Flick: Gest Kozakiewicza? Nie wiedziałem, że to zrobiłem
Na konferencji prasowej po wygranym 2:1 meczu z Gironą Hansi Flick odniósł się do swojej czerwonej kartki, wykonanego gestu Kozakiewicza i tego, że nie będzie mógł zasiąść na ławce w najbliższym spotkaniu z Realem Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi szkoleniowca Barcelony.
Hansi Flick nie może uwierzyć, że dostał czerwoną kartkę. (fot. Getty Images)
– Czerwona kartka? Dla mnie to... Wiesz, Frankie tam był i powiedziałem mu: „Ok, dawaj, Frankie”. Frankie dostał żółtą kartkę, ale ja… To naprawdę nie było nic do sędziego. A druga żółta kartka… Właściwie nie wiem, za co ją dostałem.
– Gest Kozakiewicza? Właśnie to obejrzałem, nie wiedziałem o tym, ale to nie było przeciwko nikomu. Być może to było z powodu naszego meczu, przez naszą postawę. Być może dlatego, że wygraliśmy i oczywiście jestem szczęśliwy. Jestem bardzo szczęśliwy, ale ja nigdy nie robię czegoś przeciwko komuś. Dla mnie to piłka, emocje.
– Nie powiedziałem też niczego o sędzim. To jego decyzja i muszę ją zaakceptować. Mogę tylko powiedzieć, że to nie było przeciwko niemu. To klaskanie rękami było po to, by wesprzeć mój zespół, popchnąć ich. Być może ta żółta, czerwona kartka pomogła im wrócić do meczu.
– Zabraknie mnie w Klasyku? Nie myślę o tym, ale to nie jest dobre, ponieważ zawsze chcę być do dyspozycji zespołu. Starałem się coś mu (sędziemu) powiedzieć, ale nie. Nie rozmawiał ze mną. Ale tak jest i to jest ok. On poszedł w swoją stronę i ja to oczywiście akceptuję. Jest sędzią.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze