„Główna różnica między Realem a Barceloną jest taka, że Real nigdy nie traci kontroli nad zawodnikami”
Quique Sánchez Flores w programie El Partidazo w radiu COPE podzielił się swoimi przemyśleniami na temat zachowania Viníciusa oraz kontrowersjach w niedzielnym Klasyku. Przedstawiamy wypowiedzi byłego piłkarza Królewskich oraz trenera wielu zespołów z La Ligi.
  Vinícius i Xabi Alonso. (fot. Getty Images)
– Czy gdybym był trenerem, oczekiwałbym pomocy działaczy lub kapitanów w kwestii Viníciusa? Ta sprawa ma charakter bardziej ogólny i wielopoziomowy. Taka sytuacja dociera aż do władz Realu Madryt głównie ze względu na wizerunek całego klubu. Vinícius szkodzi wizerunkowi klubu w oczach milionów ludzi, więc oczywiste jest, że klub musi podjąć odpowiednie kroki.
– Jeśli chodzi o zignorowanie kolegi wchodzącego na boisko, kogoś, kto dzieli z tobą każdy dzień, szatnię, boisko… Uważam, że to wpływa na cały zespół. To coś, co kapitanowie powinni rozwiązać wspólnie z drużyną.
– Brak szacunku wobec trenera w momencie zmiany podważa nie tylko samą decyzję o zmianie, ale też wszystko, co może się wydarzyć później. Gdyby Klasyk nie zakończył się wynikiem 2:1, lecz 2:2, wywołałoby to podział. Wybuchłaby dyskusja o tym, to miał rację: Xabi Alonso czy Vinícius.
– Główna różnica między Realem Madryt a Barceloną polega na tym, że Real nigdy nie traci kontroli nad zawodnikami, a Barcelona, aż do niedawna, tę kontrolę traciła. A nie ma nic gorszego niż sytuacja, w której to piłkarze stają się właścicielami klubu.
– Czy akcja w 2. minucie to dla mnie rzut karny? Dla mnie to książkowy rzut karny. Ale to, co mnie przeraża, to fakt, jak duża jest rozbieżność w interpretacji kryteriów tych, którzy grają, od tych, którzy zarządzają grą. Nie trzeba robić wielkich debat, żeby wiedzieć, czym pachną takie zagrania. Piłkarz wkłada nogę w przestrzeń, gdzie rywal będzie uderzał piłkę. Jeśli tak robisz, to jedynym twoim wyjściem jest dotknięcie piłki.
– W powtórkach brakowało mi ujęcia z innej perspektywy. VAR pokazał tylko obraz od tyłu, a nie z boku, gdzie było widać, że Lamine nie dotyka piłki. Teraz wszędzie pokazują zdjęcia, a sędzia powinien widzieć całą akcję, aby móc ją ocenić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
        
Komentarze