Giráldez: Jeśli dadzą Xabiemu Alonso czas, to wykona w Realu spektakularną pracę

– Czy dogrywka w Pucharze Króla wpływa na decyzje dotyczące tego meczu? Trochę tak. Mamy zasoby, by wystawić konkurencyjną jedenastkę i jednocześnie przeprowadzić kilka zmian. Ważne jest też to, aby zachować ważnych graczy na tak wymagający mecz jak ten na Bernabéu. Jesteśmy świadomi, jak ważna była ławka rezerwowych w dwóch spotkaniach, które graliśmy na tym obiekcie w poprzednim sezonie. Oczywiście rozegranie kilka dni wcześniej 120 minut nie jest idealnym scenariuszem. 

– Kontuzja Aidoo? Wypadnie na około dwa tygodnie, nie sądzę, by to było coś więcej. To nic poważnego.

– Kibice i prasa czują, że drużyna nie jest w dobrej formie? W piłce, i ogólnie w życiu, piękne jest to, że każdy może oczekiwać, czego chce. Ja mogę chcieć być milionerem, mieć dziesięcioro dzieci… Ludzie mają prawo uważać, że gramy lepiej lub gorzej. Ja nie mam oceniać, czego każdy oczekuje od naszego zespołu. Ja wiem, jaką drużynę mam, jakie są nasze możliwości, kim chcemy być i co musimy poprawić. Jesteśmy w grze na trzech frontach i robimy wiele rzeczy dobrze. Rozumiem jednak, że skoro zwykle to robimy, to przestaje się to doceniać. Musimy mieć cierpliwość i trzymać się jednej strategii. W zeszłym roku byliśmy słabsi jako klub i drużyna w momentach, gdy zaczynaliśmy w siebie wątpić.

– Xabi Alonso? Uważam go za jednego z najlepszych na świecie, zarówno jako piłkarza, jak i teraz jako trenera. Ma wielki umysł i to człowiek o bardzo klarownych ideach. Wnosi ogromną zmienność do gry, zarówno w ataku, jak i w obronie. Jeśli dadzą mu czas, wykona w Realu Madryt spektakularną pracę. Z mojego niewielkiego kontaktu z nim mogę powiedzieć, że to świetna osoba. Jest bardzo kulturalny i bardzo skromny. Oby jego kariera dalej rozwijała się tak, jak się rozwija, i żeby osiągnął jako trener wszystko to, co już osiągnął jako piłkarz.

– Czy spodziewam się otwartego meczu? Dynamika Realu, przez zawodników, jakich ma, często prowadzi do zmiany dynamiki meczu dzięki ich szybkości. Lubią też posiadać piłkę, bardzo zmieniają ustawienie bocznych obrońców, by budować akcje trójką, a ostatnio dużo robili to także z Tchouaménim. Szukają rozwiązań ofensywnych, aby wydobyć pełnię potencjału z tej kadry. W obronie, kiedy agresywnie grają w pojedynkach, bardzo trudno wyjść spod ich pressingu. To coraz bardziej kompletny zespół.

– Xabi Alonso powiedział, że Celta gra dobrze? Poza domem często nam to mówią. Granie dobrze lub źle ma w piłce małe znaczenie, ale dla mnie ma bardzo duże. Kiedy wygrywamy, wygląda na to, że gramy lepiej, a kiedy nie wygrywamy, wygląda na to, że gramy gorzej. Taka jest rzeczywistość. Musimy szukać sposobu, by grać dobrze i wygrywać, bo tego od nas się wymaga. Musimy poprawić wiele rzeczy, by grać coraz lepiej i wygrywać więcej spotkań. To, co dajemy teraz, nie wystarcza. Musimy podnieść poziom.

– Czy jest sposób, by Real Madryt nie mógł się rozpędzić? Trzeba być zbalansowanym i wiedzieć, kiedy mogą nas skontrować i w jakich fragmentach boiska musimy się asekurować. Oni i tak będą bardzo szybcy, jak w każdym meczu. Chcemy podchodzić wysoko, mimo że Real dobrze posyła piłki za plecy. 

– Borja Iglesias był podopiecznym Xabiego Alonso? Oczywiście przekazał nam pewne informacje, ale nie ma zbyt wielu podobieństw do tego, co robił w Bayerze Leverkusen. Rozmawialiśmy o tym z Borją już latem, żeby poznać jego sposób pracy. Są pewne wzorce, które możemy rozpoznać, ale trenowanie Realu to coś innego. Poziom wymagań i profil piłkarzy są zupełnie inne. Xabi szuka równowagi między tym, czego zespół od niego oczekuje, a tym, jak on musi dostosować się do zespołu.