Advertisement
Menu
/ marca.com

Chema na ustach wszystkich

Królewscy mając prawa do zawodnika, zacierają ręce, bo widzą jak ten radzi sobie w Bundeslidze.

Foto: Chema na ustach wszystkich
Chema Andrés. (fot. Getty Images)

Joel del Rio z dziennika MARCA przypomina, że zaledwie kilka miesięcy temu Chema Andrés przeżywał Klubowy Mundial, nie wyobrażając sobie, że zakończy się jego etap w Realu Madryt. To, co wtedy wydawało się końcem, „koniecznością” wyjazdu w poszukiwaniu minut, które być może pozwolą mu wrócić w przyszłości, dziś stało się najlepszym możliwym początkiem. Odważnym krokiem w nieznane po tym, jak nie dostał szansy na grę w pierwszych meczach Xabiego Alonso na ławce Realu. Wychowanek bardzo spodobał się nowemu trenerowi, ale konkurencja była ogromna.

Latem Real Madryt zdecydował się sprzedać 50% praw do niego Stuttgartowi za około trzy miliony euro. Była to transakcja z myślą o przyszłości, realizowana według standardowej formuły stosowanej przez klub, aby umożliwić rozwijanie się obiecującym zawodnikom, nie tracąc jednocześnie kontroli nad ich przyszłością. Chema bez wahania podjął wyzwanie i pożegnał się z boiskami Valdebebas, na których spędził siedem lat w szkółce Realu. Dziś ten chłopak o spokojnym spojrzeniu i pogodnym usposobieniu stał się jednym z największych odkryć tego sezonu Bundesligi. 

MARCA stwierdza, że Chema z impetem wszedł do niemieckiej piłki. Jego sposób rozumienia gry, dojrzałość taktyczna i osobowość na boisku sprawiły, że znalazł się w kręgu zainteresowań kilku czołowych europejskich klubów. Przede wszystkim jednak podbił serce swojego trenera i kibiców, którzy już skandują jego imię. W ciągu zaledwie kilku miesięcy Chema zdobył miejsce w elicie. „Staram się dostosować do wymagań trenera, które różnią się od tego, do czego byłem przyzwyczajony. Uczę się, doskonalę się i staram się być bardziej wszechstronnym graczem” – wyznał niedawno w wywiadzie dla MARCA.

W ośmiu oficjalnych meczach (Bundesliga, Liga Europy i Puchar Niemiec) Chema rozegrał prawie 400 minut, strzelił gola i umocnił swoją pozycję w pierwszym składzie. Jego statystyki pokazują, że to profil pomocnika, który ma szeroki zakres umiejętności i rzadko popełnia błędy: 88,5% skuteczności podań, 66,7% wygranych pojedynków i 17 odzyskanych piłek w dotychczas rozegranych meczach. „Staram się grać bardziej ofensywnie. Moja mocną stroną jest defensywa, przechwytywanie piłek i obrona, ale w ataku czułem, że brakuje mi sprytu, aby iść do przodu” – wyjaśnia.

Jego gra emanuje spokojem, równowagą i precyzją, cechami, które kontrastują z jego młodym wiekiem i niedawnym transferem do wymagającego środowiska. Jego budowa ciała (190 cm) i inteligencja pozycyjna pozwalają mu dominować w pojedynkach, odzyskiwać piłki i rozgrywać je z rozsądkiem. To sprawiło, że porównuje się go, zachowując dystans, do Rodrigo Hernándeza. „Porównanie do kogoś tej klasy jest niesamowite. Fizycznie jesteśmy trochę do siebie podobni, a styl gry może być podobny, ale porównania w piłce nożnej nie są dobre” – przyznaje wychowanek Realu.

MARCA informuje, że jego świetne wyniki nie umknęły też uwadze Federacji. Luis de la Fuente miał go już na oku od czasów, gdy grał w niższych ligach, a teraz Chema jest częścią nowej generacji reprezentacji U-21. Kilka wielkich klubów bacznie go obserwuje. A klub z Madrytu, który ma kontrolę nad jego przyszłością, zaciera ręce. Jeśli Królewscy chcą go odkupić, będą musieli zapłacić tylko około 13 milionów (w 2027 roku klauzula wzrośnie do 16 mln euro, a w 2028 roku może wzrosnąć jeszcze bardziej).

Jeśli pojawi się inny klub poważnie zainteresowany pozyskaniem jego usług, Stuttgart będzie zobowiązany poinformować Real o tym zainteresowaniu, na wypadek gdyby ten chciał wyrównać ofertę lub otrzymać 50% kwoty transakcji. To świetny interes, podczas gdy chłopak robi ogromne postępy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!