AS: Real Madryt myśli nad zażądaniem odszkodowania od Barçy za opłacanie wiceszefa sędziów
Królewscy kontynuują swoje działania w sprawie opłacania przez Barcelonę wiceszefa sędziów. Klub analizuje kolejne kroki, w tym zażądanie ogromnego odszkodowania za wyrządzone szkody.
Joan Laporta i Florentino Pérez w trakcie październikowego Klasyku. (fot. Getty Images)
José Félix Díaz z dziennika AS ogłasza, że dni, w których wspólnie realizowane projekty skłaniały do refleksji nad partnerstwem, jaki tworzyły Real Madryt i Barcelona, przeszły do historii. To prawda, że kataloński klub wszedł w okres kampanii wyborczej, ale na Bernabéu potwierdzają to, co Florentino Pérez powiedział na Walnym Zgromadzeniu: „Pójdziemy do samego końca”.
To faktycznie ma miejsce i oznacza definitywne pożegnanie ze współpracą między dwoma klubami, które zawsze lepiej rozumiały się poprzez konfrontację niż w okresie niedawnej i pozornej serdeczności. Co więcej, Real Madryt nie zamierza poprzestać na decyzji sądowej, jaka zostanie wydana w sprawie Negreiry i pójdzie dalej. W przyjętej strategii pojawia się opcja zażądania wielomilionowych odszkodowań za szkody i straty wobec Barcelony z tytułu konsekwencji płatności na rzecz Negreiry.
Niektóre kluby zaczynają już odczuwać, że zrobiły zbyt mało wobec tego, co zostało już udowodnione i pokazane. Zakupy aloesu, raporty z meczów i turniejów, które jeszcze się nie odbyły, pudła wypełnione rzekomymi raportami, które zostały pokazane, lecz nigdy nie trafiły do rąk trenerów, o czym zeznali sami zainteresowani w swoich oświadczeniach przed sądem śledczym, sprzeczności w zeznaniach działaczy Barcelony składanych w sądzie dotyczące wiedzy ówczesnego wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Arbitrów oraz przede wszystkim wypłacenie 8,4 miliona euro przez Barcelonę spółkom powiązanym z Enríquezem Negreirą.
Wobec dowodu dokonania płatności pozostaje do wyjaśnienia, czy w latach 2001–2018 doszło do korupcji sportowej. Rzeczywistość wskazuje, że to Real Madryt jest jedynym podmiotem, który wydaje się być zainteresowany ustaleniem, czy niektóre okoliczności obserwowane w tamtych latach oznaczały to, co jedni chcą widzieć, a inni negują, czyli kupowanie przychylności.
Real Madryt kilka miesięcy temu doprowadził do tego, że postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zostało przedłużone do 1 marca. Był to pierwszy krok, aby wykazać, że klub z Madrytu w żadnym momencie nie odwrócił się plecami do tego, co Aleksander Čeferin, prezes UEFA, określił jako „najpoważniejszą rzecz, jaką widziałem w futbolu”. Podczas gdy La Liga oraz Federacja są niemal niewidoczne podczas przesłuchań świadków, prawnicy Realu Madryt przeszli do ofensywy, coraz wyraźniej realizując swoją tezę, że Realowi Madryt oraz całemu hiszpańskiemu futbolowi „zmanipulowano tożsamość i sfałszowano rozgrywki poprzez niezrozumiałe decyzje”.
Rankiem 24 grudnia, w dniu Wigilii poprzedzającym Boże Narodzenie, a więc okres życzliwości i składania dobrych życzeń, dowiedzieliśmy się, że Real Madryt wystąpił na drogę sądową i to w trybie pilnym zażądał audytów, analiz due diligence oraz faktur w celu poznania przepływów finansowych Barcelony w latach 2010–2021, a także budżetów z lat 2010–2018, w których widnieją płatności na rzecz podmiotów Dasnil 95, Nilda, Soccercam, Best Norton, Tresep oraz Radamento, czyli wszystkich spółek pojawiających się w tej aferze. Łącznie Real Madryt zażądał 625 dokumentów, aby ustalić, co stało się z tymi środkami finansowymi i móc odnaleźć ich ostateczne przeznaczenie.
To nie będzie to krok ostatni. Real Madryt i Barcelona, albo dokładniej mówiąc prezesi Florentino Pérez i Joan Laporta, wracają do swojego naturalnego stanu, którym jest postrzeganie wielkiego rywala jako wroga. Działacze klubu z Madrytu czekali na odpowiedni moment i ten właśnie nadszedł. Wszystko wskazuje na to, że trochę potrwa, bo postępowanie przygotowawcze w tej sprawie najpewniej wykroczy poza ustalony na dzisiaj termin 1 marca.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze