Odejście Negredo kwestią czasu

Już w tę najbliższą niedzielę Álvaro Negredo może pójść śladami Klaasa-Jana Huntelaara, którego dni w Realu Madryt są policzone. Real Madryt jest bowiem bardzo bliski zamknięcia transferu wychowanka Rayo Vallecano za około 18 milionów euro (mówi się tu o jednej z drużyn Premier League). Królewscy zamierzają jednak zawrzeć w tym nowym kontrakcie Hiszpana opcję pierwokupu. Odejście Negredo jest wręcz niezbędne, gdyż dyrekcja uważa, że w obecnym zespole jest zdecydowanie za dużo napastników, aby piłkarz dostawał wystarczająco dużo szans (musiałby konkurować z Karimem Benzemą, Raúlem, Cristiano Ronaldo i Gonzalo Higuaínem).

Negredo jest jednym z najlepiej zapowiadających się hiszpańskich napastników młodego pokolenia. Już jego świetne występy w Realu Madryt Castilla dawały do zrozumienia, że mamy do czynienia z wielkim diamentem. Jednak prawdziwa eksplozja talentu piłkarza miała miejsce w Almeríi. Wystarczy wspomnieć, że w samym poprzednim sezonie Álvaro zdobył aż 21 bramek, stając się tym samym drugim najlepszym hiszpańskim strzelcem w La Liga. Właśnie dlatego Real Madryt postanowił miesiąc temu za pięć milionów euro wykupić piłkarza, aby powrócił do stolicy Hiszpanii.

Jednak lukratywne oferty z wielu innych klubów (Villarreal, Valencia, Sevilla, Tottenham czy Liverpool) sprawiły, że dyrekcja Królewskich zdecydowała się na zmianę planów. Co za tym idzie, mając na uwadze przesyt w ofensywie, klub postanowił sprzedać Hiszpana, by ten mógł się spokojnie rozwijać. Obecnie Negredo przebywa w Irlandii, aby pracować wraz z resztą zespołu, ale wszystko wskazuje na to, że niedługo będzie musiał powrócić do Hiszpanii, aby domknąć swój transfer. Wydaje się, że na dzień dzisiejszy najbliżej zakontraktowania Hiszpana jest Tottenham.