Advertisement
Menu
/ marca.com

Przed Bellinghamem dużo pracy

Anglik pracuje, by wrócić do najlepszej dyspozycji po niemal dwóch latach problemów zdrowotnych, które odbiły się na jego formie.

Foto: Przed Bellinghamem dużo pracy
Jude Bellingham. (fot. Getty Images)

Początek przygody Jude’a Bellinghama w Realu Madryt był eksplozją. W czterech pierwszych meczach La Ligi 23–24 strzelił pięć goli, a w Lidze Mistrzów – cztery w pięciu spotkaniach. Po odejściu Karima Benzemy w czerwcu 2023 roku klub znalazł w Angliku niespodziewanie wydajne odniesienie w ataku. Carlo Ancelotti odnalazł dla byłego gracza Dortmundu idealną pozycję i maksymalnie wykorzystał jego wejścia z drugiej linii, opisuje dziennik MARCA.

Pierwszy sezon Jude’a był znakomity zarówno dla niego, jak i dla Realu Madryt, który zdobył pięć z sześciu możliwych trofeów, w tym La Ligę i Ligę Mistrzów. Właśnie wtedy wydarzył się uraz, który dręczy go już niemal dwa lata. 5 listopada 2023 roku, w meczu z Rayo, upadł przy próbie pressingu i uszkodził lewe ramię. Choć miał za sobą dublet w Klasyku tydzień wcześniej, nie zszedł z boiska – rozegrał pełne 90 minut, a po spotkaniu uraz wydawał się błahostką. Opuszczony został tylko jeden mecz, z Valencią; wrócił na starcie z Cádizem i od razu trafił do siatki. Wszystko wyglądało na niegroźne.

Kłopoty z barkiem nie ustępowały i Bellingham musiał przywyknąć do gry w masywnym, usztywniającym ochraniaczu. Mimo tego jego liczby w pierwszym roku w bieli były kosmiczne: 23 gole i 13 asyst w 42 meczach. Tamten sezon, okraszony pięcioma trofeami, przybliżył go do Złotej Piłki – zajął trzecie miejsce, za Rodrim i Viníciusem, przypomina MARCA.

Latem 2024 roku nie było czasu, by zająć się barkiem – zaraz po końcu rozgrywek klubowych przyszły mistrzostwa Europy. Bellingham znów błyszczał, był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Anglików, którzy ulegli dopiero Hiszpanii w finale. Dwa gole w turnieju, w tym efektowna przewrotka, uciszyły tych, którzy w Madrycie wciąż martwili się o jego zdrowie.

Mimo spadku formy zespołu w sezonie 24/25, indywidualne liczby Jude’a pozostawały bardzo dobre, choć mniej widowiskowe: 15 goli i 15 asyst w 58 spotkaniach. Kampania trwała aż do lipca z powodu Klubowego Mundialu. Ogólne odczucie było jednak takie, że zawodnik coraz bardziej męczy się problemem z barkiem – oficjalnie z tego powodu opuścił tylko dwa mecze reprezentacji, podczas wrześniowego terminu FIFA w ubiegłym roku, stwierdza MARCA.

Klubowy Mundial okazał się dla Jude’a punktem zwrotnym. Po półfinale przegranym z PSG (9 lipca) piłkarz wreszcie zdecydował się na operację, stosując się do zaleceń sztabu medycznego Realu Madryt, który od dawna nalegał, by raz na zawsze usunąć źródło problemu.

Zabieg przeprowadzono w Londynie 17 lipca. Zakładano około trzy miesiące przerwy, ale Bellingham skrócił ją do dwóch. W Valdebebas musieli go hamować – rwał się do zajęć z drużyną, wreszcie bez bólu i z poczuciem ulgi. Wyglądał tak dobrze, że po zaledwie 20 minutach uzbieranych w trzech meczach Xabi Alonso wystawił go w podstawowym składzie na derby Madrytu. Słabo wypadł nie tylko Anglik – cały zespół przeżył wtedy upokarzającą porażkę.

Po tym spotkaniu Xabi wrócił do planu ostrożnego wdrażania. Bellingham znów zaczynał na ławce w meczach z Kajratem Ałmaty i z Villarrealem. Zwłaszcza przeciwko Villarrealowi przypomniał zawodnika z pierwszego sezonu w Madrycie: był ruchliwy, lekki, dynamiczny i znowu bliski gola. W Valdebebas nikt nie wątpi, że Bellingham z kampanii 23/24 wróci. W środę, w wewnętrznym gierce treningowej z Castillą, znów błysnął. Zostało najtrudniejsze – przenieść to na oficjalne mecze. W Realu są coraz bardziej przekonani, że po niemal dwóch latach przeprawy ten moment jest blisko, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!