Advertisement
Menu
/ Real Madrid Televisión

Xabi Alonso: Najważniejsze, by stworzyć stałe rozwiązania w grze i by one się nie rozpływały

Xabi Alonso pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym spotkaniem z Celtą Vigo w La Lidze. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Xabi Alonso: Najważniejsze, by stworzyć stałe rozwiązania w grze i by one się nie rozpływały
Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

[RMTV] Real wraca jutro do gry w domu na Bernabéu. Jaki Real chcesz zobaczyć w starciu z dobrą drużyną, jaką jest Celta?
Witam. Chcemy zobaczyć dobry Real, kompletny mecz, w którym odnajdziemy dobre odczucia, a ludzie też będą się nim cieszyć. Chcemy też mieć ciągłość z meczu w Bilbao. Tego właśnie chcemy, nad tym pracowaliśmy i o tym rozmawialiśmy. A powrót na Bernabéu to bez wątpienia moment, by rozegrać kolejny dobry mecz.

[COPE] Ostatnio kontuzji doznał Trent i ponownie zmagasz się z nieszczęściem w postaci nieobecności Carvajala i Trenta. Czy znowu na tej pozycji zobaczymy Valverde? Czy będziemy w tym okresie oglądać tam różnych zawodników?
Musimy teraz ocenić, jakie decyzję podejmiemy, ale mamy też inne opcje. Fede zawsze przedkłada potrzeby drużyny nad swoją naturalną pozycję. Grał także tam i robił to na wysokim poziomie. Teraz też prezentuje się bardzo dobrze. Zawsze wiele nam dawał i jest fundamentalny, ale mamy też inne opcje. Jutro zobaczymy. Jutro zdecydujemy.

[RTVE] Też chciałem zapytać o pozycję Valverde. Mówisz, że on zawsze prezentował tam dobry poziom, ale on sam powiedział, że jest gotowy pomagać drużynie, przy czym nie czuje się tam komfortowo. Mówił, że nie ma tych automatyzmów. Czy ty miałeś odczucie, że on na prawej obronie prezentuje maksymalny poziom?
Pamiętam mecze, w których pokazał ogromny poziom, jak z Barceloną, Villarrealem czy Juventusem. To tak kompletny zawodnik, że może grać na wielu pozycjach. Wiemy, jaka jest jego pozycja, to jest oczywiste, ale on jest bardzo hojny. Ma to poczucie własnej wartości i tę dumę pozwalające pomagać drużynie i herbowi. Świetnie reprezentuje wartości klubu i dlatego zawsze jest hojny. Możliwość posiadania go w naszym zespole to luksus.

[SER] Wydawało się, że w Bilbao drużyna miała inne nastawienie. Podkreślano też ten uścisk z Viníciusem. To był kompletny mecz. Czy to może być punkt zwrotny w tym sezonie?
To faktycznie był dobry mecz. Jak mówiłem po meczu, był bardzo kompletny, bardzo pełny. W innych meczach mieliśmy dobre fazy, może to spotkanie z Barceloną też było takie dosyć kompletne. Teraz chcemy jutro nadać temu ciągłość. Chcemy dalej wygrywać i być jak najwyżej to możliwe, by mieć szanse w kluczowym momencie. W grudniu nie wygrywa się absolutnie niczego, w styczniu też nie, ale w kwietniu czy maju należy być na miejscu, a do tego potrzeba odpowiedniego rytmu. La Liga to rozgrywki regularności i dobre mecze przybliżają cię do zwycięstwa. Ten w Bilbao był dobry, a jutro z Celtą mamy kolejnego wymagającego rywala. To przeciwnik, który gra bardzo dobrze i ma bardzo jasne pomysły. W poprzednim sezonie to był mecz na styku i jutro chcemy rozegrać dobre spotkanie.

[El Desmarque] Widzieliśmy, że dzisiaj na treningu odbyłeś rozmowę z Viníciusem. Atmosfera wydawała się bardzo dobra. Do tego dochodzi ten uścisk po ostatnim meczu. Co zmieniło się względem na przykład tego, co widzieliśmy w Klasyku?
Vini jest w bardzo dobrym momencie pod względem osobistym i zawodowym. Widać u niego radość. Ostatnio zagrał bardzo, bardzo dobry mecz na San Mamés. Szkoda tylko, że nie udało mu się trafić, podobnie jak w Grecji. Kiedy jednak widzisz go uśmiechniętego i współżyjącego z grupą, to dodaje dużo witalności drużynie. To dla nas podstawa, by mieć go w takim nastroju. Mamy nadzieję, że jutro będzie mógł dopełnić te wszystkie dobre odczucia jakimś golem.

