casilli [VIDEO]

Jak grali wypożyczeni i sprzedani?

W ciągu ostatnich kilku dni co najmniej dwóch zawodników związanych z Realem Madryt miało duże powody do radości. Achraf Hakimi i Raúl de Tomás wpisali się na listę strzelców i potwierdzili bardzo dobrą formę w tym sezonie. Do tego bramkę zdobył też Cristiano Ronaldo, który dał Juventusowi kolejne zwycięstwo. W barwach nowej drużyny zadebiutował za to Kiko Casilla. Jak sobie poradzili pozostali?

Wypożyczeni
Achraf Hakimi (Borussia Dortmund)
Borussia pierwszy mecz na własnym stadionie w tym roku uczciła prawdziwym laniem sprawionym Hannoverowi. Achraf tradycyjnie wyszedł już w pierwszym składzie na lewej stronie obrony, ale największy udział w tym meczu miał jednak w strefie ofensywnej. To on strzelił pierwszego gola, przełamując obronę Hannoveru i dał BVB spokój. Patrząc na tę bramkę trudno nie zobaczyć, że Hakimi miał wiele treningów z CR7. Później Marokańczyk dołożył jeszcze asystę przy golu Reusa, a mecz zakończył się wynikiem 5:1. Prawdziwe partidazo Achrafa, który w obecnej formie nie miałby żadnych problemów z posadzeniem na ławce Marcelo.
Ocena WhoScored: 8,9/10
Ocena Kickera: 2,5 (1 – najlepsza, 6 – najsłabsza)


Andrij Łunin (Leganés)
19-latek nadal nie gra w barwach Ogórków i w ostatnim tygodniu zanotował 0 minut na hiszpańskich boiskach. Leganés grało z Eibarem i chć do przerwy przegrywało 0:2, w drugiej połowie dzięki bramkom En-Nesyriego zremisowało 2:2.

Borja Mayoral (Levante)
Napastnik ma za sobą katastrofalne popołudnie w Andaluzji. Jego drużyna grała na wyjeździe z Sevillą, a Borja spędził na boisku cały mecz. Nie będzie go wspominać zbyt dobrze. Levante poległo aż 0:5. Sam Mayoral dość rzadko tracił piłkę, bo… rzadko był w jej posiadaniu. Nie oddał jednak żadnego strzału i właściwie nie stwarzał żadnego zagrożenia pod bramką Tomáša Vaclíka. Rozegrał pełne spotkanie tylko dlatego, że niektórzy byli jeszcze gorsi od niego.
Ocena Marki: 0/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,9/10


James Rodríguez (Bayern Monachium)
Kolumbijczyk wrócił już dawno do treningów na pełnych obrotach i choć z pewnością Kovač chce mu dozować minuty, u Jamesa może pojawić się frustracja. W meczu ze Stuttgartem na murawie pojawił się dopiero w 75. minucie przy wyniku 3:1 i nie miał zbyt wielkiego wpływu na boiskowe wydarzenia. Przeciętny mecz Jamesa, ale też nie dostał warunków, by rozegrać lepszy. Bayern zaś pewnie pokonał gości 4:1.
Ocena WhoScored: 6,2/10

Mateo Kovačić (Chelsea)
W Pucharze Ligi Mateo rozpoczynał mecz na ławce rezerwowych. Chelsea zdołała odrobić straty z pierwszego spotkania z Tottenhamem i doprowadzić do rzutów karnych, które wygrała. Kovačić wszedł na murawę dopiero w 81. minucie i nie zdążył nic ciekawego pokazać. Zaliczył tylko 10 kontaktów z piłką i jeden raz odebrał futbolówkę rywalom.
Ocena WhoScored: 6,1/10

W Pucharze Anglii Chorwat otrzymał od trenera szansę na występ w podstawowym składzie i spisał się bardzo dobrze. Pokazywał się do gry i brał w niej aktywny udział. Tym razem przy piłce był aż 140 razy, najwięcej spośród wszystkich graczy na boisku. Zapisał na koncie trzy kluczowe podania i zaliczył sześć udanych dryblingów na siedem prób. Chelsea pokonała Sheffield Wednesday 3:0 i awansowała do kolejnej rundy.
Ocena WhoScored: 8,1/10

Lucas Silva (Cruzeiro)
Cruzeiro kontynuuje rozgrywki w Campeonato Mineiro i tym razem pokonało 1:0 CA Patrocinense. Lucas rozpoczął to spotkanie na ławce i na boisku pojawił się dopiero w 73. minucie, nie mając oczywiście zbyt wielkiego wpływu na grę. Jego ekipa wtedy już głównie broniła korzystnego rezultatu, więc naturalnie Lucas nie pokazał się z najlepszej strony, choć zaprezentował się solidnie.

