Huijsen – mundial na szali
Pozycja Deana Huijsena w reprezentacji Hiszpanii w ostatnich tygodniach uległa zdecydowanemu pogorszeniu. Stoper Królewskich musi odzyskać swój najlepszy poziom, aby ponownie móc myśleć o powołaniu na mundial.
Dean Huijsen w barwach reprezentacji Hiszpanii. (fot. Getty Images)
Rok temu Dean Huijsen był zawodnikiem, którego selekcjoner Luis de la Fuente bacznie obserwował. W ośrodku sportowym Las Rozas wszyscy mieli jasność co do tego, że przejście młodego stopera do pierwszej reprezentacji Hiszpanii to tylko kwestia czasu, przypomina MARCA. „Jego temat jest tak samo priorytetowy jak ten Lamine'a Yamala”, tłumaczył Albert Luque, ówczesny dyrektor sportowy Federacji.
Do nagłego przyśpieszenia w kwestii Huijsena doszło w marcu. Urodzony w Holandii stoper miał otrzymać powołanie na dwumecz właśnie z Holandią w ramach ćwierćfinału Ligi Narodów, ale na ostatniej prostej wyprzedził go Raúl Asencio. Ostatecznie jednak do Rotterdamu i tak poleciał, gdyż z listy powołanych wypadł Íñigo Martínez. Ówczesny zawodnik angielskiego Bournemouth od razu również zadebiutował, ponieważ na samym początku meczu urazu doznał Pau Cubarsí. Od tamtej pory Huijsen stał się pewniakiem na środku obrony Hiszpanów aż do października, gdy z gry wykluczyła go kontuzja.
Z powodu problemów zdrowotnych stoper Królewskich przegapił trzy ostatnie mecze reprezentacji Hiszpanii. Jednocześnie w tym samym czasie De la Fuente odzyskał jednego z kluczowych zawodników dla swojej drużyny zarówno na, jak i poza boiskiem – Aymerica Laporte.
Na liście powołanych zawodników na przyszłoroczny mundial, którą selekcjoner ma wstępnie podać 25 maja 2026 roku, będzie miejsce dla czterech stoperów. Po odpadnięciu Nacho w tym momencie w grze wydaje się być pięciu środkowych obrońców. Dwóch z nich jest raczej pewniakami nie tylko do samego powołania, ale po prostu do gry w pierwszym składzie – mowa tutaj o Robinie Le Normandzie i wcześniej już wspomnianym Laporte.
To sprawia, że o dwa pozostałe miejsca powalczą Huijsen, Cubarsí i Dani Vivian z Athleticu Bilbao. W ostatnim czasie w pierwszej reprezentacji pojawiali się również co prawda Aitor Paredes i Asencio, ale ich role były raczej epizodyczne. Przed De la Fuente jeszcze kilka dobrych miesięcy, aby podjąć tę ostateczną decyzję, ale Huijsen już wie, że to, co jeszcze niedawno wydawało się raczej pewne, teraz wymaga mobilizacji i odzyskania swojej najlepszej wersji, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze