„Bolesne” porównanie dla Rodrygo
Kylian Mbappé po zaledwie jednym roku w Madrycie ma na koncie o 10 goli mniej w białej koszulce niż Rodrygo, który na Santiago Bernabéu trafił w 2019 roku. W ostatnich miesiącach Brazylijczyk prezentował się przeciętnie i wie, że jeśli chce pojechać na mundial, musi znów zacząć trafiać do siatki.

Rodrygo. (fot. Getty Images)
Rodrygo przeżywa trudne chwile w Realu Madryt, stwierdza MARCA. Słaba forma oraz wybory Xabiego Alonso działają na niekorzyść Brazylijczyka, który na początku sezon spadł w drużynowej hierarchii. Do tego dochodzą twarde fakty w postaci statystyk. Najlepszym przykładem jest Kylian Mbappé. Zawrotne tempo zdobywania bramek sprawiło, że po zaledwie nieco ponad roku w Realu Francuz ma na koncie już tylko o 10 goli mniej w białej koszulce niż właśnie Rodrygo. 24-latek strzelił 68 goli w siedmiu sezonach gry na Santiago Bernabéu, podczas gdy Kiki ma już 58 trafień, mimo że do Madrytu przeniósł się ubiegłego lata.
Jeśli Francuz utrzyma obecną skuteczność, za kilka tygodni może z łatwością wyprzedzić młodszego kolegę. MARCA podkreśla, że byłby to lekki cios dla Rodrygo, który w tym porównaniu wypada bardzo blado. Od startu ubiegłego sezonu Brazylijczyk zdobył łącznie 14 goli. Z kolei w obecnych rozgrywkach wciąż czeka na premierowego gola, podczas gdy Francuz ma na koncie aż 14 trafień. Były gracz PSG jest w niesamowitej formie i z obecnej kadry zostanie mu zaraz już tylko pościg za Viníciusem, który ma w dorobku 110 bramek dla Królewskich. Kylian już dawno zostawił w tyle Jude'a Bellinghama (38 goli), Fede Valverde (32), Brahima (22) czy Ardę Gülera (15). Najlepszą dziesiątkę strzelców w obecnym zespole zamykają Dani Carvajal (14), Éder Militão (13) oraz Dani Ceballos (7).
Od momentu obniżki formy w końcówce poprzedniego sezonu Rodrygo nie potrafi odzyskać ani miejsca w drużynie, ani optymalnej dyspozycji. Podczas Klubowych Mistrzostw Świata coraz częściej mówiło się nawet o jego potencjalnym odejściu z klubu. Atakujący badał rynek, a w samym klubie nikt nie odważył się zapewnić, że na pewno zostanie na Santiago Bernabéu. Ostatecznie zawodnik pozostał w Madrycie i teraz próbuje odzyskać utraconą rolę, choć nie ma łatwo. Mastantuono, a momentami także Brahim, wyprzedzili go w hierarchii Xabiego Alonso. Powrót Bellinghama jeszcze bardziej utrudnia jego sytuację. W dziesięciu dotychczasowych meczach Realu Madryt w tym sezonie Rodrygo wyszedł w podstawowym składzie tylko dwa razy (z Oviedo i Marsylią), a łącznie rozegrał zaledwie 212 minut w ośmiu spotkaniach.
Teraz, z dala od Valdebebas, Rodrygo cieszy się z powrotu do reprezentacji Brazylii, co jest dla niego jak powiew świeżego powietrza. Pod okiem Carlo Ancelottiego 24-latek próbuje odzyskać pewność siebie i odpowiedni rytm. MARCA przypomina, że ten sezon jest wyjątkowy, ponieważ już latem mundial, który dla Brazylijczyków jest prawdziwą obsesją. Rodrygo wciąż znajduje się w planach Ancelottiego, ale wie, że musi nie tylko grać więcej w Realu Madryt, ale przede wszystkim, odzyskać skuteczność.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze