Advertisement
Menu
/ Real Madrid Televisión

Xabi Alonso: Bardzo lubię oglądać uśmiechniętego Viníciusa

Xabi Alonso pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym spotkaniem z Atlético Madryt w La Lidze. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Xabi Alonso: Bardzo lubię oglądać uśmiechniętego Viníciusa
Xabi Alonso na wczorajszej konferencji prasowej w Valdebebas. (fot. Getty Images)

[RMTV] To pierwsze derby w sezonie i także pierwsze derby dla ciebie jako trenera Realu Madryt. Jak drużyna podchodzi do tak wyjątkowego meczu dla wszystkich madridistas?
Witam wszystkich. Z jednej strony są przygotowania do meczu, okres przedmeczowy, trening, które zawsze mają takie samo podejście i wizję. Ale przy tym to jasne, że to są derby, że mają specjalną atmosferę, że mają bardzo poważną emocjonalność. To bardzo piękny mecz. Jutro spodziewamy się wielkiej atmosfery, mocnej atmosfery, która sprawi, że zagramy z dobrą energią, koncentracją i jakością, by to wszystko uzupełnić i obyśmy mogli wygrać.

[SER] Simeone jest w Atlético od 14 lat. To pierwszy rok Xabiego Alonso w Realu. Czy 14 lat wydaje ci się liczbą, którą możesz osiągnąć jako trener Realu Madryt?
Osiągnięcia Simeone przez tych 14 lat w Atlético są bardzo, bardzo poważne. Ja dopiero zaczynam i lubię iść powoli. Nie stawiam sobie tak odległych celów. Na razie chcemy robić swoje. Początek jest dobry, ale przed nami długa droga. Więc jeszcze zobaczymy [uśmiech].

[RTVE] Barcelona wygrała w Oviedo i ma prawie komplet punktów, bo raz zremisowała. Wy wygraliście absolutnie wszystko. Ty byłeś piłkarzem, który wygrał ligę rekordów ze 100 punktami w erze rywalizacji tamtych drużyn Mourinho i Guardioli. Czy widzisz kadry Realu i Barcelony na tym poziomie zbliżonym do 100 punktów pod względem kadry i równej rywalizacji?
To coś bardzo trudnego. Każdy mecz jest trudny do wygrania. Na razie mieliśmy dopiero sześć spotkań i wszystkie wygraliśmy, ale niektóre wiele nas kosztowały. Nie możesz wierzyć, że wygrasz tylko dzięki herbowi czy kadrze. Musisz dobrze pracować i dobrze przygotowywać się do meczów. Musisz utrzymywać stały poziom. Im bardziej będziemy edukować się, by odpowiednio aktywować się w naturalny sposób na każdy mecz i na każdy teren, to będziemy mogli wygrać więcej meczów. Jeśli będziemy wygrywać i będziemy mieć tę naturalną aktywację, to możemy zdobyć dużo punktów. Nie możemy jednak odpuścić, bo wtedy przyjdzie potknięcie.

[La Sexta] Powiedziałeś: gorąca atmosfera.
[kiwa palcem] Mocna. Mocna atmosfera. [śmiech]
Czy derby z Atlético to jedna z najtrudniejszych atmosfer, w jakich grałeś jako piłkarz?
Nie. Nie, to piękna atmosfera. Piękna, w której lubisz grać, bo derby zawsze są wyjątkowe. Już w dniach poprzedzających zaczynasz czuć atmosferę w mieście czy regionie. To czuć. Kiedy wiesz też, jaka jest stawka, to motywacja jest większa. Masz wtedy chęci, by pokazać się z dobrej strony jako drużyna. To samo dotyczy każdego zawodnika. Jutro spodziewamy się właśnie tego: mocnej atmosfery [uśmiech].

[OkDiario] Widzieliśmy, że Bellingham wrócił do gry, a teraz z Levante zagrał trochę więcej. Czy możemy już ustawiać go jako znak zapytania w wyjściowej jedenastce na derby?
Zapytaliście o to w poprzednim tygodniu, czy Eduardo [Camavinga] i Jude mogą zagrać [od początku]. Mogli to zrobić z Levante i mogą to zrobić też jutro.

[COPE] Wszystkie derby są wyjątkowe i niezależne od formy. Gościłeś na Metropolitano z Leverkusen, ale rozumiem, że z Realem Madryt to coś innego. Co może się wydarzyć? Jakie są twoje odczucia? Atlético nie zaczęło dobrze sezonu i jeśli wygracie, odskoczycie Atlético na 12 punktów. Patrzysz na to?
Co do pierwszej części, tak, jest inaczej, gdy jedziesz na Metropolitano z innym klubem niż gdy jedziesz z Realem Madryt. Wszystko z powodu zdrowej rywalizacji i to coś pięknego. Cieszymy się tym od wielu lat i obyśmy mogli robić to dalej, także jutro. A tabela nie mówi teraz wiele. Przewaga faktycznie może się zwiększyć, ale to będzie trudny mecz. Mecz będzie na styku. Nigdy nie jest łatwo o wygraną na Metropolitano. Trzeba będzie to wypracować, będą różne momenty w trakcie spotkania i to będzie wymagające starcie.

[AS] Franco Mastantuono wychodził w pierwszym składzie w 5 z 7 meczów. Co ma wyjątkowego Argentyńczyk, że tak ciebie przekonał? I czy jutro też obejrzymy go w pierwszym składzie?
Franco ma wiele dobrych rzeczy. Jak na swój wiek i przyjazd nieco ponad miesiąc temu, gdy skończył 18 lat, do nowego kraju i ligi, do wielkiego klubu - to jego aklimatyzacja była bardzo dobra. Cieszy mnie jego jakość i osobowość, ale ponad wszystkim to, jaki jest konkurencyjny. On ma dużo energii i oczywiście trzeba go uporządkować, musi złapać założenia, ale ta energia i gen do rywalizacji to coś podstawowego dla naszej drużyny i gry. Jestem bardzo zadowolony, że on to wnosi i będziemy się tym cieszyć przez długi czas. A jutro zobaczymy. Wszyscy są gotowi. Wszyscy dobrze się zregenerowali po meczu w Walencji z Levante. Nie ma żadnych urazów ani niczego takiego. Jutro podejmiemy decyzje, a dzisiaj nie mogę niczego zdradzać [śmiech].

[Chiringuito] Ostatnio powiedział pan, że zrobi pan sobie problemy, jeśli powie pan, jaki jest pański ulubiony tercet w ataku. Vinícius, Mbappé i Mastantuono strzelili razem 4 gole w meczu z Levante. Tam nie doszło do rotacji, jakie widzieliśmy wcześniej. Czy to są pańscy faworyci?
Odpowiedź nie zmienia się względem poprzedniego tygodnia. Nie chcę też jej powtarzać. Mamy opcje. Wszyscy są ważni. Oni mieli bardzo dobre mecze i potrzebujemy ich dalej. Inni nie zagrali od początku, ale są wielkimi zawodnikami i wszyscy są przygotowani.

[La Razón] Powiedziałeś na prezentacji pierwszego dnia, że Bellingham to pomocnik. Możesz być dokładniejszy? Wolisz go jako rozgrywającego czy atakującego?
To ofensywny pomocnik. Co chcę przez to powiedzieć? Że może brać udział w rozegraniu i może brać udział w wykończeniu. Moim zdaniem ma wielką zdolność pokrywania dużego terenu. Musimy być efektywni i inteligentni w wykorzystywaniu go, tworząc mu jak największe przewagi, by mógł przełamywać rywala. Teraz zacznie to robić, trenuje już od dłuższego czasu i zbiera coraz więcej minut. Musimy wykorzystywać jego styl z elastycznością i różnorodnością. Niektórzy są bardziej statyczni i grają bardziej w jednym miejscu, ale Jude jest inny.

[Radio Nacional] Na starcie powtarzałeś, że chcesz przede wszystkim zbliżyć do siebie formacje i grać bliżej siebie. Myślę, że to ci się udaje, bo straciliście tylko 3 gole w 6 ligowych meczach. Jaki jest kolejny krok? Powtarzasz, że drużyna jest cały czas w budowie i musi szukać utrzymania poziomu.
Myślę, że robimy sporo rzeczy dobrze. Trzeba dalej je wzmacniać i trzeba dalej wierzyć, że to dobra droga. Do tego trzeba dokładać elastyczność i nieprzewidywalność z piłką, by nie mieć tylko jednego sposobu na atakowanie. Mamy zdolności techniczne, taktyczne i także fizyczne, by móc grać na różne sposoby w ataku. Ale bez piłki zrobiliśmy kroki do przodu i tego nie możemy stracić.

[Onda Cero] Sam mówisz, że dla piłkarza Realu te wyjazdowe derby są wyjątkowe. Wielu trenerów mówi, że do takich meczów potrzeba doświadczenia. Jutro najpewniej zagra czwórka piłkarzy, która nigdy nie wystąpiła na Metropolitano, czyli Carreras, Arda, Huijsen i Mastantuono. Bierzesz to pod uwagę czy jest ci wszystko jedno?
Nie, bo inaczej straciłbym wiele opcji i wiele podstawowych elementów. Zawsze we wszystkim jest ten pierwszy raz. Potrzebujemy jutro wszystkich, by mieli to poczucie tej pięknej atmosfery, bo to jest piękne. By przeżywali to także przed meczem. Potem również w trakcie spotkania. A po nim niektórzy będą świętować bardziej, a inni będą mieć trudniejsze dni, ale taka jest już historia derbów w Madrycie i praktycznie każdym innym miejscu.

