Advertisement
Menu
/ elpais.com, sport.pl

Derby Madrytu odwołane przez podatki?

Kluby rozważą bojkot najbliższej kolejki ligowej z powodu zmian w prawie podatkowym

Jutro kluby hiszpańskie podejmą decyzję, czy przystąpią do meczów najbliższej kolejki ligowej. Powodem takiej postawy jest groźba zlikwidowania przez rząd hiszpański przywilejów podatkowych dla zatrudnianych w Hiszpanii obcokrajowców, co boleśnie uderzyłoby właśnie w kluby piłkarskie.

We wtorek doszło do porozumienia pomiędzy rządzącymi krajem socjalistami a pozostałymi ugrupowaniami lewicy w sprawie zmian w systemie podatkowym. "W czasie kryzysu ekonomicznego każdy musi zacisnąć pasa. Reforma ma na celu przywrócenie solidarności, równości i sprawiedliwości podatkowej" - argumentują politycy.

Od roku 2003 obowiązuje w Hiszpanii tak zwane prawo Beckhama, za którym silnie lobował wówczas Real Madryt z Florentino Pérezem na czele. Każdy obcokrajowiec zatrudniany w Hiszpanii i dobrze zarabiający (powyżej 600 tysięcy euro rocznie) przez pierwsze pięć lat pracy płaci tylko 24% podatku. Dla przykładu, tyle samo zarabiający Hiszpan płaci 43% podatku. Jednym z pierwszych, którzy na tym przepisie skorzystali był właśnie David Beckham, gdy trafił do Realu Madryt.

Beneficjentami takich przepisów są także hiszpańskie kluby, które są konkurencyjne wobec klubów z pozostałych najsilniejszych lig Europy. Mogą oferować najlepszym piłkarzom świata wyższe kontrakty i łatwiej ściągają ich do siebie. Ostatnie przypadki Kaki, Cristiano Ronaldo czy Ibrahimovicia tylko potwierdzają tę zależność.

W Anglii natomiast od kwietnia przyszłego roku wchodzą przepisy podatkowe drastycznie podwyższające stawki dla dobrze zarabiających obcokrajowców. Najwyraźniej Hispzania, aby zwiększyć wpływy do budżetu państwa, chce pójść tą samą drogą.

Nowe prawo w Hiszpanii ma wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku i nie będzie dotyczyło kontraktów podpisanych przed tą datą, nie dłuższych niż pięcioletnie.

Kluby zarzucają partiom politycznym brak dialogu. - To nie jest normalne, że nie konsultowano z nami tych zmian. Te zmiany nas bezpośrednio dotyczą - skomentował przebywający w Kazaniu prezydent Barcelony Joan Laporta.

Na piątek Zawodowa Liga Piłkarska (LFP) zwołała nadzwyczajne posiedzenie, na którym może zostać ogłoszony strajk. - Większość klubów, z którymi rozmawialiśmy jest za strajkiem - powiedział wiceprezes LFP Javier Tebas.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!