RealMadryt.pl w Irdning: Sobotni, wieczorny trening

(Na końcu newsa są linki do materiałów video)

Sobotni drugi trening rozpoczął się na długo przed godziną osiemnastą, jednak nie od razu przystąpiono do wypełniania zadań trenerów. Na początek, piłkarze zorganizowali sobie minigrę w kręgle (za kręgle robiły wówczas futbolówki), w której wzięła udział nawet Marta Santisteban, osoba odpowiadająca za akredytacje i konferencje prasowe

Po krótkiej zabawie nastąpiła ciężka praca, a jako pierwsi do roboty ochoczo zabrali się Mahamadou Diarra i Gabriel Heinze. Chwilę potem pojawiła się reszta składu.

Prawdziwa sesja treningowa rozpoczęła się o godzinie osiemnastej, natychmiastowo zwrócił uwagę brak Pepego, którego ominęły także poranne ćwiczenia.

Trening rozpoczął się standardowo: stretching, rozciąganie, krótka rozgrzewka przedmeczowa. Esencją dzisiejszej sesji była możliwość obejrzenia meczu, w którym szczególnie wyróżniali się Robben, Guti, Sneijder i Diarra. Niewidoczni byli nasi canteranos Javi Garcia, Juanmi Callejón i Chema Antón. Dobrze radził sobie za to Dani Parejo, który operował w środku pola, otrzymywał częste uwagi od kolegów z zespołu i Bernda Schustera.

Po raz kolejny bardzo słaby trening zaliczył Javier Saviola, który nie wykazywał się instynktem strzeleckim, a nawet ochotą do gry. Co rusz poganiany był przez van Nistelrooya, by dawał z siebie więcej, jednak uwag Holendra nie brał zbytnio do serca. Końcówka treningu to już konkurs rzutów wolnych i piękne bramki Daniego Parejo, Callejóna, Gutiego i Baptisty. Przy linii bocznej Diarra "zabawiał się" futbolówką z Arjenem Robbenem, natomiast Ruud van Nistelrooy solo szkolił się pod względem "tricków". Robinho i Roberto Soldado od początku zgrupowania nie pojawiają się na boisku, a całe dnie spędzają na sali gimnastycznej.

Pierwsze filmiki prosto z Irdning:
(Aby pobrać kliknij prawy przycisk myszki i "Zapisz element docelowy...")

Gra w dziada
Gierka treningowa