Pellegrini: Nie będziemy zadowoleni z remisu

Van der Vaart grał więcej ostatnio. Co wniósł do zespołu?
Van der Vaart pomagał w niektórych meczach, cieszy się minutami spędzonymi na boisku. Grał dobrze. Wystąpił na pozycji ofensywnego pomocnika przeciwko Almeríi i kreuje dobrą grę.

Niektórzy mówili, że nakazywanie rozgrzewki Raúlowi przez 45 minut, by ostatecznie nie wpuścić go na boisko było oznaką braku szacunku...
Nie zamierzam komentować tych opinii. To była kwestia jego rodziny. Urodziła się jego córka i nie był skoncentrowany. Był zmęczony. Rozgrzewał się, bo jest ważnym zawodnikiem, ale nie potrzebowaliśmy go w końcówce, więc nie zagrał. Raúl gra zawsze, nawet gdy nie wychodzi w pierwszej jedenastce, ponieważ daje drużynie nowe możliwości.

Wczoraj powiedział pan, że widownia na Bernabéu będzie protestować, jeśli Real Madryt będzie grał jak Barcelona. Dlaczego?
Bardzo lubię styl Barcelony, ale wierzę, iż Bernabéu preferuje bardziej bezpośredni sposób gry. Nie mówię tego dlatego, że jestem trenerem Realu Madryt. Zawsze tak było.

Czy ryzykowna jest podróż do Walencji bez Ronaldo i Kaki?
Nigdy nie narzekałem na absencje. Są ważne, ale nie ryzykowne. W ciągu roku zabraknie wielu zawodników.

Jest to pierwszy weekend, w którym zarówno Real Madryt jak i Barcelona zagrają bez swoich największych gwiazd. Który zespół bardziej ucierpi?
Oba. Kibice oczekujący widowiska też ucierpią. Ucierpi futbol.

Fani na Bernabéu oklaskiwali grę Barcelony przy odpowiedniej okazji. Jak pan myśli, dlatego że podobał się im ten styl gry czy też dlatego, że byli źli na swój zespół?
Jestem pewien, że kibice na Bernabéu oklaskiwali Barcelonę za ich futbol, ale oni mają inny styl. Nie krytykuję Barçy, ale myślę, że Bernabéu woli rozwiązania bardziej dynamiczne.

Pana zespół poległ już w Sewilli i Barcelonie. Czy ten mecz to będzie coś więcej niż walka o trzy punkty?
Nie. Liga jest daleka od zakończenia, musieliśmy grać przeciwko silnym zespołom na wyjazdach w pierwszej rundzie. Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty, ponieważ to oznaczałoby zdystansowanie Valencii.

Czy Villa i Benzema mogą być porównywani?
Porównania to wasza działka. Do moich obowiązków nie należy analiza Villi. Jest świetnym graczem i znakomitym strzelcem. Martwię się o Benzemę, bo jest z tej dwójki tym, którego trenuję. On także jest doskonałym zawodnikiem.

Martwi pana to, że piłkarze tacy jak Van Nistelrooy, Gago czy Van der Vaart mogą żądać wystawienia ich na listę transferową podczas zimowego okienka w celu zwiększenia szans występu na Mistrzostwach Świata?
Jedna rzecz to to, co mówią media, druga - co tak naprawdę ma miejsce. Mogą grać mniej, ale będą mieli więcej szans na dziesięć dni przed świętami, po których następuje przerwa w rozgrywkach. Nie sądzę, żeby zamierzali odejść.

Jak się czują Van Nistelrooy i Metzelder?
Mam nadzieję odzyskać ich po przerwie świątecznej.

Uważa pan, że kapitańska zamiana pomiędzy Raúlem a Casillasem jest naturalna?
Błędne jest myślenie, że Raúl traci przywództwo, bo nie gra w wyjściowym składzie. Nic się nie zmieniło. Kapitanami tej drużyny są Raúl, Casillas, Guti i Ramos.

Czy spodziewa się pan na Mestalla wrogiej atmosfery w stosunku do takich graczy jak Albiol?
Grał tam dobrze, więc nie sądzę, aby miał mieć tam wrogie powitanie. Spodziewam się normalnego zachowania kibiców, mających nadzieję na zwycięstwo swojego zespołu.

Pana celem bardziej od wygranej jest remis?
To bardzo ważne spotkanie. Staramy się wygrać każde. Nie będziemy usatysfakcjonowani remisem.

Dostrzega pan w Valencii silnego rywala w La Liga?
Każda drużyna z czuba tabeli jest silnym rywalem. Valencia ma matematyczne szanse na wygraną. Chcemy zdobyć trzy punkty i zostać na górze.

Pozycja Banegi wpłynie na wasz system?
Nie. Nasz system nie będzie zależny od Valencii.