Ciutat odmieniło życie Viníciusa
Wyjazdowe spotkanie z Levante w sezonie 2021/2022 było przełomowym momentem dla Viníciusa, który stał się prawdziwą gwiazdą Realu Madryt.

Vinícius Júnior podczas meczu z Levante w sierpniu 2021 roku. (fot. Getty Images)
Dziś Vinícius wraca na wyjątkowy dla siebie stadion. Do tego stopnia, że śmiało można nawet stwierdzić, że tu zmieniło się jego życie. Wyjazdowe spotkanie na Ciutat de Valencia w sezonie 2021/2022 było kluczowym momentem dla Brazylijczyka, który od sierpniowego starcia przeciwko Las Grantoas zaczął pisać swoją historię. Jak zauważa MARCA, tamtego dnia Real zanotował wpadkę i jedynie zremisował z Levante, jednak Vini wyleciał z Walencji wzmocniony, a ustrzelony dublet był początkiem eksplozji jego talentu.
To był początek czwartego sezonu Viniego w Realu Madryt. Brazylijczykowi trudno było potwierdzić swoją wartość. Carlo Ancelotti właśnie wracał na ławkę Los Blancos i jednym z celów, jakie przed nim postawiono, było wyniesienie na wyższy poziom młodych piłkarzy (Valverdo i Rodrygo), a szczególnie Viníciusa. Ten ostatni rozpoczął sezon jako rezerwowy, bo podstawowym tercetem atakujących dla Carletto byli Gareth Bale, Karim Benzema i Eden Hazard. To właśnie ta trójka zagrała od początku w meczu inaugurującym sezon w Vitorii, gdzie Królewscy rozbili Deportivo Alavés. Real wygrał 4:1, a Vini zdobył bramkę ustalającą wynik meczu, wyraźnie przy tym pokazując swoją ambicję gry w wyjściowej jedenastce.
Niemniej, w drugiej kolejce ligowej na Ciutat de Valencia Ancelotti ponownie postawił na tercet BBH, ale jego plan zaczął się sypać. Włoch musiał sięgnąć po Viniego, kiedy Królewscy przegrywali 1:2. Brazylijczyk wyrównał stan rywalizacji, Levante ponownie wyszło na prowadzenie, a 5 minut przed końcem spotkania Vini strzelił na 3:3. Dublet dubletem, ale brazylijski napastnik był prawdziwym huraganem na boisku i kompletnie odmienił atak Los Blancos. Real z nim i bez niego to były dwa różne zespoły. Ancelotti nie miał już żadnych wątpliwości.
W kolejnym spotkaniu Carletto wystawił Viníciusa od początku i nigdy już go nie posadził. Brazylijczyk wszedł w nowy wymiar gry, statystyk i statusu, twierdzi MARCA. Stał się niepodważalnym zawodnikiem pierwszej jedenastki. Podczas gdy w pierwszych trzech sezonach gry zdobywał kolejno 3, 5 i 6 goli, tak sezon 2021/2022 zakończył z dorobkiem 22 bramek. To, co zaczął się na Ciutat, zakończył w Paryżu: w finale Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi Vini zdobył bramkę na wagę La Decimocuarty.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze