Advertisement
Menu
/ Movistar+

Xabi Alonso: Nie można niczego nikomu zarzucić

Xabi Alonso po meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City udzielił wywiadu telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Realu Madryt z tej rozmowy na Bernabéu.

Foto: Xabi Alonso: Nie można niczego nikomu zarzucić
Xabi Alonso w meczu z Manchesterem City. (fot. Getty Images)

Jorge Valdano powiedział u nas: dzisiaj nie można zarzucić niczego trenerowi ani piłkarzom. Zgadzasz się czy masz jakieś osobiste zastrzeżenia?
Nie. Moim zdaniem nie można niczego nikomu zarzucić. Próbowaliśmy do końca... Świetnie zaczęliśmy mecz i wyszliśmy na prowadzenie, ale są momenty, gdy każdy cios mocno cię krzywdzi i tak właśnie było. W ciągu 10 minut po rożnym i karnym wyszli na prowadzenie, gdy mecz był poważny i wyrównany. Straciliśmy jednak te gole, nie kontrolowaliśmy dobrze tych sytuacji, ale potem drużyna próbowała. W lepszy czy gorszy sposób, ale próbowała. Próbowaliśmy do końca, mieliśmy sytuacje, zabrakło nam dokładności, by strzelić jakiegoś gola. Dzisiaj nie mam nic do zarzucenia nikomu.

To kolejna taka wasza wypowiedź po meczu, że gol na 1:1 był kluczowy. Taka sytuacja tak bardzo narusza pewność siebie?
Kiedy masz delikatny moment, nie tylko pod względem gry, ale ostatniego okresu czy tak wielu kontuzji, to widzisz u siebie mniejszą solidność. Dlatego być może za szybko oni odwrócili ten wynik. W meczach Ligi Mistrzów z topowymi rywalami wiesz, że zawsze musisz rywalizować i dopuszczać przeciwnika do niewielu okazji. Dopuściliśmy ich do niewielu sytuacji, ale wystarczyło, by odwrócili wynik i potem kiedy nie idzie, to masz okazje, w drugiej połowie też jakieś mieliśmy, ale nie trafiasz.

30 dobrych minut i dobry końcowy zryw, ale były też momenty w drugiej połowie, w których kibice gwizdali na zespół. Rozumiesz to?
Tak, były momenty ze wszystkim. Były też momenty, gdy klaskali i dobrze pchali nas do przodu. Próbowaliśmy do końca i rozumiemy to, bo sami nie jesteśmy zadowoleni z serii naszych wyników. Ale szczerze, nigdy nie mam nic do zarzucenia kibicom, bo oni wiele widzieli i znają się na tym, ale także piłkarzom.

Porozmawiajmy o akcjach. Czy widziałeś powtórki? Karny Rüdigera, protestowano w sprawie tego na Asencio. Rozmawiałeś z sędzią w przerwie.
Cóż, widujemy takie akcje. Przy pierwszym golu trochę trzymali Thibaut… Cóż, zdarzenia w grze, które ja interpretuję inaczej, a sędzia widział to inaczej i to było decydujące. Jednak nie wiem, nie widziałem tego drugi raz.

Jak bardzo jesteś wdzięczny Rodrygo za uścisk?
Bardzo się z niego cieszę, bo miał trudny moment, w którym nie grał za wiele, ale dzisiaj to był wielki Rodrygo. Zagrał świetnie, przełamywał rywala, strzelił gola, który jest też ważny dla niego. To jedna z najlepszych informacji z dzisiaj, że zobaczyliśmy takiego Rodry'ego. A bliskość drużyny i ludzi... To jest na miejscu. Właśnie razem to odwrócimy i ja za to dziękuję.

Na koniec, przed meczem mówiłeś, że jesteś spokojny. Czy teraz martwisz się swoją przyszłością w krótkim okresie?
Martwię się kolejnym meczem. Tu najważniejszy jest Real Madryt. Najważniejsi są drużyna i zawodnicy, jak mogę im pomóc, tu nie chodzi o mnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!