Ayoba Mundialeiro! - dzień 22
Argentyna kaput, Hiszpania cierpi w najlepsze
Die Nationalelf 4-0 Albicelestes 
Mistrzostwa Świata 2010 to turniej wielkich upadków wielkich potęg. Czy ktoś zawstydził swój kraj bardziej niż reprezentacja Francji? Czy jakikolwiek były Mistrz był tak żałośnie słaby jak Włochy? A Brazylia, tak mocna w defensywie, kandydat numer jeden do Mistrzostwa, która popadła nagle w niemoc absolutną? Nawet papierowa potęga, Anglia, nigdy z Mundialu nie wyleciała z większym hukiem.
Wczoraj do galerii wielkich upokorzonych dołączyła Argentyna Diego Maradony. W meczach grupowych niszcząca mocą indywidualności, w spotkaniu z Niemcami zgnieciona bez choćby jęku protestu. Takie wyniki, na tym poziomie rozgrywek, pomiędzy dwoma zespołami zaliczanymi do elity praktycznie się nie zdarzają. Pseudo-trener z pseudo-zespołem został brutalnie wyrzucony z turnieju przez kolorową drużynę Niemiec, która jest kolejnym dowodem na to, że zgoda buduje. :)
Grali Merengues:
![]() | Niemcy - Argentyna 4:0 |
| Minuty | 92 |
| Gole | 0 |
| Strzały | 2 |
| Asysty | 0 |
| Podania kluczowe | 1 |
| Odbiory | 0 |
| Straty | 8 |
| Faulował | 2 |
| Faulowany | 1 |
| Kartki | - |
![]() | Niemcy Argentyna 4:0 |
| Minuty | 76 |
| Gole | 0 |
| Strzały | 3 |
| Asysty | 0 |
| Podania kluczowe | 0 |
| Odbiory | 3 |
| Straty | 12 |
| Faulował | 2 |
| Faulowany | 2 |
| Kartki | - |
La Selección 1-0 Guarani 
Nie chcę przeżywać tego ponownie, nie chcę opisywać cierpienia zespołu hiszpańskiego doznawane i wczoraj, i w każdym z pozostałych mundialowych występów. Dość powiedzieć, że La Selección tworzy swą drogę krzyżową. W siedmiu stacjach. Jeżeli w stacji szóstej nastąpi wreszcie drużyny zmartwychwstanie, to w siódmej ni chybi zobaczymy mistrzowskie wniebowstąpienie. Chociaż, patrząc na dyspozycję półfinałowego rywala, Hiszpanię czeka raczej czyściec meczu o trzecie miejsce turnieju.
Vicente del Bosque uparł się na zestawienie pierwszej "jedenastki" z cieniem cienia Fernando Torresa w ataku i dwoma defensywnymi pomocnikami. W tych dwóch decyzjach upatruje się niemoc Mistrzów Europy. A może w konsekwencji Delbosky'ego jest metoda? Może ta drużyna ma zdobyć medal Mundialu nie zachwycając grą, a uparcie dążąc do celu i pozostając wierną ofensywnej filozofii gry? Pomimo dobronnych zasieków, kilometrów okopów i drutów kolczastych przeciwnika. Nawet gdy rywale mają rzut karny, sędzia hiszpański rzut karny każe powtórzyć, a piłka, żeby raz jeden wpaść do siatki, potrzebuje w jednej akcji trzy razy odbić się od słupka.
Wiem jedno - Hiszpania sprzed trzech lat nie wygrałaby tego spotkania. Meczu z Portugalią również. Poległaby, zbyt miękka mentalnie, zbyt słaba w głowie. Wiedeński sukces zahartował tę drużynę i da jej pierwszy w historii medal Mistrzostw Świata.
Grali Merengues:
![]() | Hiszpania - Paragwaj 1:0 |
| Minuty | 95 |
| Gole str. | 0 |
| Interwencje | 4 |
| Odbiory | 12 |
| Straty | 3 |
| Faulował | 0 |
| Faulowany | 0 |
| Kartki | - |
![]() | Hiszpania - Paragwaj 1:0 |
| Minuty | 95 |
| Gole | 0 |
| Strzały | 0 |
| Asysty | 0 |
| Podania kluczowe | 0 |
| Odbiory | 11 |
| Straty | 11 |
| Faulował | 3 |
| Faulowany | 3 |
| Kartki | - |
![]() | Hiszpania - Paragwaj 1:0 |
| Minuty | 75 |
| Gole | 0 |
| Strzały | 3 |
| Asysty | 0 |
| Podania kluczowe | 0 |
| Odbiory | 4 |
| Straty | 10 |
| Faulował | 0 |
| Faulowany | 3 |
| Kartki | - |





Wuwuzele trąbią: ... aby rozwiać wątpliwości. Nelson Valdez był na pozycji spalonej - gol słusznie nie został uznany. Powtórka rzutu karnego Xabiego Alonso również zgodna z przepisami, choć trącąca lekką apteką. Powinien być rzut karny na Fàbregasie. A Villa naprawdę jest maravilla.
Komentarze