Álvarez de Mon: Florentino dąży do modelu właścicielskiego na wzór Bayernu
Prezes Realu Madryt niezmiennie pracuje nad rewolucją własnościową klubu. Hiszpan szuka struktury, która jego zdaniem najlepiej ochroni Królewskich.

Florentino Pérez. (fot. Getty Images)
Na Walnym Zgromadzeniu socios w 2023 roku prezes Realu Madryt ogłosił: „Ogłaszam wam teraz, że w najbliższych miesiącach będę pracować, by wprowadzić tu strukturę organizacyjną, która będzie chronić Real Madryt jak nigdy dotąd. Strukturę, która wzmocni i będzie bronić majątku finansowego należącego do Realu Madryt i każdego z naszych socios. Strukturę, która pozwoli nam bronić się także indywidualnie każdemu z nas przed próbą jakiegokolwiek wywłaszczenia. Zaprojektujemy i stworzymy mechanizmy zabezpieczające potrzebne do tego, by Real Madryt pozostał własnością swoich socios. Nie w sposób romantyczny, a taki prawdziwy i do tego na zawsze. Stukturę, która pozwoli nam zabezpieczyć majątek, aby Real Madryt mógł z siłą odpowiadać na wrogie działania. Real Madryt należący do socios także z punktu widzenia finansowego i majątkowego”.
Florentino Pérez od tych dwóch lat ma projektować nową strukturę właścicielską Realu Madryt, by ochronić klub przed jego zdaniem atakami i groźbami ze strony La Ligi czy UEFA. Prezesowi Królewskich pomagają Key Capital Partners, jego zaufana firma inwestycyjna, oraz Clifford Chance, jego zaufana kancelaria adwokacka. Inne źródła wskazują także na udział banku JP Morgan oraz bankiera Johna Hahna, którzy zarządzają finansami potencjalnej Superligi. W tym roku zaczęto podawać, że pomysłem prezesa jest przekazanie udziałów socios w nowej firmie w ręce klubowej Fundacji i w ten sposób stworzenie odpowiedniej struktury prawnej, przy czym prawnicy i eksperci mieli wskazywać, że trudno znaleźć w tym przypadku legalne i efektywne rozwiązanie.
Temat jest gorący, bo nie wszyscy socios rozumieją argumenty prezesa dotyczące konieczności przeprowadzenia takiej zmiany i także wielu obawia się, że inwestorzy po prostu wejdą do klubu z długoterminowym celem czy nawet po prostu możliwością jego przejęcia, nawet już po odejściu Florentino.
Ramón Álvarez de Mon, socio Realu Madryt, youtuber, prawnik i współpracownik hiszpańskich mediów, informuje dzisiaj, że Królewscy celują w model biznesowy, jaki zastosowano w Bayernie Monachium. Jak działa Bayern? Socios Bayernu są właścicielami klubu (który prawnie jest stowarzyszeniem), a ten posiada 75% udziałów w klubowej spółce akcyjnej. Pozostałe 25% należy do trzech firm: Adidasa, Audi i Allianz. Bawarczycy nawet na swojej stronie internetowej wyraźnie rozdzielają klub od spółki akcyjnej. Niemcy podkreślają, że spółka akcyjna prowadzi codzienne biznesowe działania klubu i to do niej należy na przykład pierwszy zespół.
Álvarez de Mon w swojej informacji dodaje, że Real Madryt celuje w podobne rozwiązanie i jest gotowy oddać inwestorom nawet do 49% udziałów w takiej spółce. Nie jest to rozstrzygnięte ani zamknięte, ale Florentino ma być gotowy na taki ruch. Ci inwestorzy (mogą to być firmy, fundusze inwestycyjne itp.) mieliby oczywiście przedstawicieli w zarządzie takiej spółki. Z jednej strony zasiedliby tam przedstawiciele socios, jak wybierany przez nich prezes, a z drugiej nowi inwestorzy. Decyzje podejmowane byłyby większością głosów.
Hiszpan podkreśla, że on sam ciągle nie ma wyrobionej opinii w tej sprawie i potrzebuje więcej informacji. Ramón wskazuje, że Florentino musi dobrze przedstawić i wytłumaczyć, dlaczego dąży do tej zmiany, ale też jak chce ją przeprowadzić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze