Advertisement
Menu
/ as.com

Od kryzysu do euforii

Kryzys zażegnany. Królewscy potrzebowali tygodnia, aby zapomnieć o porażce w derbach Madrytu. Dzisiaj zespół Xabiego Alonso znów jest liderem La Ligi, a w szatni panuje optymizm.

Foto: Od kryzysu do euforii
Brahim Díaz i Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)

Piłkarze Realu Madryt wyjechali na zgrupowania swoich reprezentacji z poczuciem ulgi. Przegrane derby zabolały wszystkich, ale nie doprowadziły do katastrofy, stwierdza AS. Na przestrzeni zaledwie tygodnia zespół Xabiego Alonso dołożył drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów oraz znów objął pozycję lidera La Ligi. Porażka Barcelony z Sevillą w połączeniu ze zwycięstwem 3:1 nad Villarrealem na Bernabéu pozwala madridistas znów szeroko się uśmiechnąć.

Dobre wydarzenia z ostatnich dni były zastrzykiem euforii, i to z uzasadnionych powodów. Tym bardziej że po przerwie na reprezentacje Królewscy zagrają trzy niezwykle ważne spotkania. Pierwszym rywalem, 19 października, będzie niewygodne Getafe. Następnie do stolicy Hiszpanii przyleci Juventusu (22 października), a cztery dni później odbędzie się pierwsze w tym sezonie El Clásico

Xabi wciąż buduje swój projekt, a derby nie zburzyły jego koncepcji. „Rozmawialiśmy o wszystkim po tym meczu…”, przyznał ostatnio Aurélien Tchouaméni. Krytyka wewnątrz zespołu była ostra, ale konstruktywna. Przegrana z odwiecznym rywalem nie wywołała apokalipsy, podobnie jak szum wokół Viníciusa czy sprawa Valverde. Real Madryt, z wyjątkiem potknięcia na Metropolitano, zrobił wyraźny krok naprzód w organizacji gry obronnej i z 335 odbiorami wyprzedza Barcelonę (314) i Atlético (317).

Ten zespół działa jak precyzyjny mechanizm, dodaje AS. Królewscy mają najwyższy procent celnych podań w całej lidze i jako jedyni przekraczają 90% (dokładnie 90,2%). Duża w tym zasługa świetnej formy Daniego Ceballosa, który w tym sezonie notuje średnio 96% skuteczności podań. Dodatkowo znaczną poprawę zanotował w tej kwestii grający bardziej ryzykownie Arda Güler (90,8%).

Odrodzony Vinícius stał się symbolem pozytywnego impulsu. Jego pokaz umiejętności w meczu z Villarrealem, pozwolił zmniejszyć zależność od goli Mbappé, który jest odpowiedzialny za aż 53,8% goli Realu. Ale to nie wszystko, ponieważ kolejnym wyzwaniem jest ponowne wpasowanie do drużyny Jude'a Bellinghama. Xabi postawił to sobie za cel po przerwie na reprezentacje. „Będzie kluczowy w tej październiku”, zapowiedział trener po zwycięstwie nad Villarrealem. Na razie jednak pozostaje czekać, ponieważ kolejny mecz dopiero za dwa tygodnie. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!