[Onda Cero] Nie ma wielu osób w futbolu, które możemy zapytać o współdzielenie szatni z Cristiano Ronaldo i Kylianem Mbappé. Mówię to w kontekście porównania liczby zdobytych bramek w roku kalendarzowym, bo Mbappé jest bliski przebicia Cristiano. Czy mógłbyś powiedzieć, którego oceniasz wyżej? A ponad wszystkim, czy widzisz, by Kylian miał takie znaczenie, jakie miał Cristiano, gdy tutaj grał?
Kylian jest na drodze do stworzenia historii w Realu Madryt, jak zrobił to Cristiano. Poprzez znaczenie w drużynie, przekazywaną ambicję czy liczbę bramek, w kwestii których jest o krok od stworzenia historii i znajduje się wśród wybrańców w aspekcie roku kalendarzowego. Codzienność z nim jest świetna. On nie tylko chce robić dobre rzeczy, ale mieć też pozytywny wpływ na resztę. To współdzieli z Cristiano: tę ambicję, która zaraża resztę drużyny. Tu widzę podobieństwa. Ma świetny moment i zobaczymy, co wydarzy się w tych pięciu meczach.

[Radio Nacional] W poprzednim sezonie drużyna miała ponad 50 kontuzji, w większości mięśniowych. Teraz widzimy podobną sytuację. Łatwo jest mówić o terminarzu, ale czy spodziewaliście się takiej sytuacji? Jak bardzo to was martwi? Bo to powtarza się kolejny raz.
Pracujemy nad tym, by odzyskać ich jak najszybciej. Myślę, że będziemy mieć dobre informacje w krótkim okresie. A w przypadku poważniejszych problemów chcemy jak najbardziej to przyśpieszyć. To są fazy, z którymi żyć musi praktycznie każda drużyna. My musimy pracować, by jak najszybciej to odwrócić i rywalizować z tymi, których mamy.

[Radio MARCA] Ostatnio zapytano cię, kogo wybierasz między Ikerem a Courtois...
I nie odpowiedziałem, prawda? [uśmiech]
Powiedziałeś, że Iker to Iker.
Oczywiście, Iker to Iker, a Thibaut to Thibaut. Więc wyprzedzam ci odpowiedź, jeśli chcesz w to iść [śmiech].
Odczuwałem, że 1% wyżej stawiałeś Casillasa. Tak to zrozumiałem.
[śmiech]
Teraz chcę zapytać kogo wybierasz z pary Cristiano-Mbappé?
Słuchaj, Cristiano to Cristiano, a Kylian to Kylian [uśmiech]. Cóż, obaj są nadzwyczajni. To historyczni zawodnicy w Realu i ogólnie świecie futbolu. Mamy duże szczęście, że posiadamy Cristiano z nami… Przepraszam, Kyliana, złapałeś mnie [śmiech]. Trzeba go wykorzystywać, ale Cristiano to Cristiano, a Kylian to Kylian [śmiech].

[El País] W ostatnim miesiącu widzieliśmy Gülera grającego głębiej. Wydaje się, że grało mu się trudniej, że miał problem z wpływaniem na grę. Jak to widzisz?
Arda ma zdolność do grania na różnych wysokościach i z różnym wpływem w zależności od tego, czego potrzebuje zespół. Ma świetne podanie: potrafi organizować grę, a jednocześnie w decydującej fazie w ostatniej tercji boiska zagrać decydujące podanie. Potrafi też wejść z drugiej linii: w meczu z Valencią zerwał się i dośrodkował do Kyliana. W zależności od tego, co ma wokół siebie, potrafi się dostosować. Ta jakość daje nam elastyczność w ustawieniach. Ale Arda bardzo się rozwija i trzeba w niego inwestować, jak mówiłem na Klubowym Mundialu, bo wyjątkowy piłkarz. Inny zawodnik. Potrzebujemy stawiać mu wymagania, ale także rozumieć, że ma też różne fazy. Trzeba go wspierać i mocno popychać, by dalej tak grał. Bez wątpienia ciągle może się poprawić.

