Mecz z obowiązkiem wygranej

We wtorek w Mediolanie Real Madryt przegrał z Olimpią. Jedna słabsza kwarta sprawiła, że rywal zbudował sobie przewagę, której później nie oddał do samego końca. Po serii wygranej porażka na takim terenie jest akceptowalna. Jednak oczywiście takie rozstrzygnięcie pogorszyło sytuację Królewskich w tabeli. Dzisiaj drużyna wraca do Movistar Areny, gdzie zmierzy się z rywalem z końca stawki. Takie spotkania po prostu trzeba wygrywać w tak wyrównanej Eurolidze. Kolejna wpadka grozi wypadnięciem z czołowej dziesiątki.

Paris Basketball to drużyna, która była wielką niespodzianką ubiegłego sezonu. Latem doszło do pewnych zmian w kadrze i teraz rzeczywistość jest dla paryżan znacznie mniej przyjemna. Wygrali tylko 5 z 16 meczów i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie rodaków z ASVEL-u. Mimo tak słabego wyniku ten klub zaskakuje swoją ofensywną grą. Zdobywa najwięcej punktów w całej stawce, lecz zapomina przy tym o obronie. Całkiem niedawno przegrał dwa mecze, mimo że zdobył w obu z nich ponad 100 punktów.

Real Madryt w poprzednim sezonie dał się zaskoczyć paryżanom w stolicy Hiszpanii. Wtedy było to w kluczowym momencie sezonu, czyli w fazie play-in. To była duża niespodzianka, chociaż jednocześnie potwierdzało to świetną dyspozycję Francuzów. Teraz ich wygrana w Movistar Arenie byłaby sensacją i znów sprowadziłaby krytykę na Scariolo i jego ekipę. Trzeba tego uniknąć, szczególnie że grudzień i początek stycznia jest wypełniony meczami, a w Eurolidze stawka jest bardzo wyrównana.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 20:45. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Polsacie Sport Extra 4.