Advertisement
Menu
/ as.com

Fede wraca na swoje miejsce

Wobec kontuzji Tchouaméniego i powrotu do gry Trenta Fede wraca do środka pola po rozegraniu 6 ostatnich spotkań na pozycji prawego obrońcy.

Foto: Fede wraca na swoje miejsce
Fede Valverde. (fot. Getty Images)

W piłce niektóre powroty mają dużo szersze znaczenie niż zwykła modyfikacja taktyczna. W przypadku Fede Valverde jego powrót do środka pola jest dla niego powrotem do swojej esencji. Do strefy, w której czuje się swobodniej i gdzie jest bardziej kluczowy. Gdzie Fede jest po prostu bardziej Fede, pisze Mario Aguilar z dziennika AS.

Kontuzja Auréliena Tchouaméniego i powrót Trenta zmusza Xabiego Alonso do naniesienia pewnych zmian na tablicy taktycznej. Wobec przedłużających się kontuzji obu prawych obrońców (najpierw Trenta, później Carvajala) Bask odnalazł w Fede solidne rozwiązanie na prawej flance defensywy. Jego wybieganie, dyscyplina taktyczna i zdolność do interpretowania przestrzeni pozwoliły mu z powodzeniem zaadaptować się do nowej roli, choć tak naprawdę nigdy nie przestał być środkowym pomocnikiem „przebranym” za bocznego obrońcę.

Fede Valverde rozegrał u Xabiego 14 spotkań, z czego 6 jako prawy defensor (2 w Lidze Mistrzów i 4 w La Lidze). To nie była dla niego obca pozycja, ponieważ grał na niej 15 razy w 65 występach w poprzednim sezonie u Carlo Ancelottiego. Grając na prawej obronie strzelił 2 z 11 goli i zanotował 4 z 8 asyst. To pokazuje, że Fede może grać praktycznie wszędzie, twierdzi Mario Aguilar. 

Niemniej, El Halcón nigdy nie ukrywał swoich preferencji do gry w środku pola. To tam może być silnikiem i płucami zespołu. Zapewniać równowagę i wertykalność. Odbierać piłkę i kreować grę. Bieganie od jednego pola karnego do drugiego, umiejętność czytania gry i niespożyte pokłady energii sprawiają, że jest piłkarzem kompletnym, niezbędnym elementem w strukturze gry każdego trenera. Mimo to w rozmowie z mediami po meczu z Liverpoolem 27-latek przedstawił nieco inne spojrzenie na grę na prawej stronie obrony. „Próbuję cieszyć się tą pozycją. Dalej się uczę i rozwijam. Uważam, że rozgrywam dobre mecze. (…) Cieszę się grą na tej pozycji i uważam, że radzę sobie dobrze. Będę dawać z siebie wszystko, co mam najlepsze”, mówił.

Teraz, po kontuzji Tchouaméniego, Valverde wraca na miejsce, którego tak naprawdę nigdy nie chciał opuszczać. Dzięki temu Xabi odzyskuje swojego najbardziej wszechstronnego pomocnika w strefie, w której może zrobić największą różnicę. Urugwajczyk wraca do swoich korzeni, do miejsca, w którym ukształtowała się jego tożsamość i gdzie będzie sercem, które bije w środku pola Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!