Slot: Wirtz potrzebuje trochę czasu, by dostosować się do intensywności

– Frimpong, Alisson i Isak nie są dostępni na jutro. Frimpong i Alisson również nie będą dostępni w niedzielę [na mecz z City]. W przypadku Alexa musimy poczekać i zobaczyć. Na pewno nie zagra w niedzielę od początku, ale może uda mu się dołączyć do drużyny. Alex nadal nie trenuje z drużyną, więc musimy poczekać i zobaczyć.

– Nie, niedzielny mecz z City nie ma wpływu na moje decyzje dotyczące składu na jutro, ponieważ uważam, że między meczami są cztery dni przerwy. W tym sezonie mieliśmy wiele sytuacji, w których między meczami były tylko dwa dni przerwy, tak jak przed tym jutrzejszym, ale to chyba pierwszy raz w tym sezonie, kiedy sytuacja jest taka sama dla naszego przeciwnika. Wiele razy, gdy mieliśmy dwa dni odpoczynku, graliśmy z drużyną, która miała tydzień, trzy lub cztery dni odpoczynku. Jutro sytuacja będzie dokładnie taka sama dla obu drużyn. Skład na jutro nie będzie miał nic wspólnego z tym, co wydarzy się w niedzielę. Dobrą rzeczą jest to, że wygraliśmy w sobotę, ale powiedziałbym, że to był najwyższy czas, abyśmy znów zaczęli wygrywać mecze piłki nożnej!

– Jakiego przyjęcia Trenta można się spodziewać? Mogę tylko powiedzieć, jakiego rodzaju przywitanie otrzyma ode mnie. Mam wspaniałe wspomnienia związane z tym piłkarzem i człowiekiem. Był naszym  drugim kapitanem, był też moim drugim kapitanem w zeszłym sezonie. Mam tylko pozytywne wspomnienia ze współpracy z nim, a także z oglądania go przed telewizorem. Pamiętam wiele wspaniałych momentów, kiedy nosił koszulkę Liverpoolu. Dlatego też zostanie przeze mnie ciepło przyjęty. Najpierw poczekajmy i zobaczmy, czy jutro pojawi się na boisku i jak zareagują nasi kibice. Nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądało. Ale na pewno zostanie przeze mnie ciepło przyjęty, to jest pewne.

– Gerrard powiedział, że Liverpool na pewno wygra z Realem - czy to dodatkowa presja? Mam problem z sytuacją, gdy ktoś cytuje czyjeś słowa, bo nie pierwszy raz w moim życiu ktoś potrafi zamienić kilka słów. Widzę to po sobie, gdy media cytują moje zniekształcone słowa innym trenerom. Nie wiem, co Steven dokładnie powiedział. To nasz wielki fan i chce naszego zwycięstwa. My zmierzymy się ze świetną drużyną, która odnosiła wielkie sukcesy w Europie przez wiele lat. Są ponownie świetni w tym sezonie. Mają świetną ekipę, trenera i indywidualności. Szanujemy tego przeciwnika, jak jestem pewny, że szanuje ich Steven. Nie będę komentował jednak tego, co ty mówisz, że on powiedział.

– Różnice między Realem z zeszłego roku a tym obecnym Xabiego Alonso? Trudno mi porównać ten mecz z poprzednim sezonem. Powiedziałem to już wcześniej, że kiedy grali tutaj w poprzednim sezonie, to mieli wielu kontuzjowanych zawodników, a teraz nie mają. Do tego zachowali większość składu. Widzę wiele podobieństw między poprzednim sezonem a obecnym. Xabi wykonuje niesamowitą pracę w Madrycie, ale Carlo Ancelotti robił to samo: wygrał wiele meczów. Dodali kilku nowych graczy, co zawsze może mieć niewielki wpływ na styl gry, ale w zeszłym sezonie widziałem bardzo dobry Real Madryt i teraz też to widzę. Zawsze byli potęgą w tych rozgrywkach. To 15 półfinałów w ciągu ilu lat? Nawet nie wiem, w ilu półfinałach lub wyżej zagrali w ciągu ostatnich lat. To bardzo dobra drużyna, ale my też jesteśmy bardzo dobrą drużyną.

– Praca Xabiego z atakującymi Realu i spuścizna Xabiego w Liverpoolu? Pierwszego pytania nie powinieneś zadawać mi, tylko jemu, ponieważ nie wiem, co zrobił. Jak już wspomniałem, oni przez wiele lat odnosili sukcesy pod wodzą Carlo Ancelottiego. Ile razy Carlo wygrał Ligę Mistrzów w Madrycie? Trzy razy? Nieźle! [śmiech] Możemy mówić o jego karierze tam tylko z wielkim szacunkiem. Teraz Xabi radzi sobie bardzo dobrze. Teraz przegrali tylko jeden mecz, a resztę wygrali. Drugie pytanie dotyczyło tego, jaki wpływ miał tutaj: wygrał tutaj Ligę Mistrzów. Mogę tylko powiedzieć, że ponieważ grał dość dawno temu, ale wtedy oglądałem piłkę nożną i miał bardzo duży wpływ na grę. Ale ludzie w klubie są również bardzo pozytywnie nastawieni do tego, jakim był człowiekiem tutaj. Myślę więc, że wszyscy mówią z wielkim szacunkiem o tym, jakim był piłkarzem, ale także o tym, jakim był człowiekiem tutaj w Liverpoolu.

– Wirtz zaczynał na ławce 3 z ostatnich 4 meczów w Premier League, ale w Lidze Mistrzów czuje się lepiej? Można powiedzieć, że zaczął jeden z ostatnich czterech meczów, ale można też powiedzieć, że zaczął już w osiem, dziewięć, dziesięć czy jedenaście meczów w tym sezonie. Wielokrotnie to powtarzałem, nie jest to wymówka, tylko stwierdzenie faktu, że wiele razy musieliśmy rozegrać trzy mecze w ciągu siedmiu dni, mając tylko dwa dni przerwy pomiędzy nimi. W przypadku zawodnika, który pochodzi z innej ligi – która, nawiasem mówiąc, jest bardzo dobrą ligą – myślę, że dziewięć na dziesięć osób zgodziłoby się, że Premier League jest nieco bardziej intensywna, zwłaszcza kiedy spojrzymy na ogół meczów. Topowe mecze są podobne, ale jest intensywniejsza pod względem ogółu meczów. Jeśli się na to spojrzy, to widać, że rozegrał już wiele spotkań. Miał wpływ na wiele meczów, ale nie miał szczęścia w końcowym rozrachunku, zarówno sam, jak i jego koledzy z drużyny. Moim zdaniem przyniósł dokładnie to, czego oczekiwaliśmy: jest graczem, który może wykreować wiele rzeczy drużynie. Będzie też strzelał gole, ale nie sądzę, aby dla kogokolwiek było zaskoczeniem, że jeśli masz 22-23 lata i pochodzisz z innej ligi, możesz potrzebować trochę czasu, aby dostosować się do tej intensywności, jeśli grasz co trzy dni i masz tylko dwa dni odpoczynku pomiędzy meczami. Myślę, że zanim ja tu usiadłem, siedział tu Ryan Gravenberch i jemu też zajęło trochę czasu, aby dostosować się do tej intensywności, może nawet więcej niż zajmie to Florianowi.

– Ocena Viníciusa jako piłkarza i jego zachowanie w Klasyku przy zmianie? Jeśli myślę o Klasyku, to jego reakcja na zmianę nie jest pierwszą sytuacją, która przychodzi mi na myśl. To był fantastyczny mecz do oglądania z dwoma bardzo silnymi drużynami, które posiadają bardzo wyjątkowe indywidualności. On miał kilka wyjątkowych momentów. Chyba już po 2 minutach wszedł w pojedynek 1 na 1, za który sędzia podyktował rzut karny, który został anulowany przez VAR. To jednak jest jedna z rzeczy, na które musimy uważać. Jest piorunująco szybki. W pojedynkach 1 na 1 jest bardzo, bardzo, bardzo wyjątkowy. Może przejść 2, 3 czy 4 graczy. W meczu z Juve, który wygrali 1:0, miał wokół siebie chyba 5 obrońców, a mimo wszystko potrafił znaleźć pozycję do strzału, trafił w słupek i dobitka wpadła do siatki. Myślę, że nie jesteśmy jedyną drużyną, której strzelał gole [śmiech]. Bo on jest... niewiarygodną indywidualnością dla Realu Madryt, dopóki będzie tam grał.