[MARCA] Mówisz o poprawie zespołu. Jaki był do tego klucz? Czy Real ma większe problemy z tymi drużynami, które zamykają się w obronie?
Cóż, faktycznie mieliśmy te trzy mecze bez zwycięstwa, ale wcześniej pamiętam, że też potrafiliśmy wygrywać przeciwko nisko ustawionym rywalom, tutaj i na także na wyjazdach. Faktycznie w tych trzech meczach nie graliśmy na poziomie, jaki możemy reprezentować z piłką i bez niej. Teraz musimy pokazać ciągłość, by móc zaprezentować stały poziom gry niezależnie od pressingu rywala czy jego ustawienia. Musimy mieć środki i naturalne rozwiązania. To część budowy pomysłu, jaki tworzymy. Nie zawsze wychodzi to dobrze, ale kiedy to nie idzie, trzeba to przeanalizować, ale najważniejsze, by stworzyć stałe rozwiązania i by one się nie rozpływały.

[OkDiario] Chcę zapytać o ciebie. Widzimy cię praktycznie co każde 48 godzin na konferencji prasowej...
Ja was też! [śmiech] Często się widujemy.
Ja widziałem już różne wersje Xabiego. Jedną w Stanach Zjednoczonych, potem tę bardziej zmartwioną... Jak bardzo się zmieniłeś po wyjeździe do Grecji? Potem przyszło potknięcie z Gironą, ale ja teraz widzę dużo bardziej zrelaksowanego Xabiego.
Czuję się dobrze, dziękuję. Wiem, gdzie jestem i wiem, jakie wymagania ma klub. Należy mieć odpowiedni umiar w dobrych i tych mniej dobrych momentach. Trzeba wiedzieć, co jest najważniejsze. Trzeba trzymać się podstaw, potrzebnych wymagań, potrzebnej samokrytyki, ale nie można też za bardzo się biczować. W tej równowadze lubię przebywać z zawodnikami, dzielić się z nimi odczuciami, współtworzyć to, co zaczynamy robić przez te miesiące i poprawiać się. Trzeba się poprawiać, gdy jest to konieczne i tworzyć coś, co będzie miało wartość.

[AS] Joan Martínez trenował z grupą. Jak go oceniasz? Jakie ma realne szanse, by być stałym członkiem pierwszej drużyny?
Oceniam go dobrze jak całą Castillę. To bardzo młoda drużyna, ale świetnie rywalizuje w Primerze RFEF [trzeciej lidze]. Álvaro [Arbeloa] wykonuje świetną pracę. Wszyscy przychodzący do nas zawodnicy są przygotowani, gdybyśmy ich potrzebowali. W tej codzienności pomagają nam też w treningach. Dobrze ze sobą współpracujemy. Także dlatego, że Álvaro to mój przyjaciel i świetnie się znamy, ale przede wszystkim chodzi o przepływ informacji w obu kierunkach, co jest podstawą, by mieć takie wsparcie z ich strony. Joan będzie powołany i jeśli będziemy go potrzebować, jest gotowy. To nie będzie tylko on, bo w nadchodzących meczach powołania otrzymają też inni.

[TNT Sports Brasil] Co do prawej obrony, czy rozważasz opcję z Militão? Widzieliśmy, że grał tam też Asencio. Z powodu jego poziomu i kontuzji nie myślisz o wyjmowaniu go ze środka obrony czy jednak może być tą opcją na te mecze?
To opcja. Trzeba też zobaczyć, co wtedy mamy na środku obrony. Chyba zagrał tam przeciwko Senegalowi z Brazylią w Londynie, wtedy poradził sobie świetnie na prawej obronie. Mili podobnie jak Fede ma tę zdolność do rywalizacji, a także zdolności atletyczne i interpretowanie gry pozwalające grać na różnych pozycjach. Przypomina mi trochę Pepe, kiedy z nim grałem. Był konkurencyjny i wiedziałeś, że da ci odpowiedni poziom tam, gdzie zagra. Z Milim jeśli będzie taka potrzeba, to może tam zagrać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!