MARCA: Lamine Yamal będzie gotowy do gry w Klasyku

Barcelona po meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain potwierdziła, że Lamine Yamal ponownie zmaga się z problemami w okolicy kości łonowej i będzie pauzował od dwóch do trzech tygodni. 18-latek nie zagrał przez to w niedzielnym meczu przeciwko Sevilli na Ramón Sánchez Pizjuán, a także wypadł z kadry Hiszpanii na nadchodzące spotkania przeciwko Gruzji i Bułgarii.

Tego rodzaju kontuzja jest bardzo zdradliwa i należy postępować bardzo ostrożnie, co doprowadziło Hansiego Flicka w sobotę do stwierdzenia, że występ Hiszpana w Klasyku też nie jest pewny: „Czy Lamine wróci po przerwie na kadry i będzie gotowy na Klasyk? Jeszcze tego nie wiemy. Nie wiemy tego jeszcze, bo ta kontuzja nie jest taka łatwa, jak mięśniowa. Mamy doświadczenie z kontuzjami mięśniowymi jako trenerzy i lekarze, ale tego typu kontuzja nie jest łatwa, by stwierdzić teraz: ok, za 2, 3 czy 4 tygodnie będzie mógł grać, albo że będzie mógł zagrać w Klasyku. To nie jest możliwe. Trzeba zaczekać. Jak mówiłem wcześniej, musimy zarządzać jego obciążeniem i trenuje też z naszym zespołem od powrotów po kontuzjach. Takie będą jego kolejne tygodnie z nimi. Idziemy krok po kroku i musimy zobaczyć, jak będzie wyglądać rozwój”.

Dzisiaj MARCA podaje, że Yamal obecnie przechodzi przez specjalny plan rehabilitacji, którego terminy zakładają jego powrót już na mecz z Gironą, który odbędzie się tydzień przed starciem z Realem Madryt. Atakujący na pewno nie rozegra w nim 90 minut, ale wstępnie ma otrzymać powołanie i wrócić wtedy do gry. Z takim planem pracują obecnie Katalończycy.

To oznacza, że 18-latek będzie mógł złapać kolejne minuty w następnym meczu z Olympiakosem w Lidze Mistrzów i następnie podejdzie do Klasyku z Realem Madryt w niedzielę 26 października nawet z szansą na występ od pierwszej minuty. Dziennik podkreśla, że tak dzisiaj wygląda sytuacja gwiazdora Barcelony, jeśli oczywiście po drodze nie pojawią się żadne przeciwności.