Przedostatni zakręt

Starsi mieszkańcy Cantú, miasteczka położonego w północnej częsci Włoch, z pewnością pamiętają czasy, kiedy to koszykarze miejscowej drużyny sięgali po najistotniejsze trofea w europejskiej koszykówce klubowej. Obecnie Mapooro zamyka tabelę grupy A i mimo iż wciąż zachowuje szanse na awans z czwartego miejsca, droga ku temu bardzo kręta.

Na drugim końcu klasyfikacji są Los Blancos. Skoro awans mają już zapewniony, jedyną motywację stanowi dla nich utrzymanie pierwszej lokaty. Ma ono duże znaczenie strategiczne, przynajmniej teoretycznie, bowiem może pozwolić zespołowi na łatwiejszą grupę w kolejnym etapie rozgrywek. Pablo Laso zapowiedział, że nie zamierza iść w ślady kolegów z branży piłkarskiej i oszczędzać części składu. Pragnie wygrać.

Jedynym wyjątkiem będzie najlepiej prezentujący się w obecnej edycji Euroligi zawodnik jego składu, Rudy Fernández. Hiszpański skrzydłowy udał się na przymusowy tygodniowy urlop – zarówno od gry, jak i treningów – z powodu bólu okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Zjawisko to w nadmiernym stopniu dokucza mu już od miesięcy, a najistotniejsze spotkania jeszcze przed nim. Odpoczynek się przyda.

Mecz w ramach przedostatniej kolejki fazy grupowej Euroligi odbędzie się dzisiaj, w czwartek, o godzinie 20:45. Ciekawe jest to, że Real Madryt w Cantú jeszcze nie wygrał, choć gościł tam już czterokrotnie. Chyba czas napisać nową historię...