Sobotnie spotkanie dla Silvy i spółki było już trudniejsze, ponieważ na ich drodze stanęło Atlético Mineiro. Lucas tym razem wystąpił w pierwszym składzie i spisał się całkiem nieźle, choć było to bardzo wyrównane spotkanie. Cruzeiro na 10 minut przed jego końcem zdobyło bramkę na 1:0, ale już trzy minuty później obrońca ekipy Lucasa, Anderson Vital da Silva, zarobił czerwoną kartkę i podyktowany został rzut karny dla gości. Atlético więc wyrównało i Cruzeiro musiało pogodzić się z pierwszym remisem w tym roku.

Martin Ødegaard (Vitesse)
Wybiegł w podstawowym składzie na spotkanie z Fortuną Sittard, lecz nie zdołał dotrwać do końca. Nabawił się kontuzji i musiał zostać zmieniony w 71. minucie. Gdy jeszcze przebywał na murawie, tradycyjnie tworzył sytuacje kolegom. Posłał do nich cztery kluczowe podania, lecz to nie przełożyło się na gole. Vitesse ostatecznie przegrało 1:2.
Ocena WhoScored: 7,5/10

Óscar Rodríguez (Leganés)
Zagrał bardzo ofensywnie, właściwie tuż za napastnikiem, jednak to nie sprawiło, by odzyskał formę, jaką potrafił już w tym sezonie zaimponować. W jego grze było sporo niedokładności, choć niezbyt często decydował się na ryzykowne zagrania. Zakończył mecz w 89. minucie, a Ogórki zremisowały u siebie z Eibarem.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,4/10


Raúl de Tomás (Rayo Vallecano)
Ostatnio przyzwyczaił nas do swojej formy i potwierdził bardzo dobrą dyspozycję na Mendizorrozie. Zdobył jedyną bramkę w meczu z Deportivo Alavés i może pochwalić się świetną średnią – w ostatnich 5 spotkaniach strzelił 5 goli. Co jeszcze ważniejsze, Rayo wygrało aż cztery z nich i wydostało się wczoraj ze strefy spadkowej. De Tomás tradycyjnie był aktywny, często szukał uderzenia, zanotował też dwa podania kluczowe. Jego trafienie możecie obejrzeć tutaj.
Ocena Marki: 2/3
Ocena WhoScored: 7,4/10


Rodrygo (Santos)
Młody Brazylijczyk nie jest do dyspozycji trenera Santosu, ponieważ wciąż bierze udział w Copa América U-20. W tym tygodniu najpierw jego Brazylia przegrała z Chile 0:1, a Rodrygo zanotował słaby występ, okraszony na dodatek żółtą kartką. W weekend było już lepiej, ponieważ wygrali minimalnie z Boliwią, co dało młodym Brazylijczykom awans do grupy finałowej. Rodrygo znów rozegrał pełne 90 minut i choć pokazywał się do gry, to nie wpisał się na listę strzelców. Jedyną bramkę z rzutu karnego zdobył Lincoln. Kolejne zmagania w Copa América już dzisiaj w nocy (polskiego czasu), a Rodrygo i spółka zmierzą się z Kolumbią, która rzutem na taśme wydarła awans Chilijczykom.

Theo Hernández (Real Sociedad)
W dość nudnym spotkaniu na Anoecie rozegrał cały mecz, jednak jego drużyna tylko zremisowała z Huescą 0:0. Theo był dość aktywny (więcej kontaktów z piłką mieli tylko dwaj środkowi obrońcy), jego drużyna dominowała, ale futbolu w tym meczu nie było za wiele. Obie drużyny podzieliły się punktami i zanotowały 90 minut, o których nikt nie będzie chciał pamiętać.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 6,6/10


Odeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy
Fábio Coentrão (Rio Ave)
Przegapił mecz z Marítimo z powodu kontuzji. Rio Ave wygrało na wyjeździe 2:0.

Cristiano Ronaldo (Juventus)
Portugalczyk, podobnie jak cały Juventus, rozegrał słabe wyjazdowe spotkanie z Lazio. Mimo tego Stara Dama zgarnęła komplet punktów, a decydującego gola strzelił właśnie Cristiano, wykorzystując rzut karny. Co ciekawe, to było jego jedyne uderzenie w tym meczu.
Ocena WhoScored: 7,9/10

Kiko Casilla (Leeds)
Kiko wreszcie zadebiutował w drużynie Leeds i spisał się bardzo dobrze, choć pomeczowe oceny o tym nie świadczą. Hiszpan popisał się świetną interwencją, a jego Leeds wygrało na trudnym terenie w Rotherhamie 2:1. Kiko nie zawinił przy straconej bramce, choć można mieć do niego pretensje o głupio zarobioną żółtą kartkę przy grze na czas.
Ocena WhoScored: 6,6/10

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!