Kaká: Do Mediolanu pojedziemy po zwycięstwo

- Był to dla mnie bardzo ważny mecz, ze względu na spotkanie z dawnymi kolegami z drużyny. Nie mogę być jednak zadowolony z rezultatu. Staraliśmy się, jednak wciąż musimy się polepszać.

- W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Później przyszedł karny na Benzemie. Nie lubię rozmawiać o arbitrach, jednak w tej sytuacji sprawa jest jasna. Gol Raúla padł dzięki jego poświęceniu. On jest niesamowity, to piłkarz, który pobił wszystkie rekordy. Zawsze jest gotowy do strzelania bramek, zawsze jest pierwszy do pracy, nigdy się nie męczy i dlatego wciąż jest zawodnikiem fundamentalnym.

- Mieliśmy wiele okazji, aby podwyższyć rezultat - świetny strzał Marcelo i piękna parady Didy po moim uderzeniu. Jednak bramka Pirlo nas zaskoczyła. To typowy dla niego strzał. Piłka z Ligi Mistrzów nabiera dużej rotacji i Iker nie odczytał zbyt dobrze jej lotu.

- Po tej bramce Milan nabrał pewności siebie., To drużyna, która zawsze jest groźna, ponieważ ma bardzo dobrych piłkarzy. Właśnie w takich momentach powinniśmy mieć większą kontrolę nad meczem. Potrzebowaliśmy więcej spokoju, szczególnie przeciwko tak silnej drużynie.

- Gdy straciliśmy drugą bramkę, autorstwa Pato, przeżywaliśmy najgorsze chwile. Nie umieliśmy kontrolować sytuacji i konkretne detale zrobiły różnicę. Wraz z golem Drenthe nadzieja się odrodziła, chcieliśmy wygrać, aby awansować już do dalszej rundy. Jednak tak się nie stało, mamy sześć punktów i musimy pojechać do Mediolanu, by to zakończyć.

- W ostatniej fazie meczu próbowaliśmy iść do przodu i wygrać, dlatego zostawiliśmy wiele miejsca. I oni również, dlatego strzelić bramkę mógł każdy. Dokonali tego oni po świetnym zagraniu Seedorfa, które wykończył Pato. Teraz trzeba tylko wciąż się polepszać i jechać do Mediolanu po zwycięstwo.