[MARCA] Zakończenie kariery ogłosił Sergio Busquets. Przypomnę słowa Riquelme, że to jedyny numer 5, który jednocześnie był numerem 10 z powodu łatwości robienia łatwych rzeczy z tych trudnych i niemożliwych rzeczy, co na końcu zmyliło świat futbolu. Ty grałeś z nim bardzo długo i razem dominowaliście w środku pola Hiszpanii. Jak na to patrzysz? Czy on też w jakimś momencie cię zmylił?
Po pierwsze, gratuluję mu za całą karierę, jaką miał. Busi był wielkim kolegą. Bardzo cieszyliśmy się wspólną grą w reprezentacji. Co do twoich słów, było wręcz przeciwnie, gdy byłem jego kolegą w środku pola. W żadnym momencie mnie nie zmylił, bo fakt jest taki, że to piłkarz, który podtrzymuje drużynę. To bardzo zespołowy zawodnik, hojny i inteligentny w podejmowaniu decyzji. Potrafiący przewidzieć, co się wydarzy. Nie był najszybszy, ale był jednym z najszybszych w głowie. Zawsze był metr z przodu. Zawsze podejmował odpowiednie decyzje. Dlatego miał tak wspaniałą karierę i jako jego koledzy wszyscy mówimy o Busim z taką sympatią. Tyle, niech cieszy się ostatnimi meczami i gratuluję mu wspaniałej kariery. Niech odpocznie, a potem na pewno wróci na trawę [uśmiech].

[El Desmarque] W środowym meczu Atlético doszło do zdarzenia, w którym Koke złapał za szyję bramkarza Rayo. Obejrzał za to żółtą kartkę. Widziałeś tę akcję? Co o tym sądzisz? Można to porównać z ostatnią czerwoną kartką Viníciusa na Mestalli, gdzie złapał bramkarza Valencii. Co sądzisz o tej różnicy w kryteriach?
Moja opinia nie jest znacząca, bo to są akcje z przeszłości, są osądzone i nie mam nic do powiedzenia.

[El Mundo] Ostatnie trzy ligowe derby kończyły się wynikiem 1:1. W Realu jest nowy trener, czyli ty, ale czy miałeś czas, by obejrzeć te poprzednie bezpośrednie starcia, także w Lidze Mistrzów? Co ci się w nich podobało bardziej i mniej? Czego oczekujesz po tym spotkaniu?
Nie, nie widziałem ich, bo Atlético dosyć mocno zmieniło kadrę i skupiłem się bardziej na meczach z tego sezonu. Mają nowych zawodników, a także tych grających dłużej, którzy mają już bardziej określoną tożsamość. Atlético w każdym roku rozwija się. W tym sezonie dokonali inteligentnych zmian ze świetnymi zawodnikami. Ciągle jest bardzo wcześnie i oni będą aspirować do wszystkiego w tym sezonie. A jutro nie odkryjemy niczego nowego. To będzie wymagający mecz pod względem taktycznym. Także fizycznym, bo ten zespół ma dużo energii. Oni wymagają od ciebie gry na bardzo wysokim rytmie. Musimy tak zagrać i musimy być na to przygotowani. Radzimy sobie z tym dobrze, mocno podnieśliśmy nasz rytm, nasza codzienność jest dobra i pomaga w dobrym przygotowaniu do rywalizacji.

[Radio MARCA] Mówisz o mocnej i pięknej atmosferze. Jednak Vinícius w ostatnich latach bardziej cierpiał niż cieszył się tą atmosferą. Czy porozmawiasz z nim, by trochę uświadomić go w sprawie tego, co może nadejść z trybun?
Nie należy odchodzić do tego, co się działo, ale trzeba skupić się na meczu. Na boisku, na trawie. To chcemy robić. Musimy wiedzieć, na co trzeba być przygotowanym przy zaletach Atlético na boisku, przy jego składzie i przy tym, co możemy robić my. A Vini to dla nas fundamentalny zawodnik. Ostatnio rozegrał świetny mecz. Podobało mi się wiele rzeczy, jakie zrobił. Bardzo lubię oglądać go uśmiechniętego. Jutro przygotowanie będzie takie samo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!