Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Szatnia Realu widzi zagubionego Isco

Sytuacja Hiszpana jest coraz gorsza

Sytuacja Isco z każdym meczem wydaje się być coraz gorsza. Jego problem polega jednak nie tylko na relacjach z trenerem, ale również na zaangażowaniu lub jego braku, co przyznaje kilka osób, które obserwują go na co dzień, w tym jego koledzy z zespołu. Publicznie niemal zawsze okazują mu wsparcie, ale w szatni widzą, że pomocnik jest podłamany, momentami wręcz zagubiony, a intuicja podpowiada, że jego przyszłość może nie być dłużej związana z Realem, jeśli sytuacja nie ulegnie szybkiej zmianie.

Pozostawienie Hiszpana na ławce rezerwowych w ostatnim pucharowym meczu było kolejnym wyraźnym sygnałem, że dla Solariego nie jest nawet zawodnikiem numer 12, 13 czy 14. Klub z niepokojem przygląda się całej sytuacji, ale jest też coraz bardziej podejrzliwy wobec piłkarza, który nie jest w stanie wywalczyć sobie miejsca w wyjściowej jedenastce nawet w Pucharze Króla. Isco wpada więc w błędne koło, w którym staje się coraz bardziej osamotniony.

Od momentu przyjścia Solariego sytuacja Isco uległa drastycznej zmianie, choć mógł liczyć na wsparcie ze strony swoich kolegów z drużyny. Publicznie robił to choćby Dani Carvajal, a Sergio Ramos przytulał go po zdobyciu bramki na Mundialito. Jednak kapitan był wczoraj o wiele bardziej zdystansowany, gdy zapytano go o Isco. „To skomplikowana sytuacja. W Realu wszyscy chcą grać i trener musi podejmować trudne decyzje. Jednak taki jest właśnie Real i tematy z nim związane. Cały czas mówi się, kto gra, kto nie gra, że brakuje napastnika, kto ma grać w bramce”. Nie robił wyrzutów, ale też o nic nie apelował.

Kryzys, w jakim znowu znaleźli się Królewscy, wywołał kolejne krytyczne głosy, jak choćby te Modricia, o wydajności i motywacji kilku graczy. Wydaje się, że Isco brakuje obecnie obu tych rzeczy. Jest wielu kibiców, którzy woleliby, żeby Hiszpan grał od początku, ale nawet oni widzą, że jego dotychczasowe występy nie pomagają mu w niczym.

Jak wszyscy kreatywni zawodnicy, tak samo Isco musi odczuwać przedmeczowe emocje i to, że jest w formie, ale obecnie jest o to bardzo trudno. Nie pomaga mu też jego charakter i sposób postrzegania futbolu przez Solariego, który woli stawiać na tych, którzy grają w bardziej bezpośredni sposób. Argentyńczyk nie jest jednak pierwszym trenerem, u którego Isco ma problem z adaptacją nowych założeń. Tak samo było u Ancelottiego, Beníteza czy początkowo u Zizou. Inaczej było tylko u Lopeteguiego, który pokładał w nim wiarę i opierał na nim grę zespołu.

Królewscy wolą nie wykonywać na razie żadnych nerwowych ruchów i czekają na dalszy rozwój wydarzeń, ale głowę Isco zaprzątają już myśli o odejściu. Pod znakiem zapytania stoi jednak także przyszłość Solariego. Niestabilność zespołu otwiera wszelkie hipotezy i trudno o właściwą prognozę tego, co może wydarzyć się już niebawem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!