Advertisement
Menu

Marzenie kontra obowiązek

Któż z nas nigdy nie marzył o wygranej na loterii?

Foto: Marzenie kontra obowiązek
Dean Huijsen. (fot. Getty Images)

Matematycznie szanse na wygranie głównej nagrody w loterii są znikome, ale i tak każdy uczestnik w głębi duszy liczy na to, że stanie się multimilionerem, a w głowie niejednokrotnie fantazjuje już, co kupiłby sobie za zdobytą fortunę. Nie inaczej mechanizm działa w przypadku Hiszpańskiej loterii świątecznej. 

Lotería de Navidad, bo tak brzmi jej nazwa w oryginale, jest drugą najstarszą (odbywa się od 1812) i jedną z największych na świecie. Odbywającemu się zawsze 22 grudnia losowaniu zwycięskich liczb towarzyszy zaś należyta celebra. Transmitowane jest ono na żywo przez państwowe i prywatne media, a kolejne numery odśpiewywane są przez dzieci ze szkoły San Ildefonso. 

Dla klubów piłkarskich należących do szeroko pojętej klasy średniej loteria świąteczna ustępuje jednak rangą innej, w której głównej nagrodą nie są wielkie pieniądze, lecz niezapomniane przeżycia i możliwość pokazania się całemu światu. Mowa rzecz jasna o losowaniu par 1/16 finału Pucharu Króla. Wówczas to praktycznie każda z ekip z niższego szczebla rozgrywkowego chce tylko jednego – trafić na Real Madryt lub Barcelonę. Wynik ewentualnej potyczki schodzi w tym przypadku na drugi albo i trzeci plan. Reakcja ludzi związanych z Talaverą stanowi jedynie kolejne potwierdzenie tej tezy. Tego rodzaju obrazki powtarzają się bowiem każdego roku bez wyjątku. 

Tak oto dojdzie dziś do meczu, dla jednych będącego spełnieniem marzeń, a dla drugich obowiązkiem, którego najchętniej chcieliby uniknąć. Talavera tak naprawdę już dopięła swego, a jedyne, co może, ale już z pewnością nie musi, to sprawić sensację i napisać historię przekazywaną z pokolenia na pokolenie. 

Real Madryt z kolei w tego rodzaju konfrontacjach znajduje się w mało komfortowym położeniu. Zwycięstwo pozwoli nam co najwyżej pozostawić sprawy takimi, jakimi są. Potencjalna wpadka natomiast, zwłaszcza w obecnym położeniu zespołu, wywołać mogłaby pożar, którego przez długi czas nie ugasi nawet armia strażaków. Innymi słowy, możemy wyjść na zero, albo stracić fortunę. Jednym z nielicznych plusów wieczornej potyczki jest wyłącznie to, że Xabi będzie miał okazje przyjrzeć się kilku wychowankom. 

Choć Talavera zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w swojej grupie na trzecim szczeblu rozgrywkowym, to trzeba jednak też zachować pewną rzetelność. Ekipa z Kastylii La-Manchy nie otrzymała bowiem losu na loterię dzięki temu, że jej miastem partnerskim jest Radom, ani w ramach odszkodowania za zniszczony przez powódź pod koniec marca tego roku średniowieczny most. 

Gospodarze los kupili sobie za swoje pieniądze. By móc wziąć udział w losowaniu par 1/16 finału Pucharu Króla wcześniej musieli przecież przejść dwie rundy. Na starcie pokonali na wyjeździe czwartoligową Majadahondę 4:1, co jeszcze aż takiego wrażenia nie robi. Doprawienie z kwitkiem w kolejnym meczu Málagi można już jednak uważać za spory sukces dla klubu, który nigdy nie wychylił nosa poza trzeci poziom rozgrywkowy. Dziś dzięki niemu chociaż na te dwie godziny cała lokalna społeczność zapomni o rozpaczliwej walce o utrzymanie w trzeciej lidze i po prostu będzie cieszyć się chwilą. 

Nasz cel tej 120-kilometrowej podróży jest zaś prosty. Pojechać, pozwolić się Talaverze nacieszyć samą naszą obecnością i przy tym się nie zbłaźnić. Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi, dzisiejsze starcie zmusza nas do przekierowania uwagi w inną stronę akurat w momencie, kiedy najmniej tego potrzebujemy. Trzeba mimo wszystko zachować przy tym na tyle ostrożności, by to niezbyt rentowne przedsięwzięcie nie stało się krokiem w kierunku bankructwa. 

***

Początek meczu o 21:00. Transmisję przeprowadzi Eleven Sports 1.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!